Wielki moment Tylera Bassa, cierpliwość Josha Allena, zmiana roli Grega Rousseau: obserwacje Billa

ORCHARD PARK, NY — Sean McDermott podszedł do swojego miejsca przed mediami, myśląc o jednej rzeczy. Wszystko kręciło się wokół kopacza Tylera Bassa – zawodnika godziny – który w meczu przeciwko Dolphins strzelił z gry z odległości 61 jardów na zaledwie pięć sekund przed końcem.

„Co za historia, stary. Co za historia” – powiedział z dumą McDermott po ekscytującym zwycięstwie swojej drużyny 30-27. „Myślę, że to świetny przykład odporności psychicznej. Myślę, że to świetny przykład wytrwałości i odporności małych dzieci. Oto gracz, który był pod mikroskopem naprawdę twardy. Sprowadziliśmy tutaj zawodnika, aby rywalizował z nim w środku sezonu, a on się nie wycofał. Myślę, że to wiele mówi o tym, kim on jest.”

Bass, który w zeszłym sezonie przegapił decydujący kopniak przeciwko Chiefs w rundzie dywizji i przez całe lato, aż do sezonu zasadniczego, a nawet w meczu Dolphins miał problemy z utrzymaniem równowagi, przełamał niemal roczną frustrację. z kopnięciem tak czystym, że mógłby być dobry od 70.

Zespół Dolphins zdołał zremisować na niecałe dwie minuty przed końcem i wydawało się, że w dwóch różnych momentach uda mu się powstrzymać Billsów przed choćby próbą zdobycia gola z gry. Podczas jednego z tych trzecich upadków, niemal poetycko, długoletnie bezpieczeństwo Billa zmieniło się w Dolphina Jordana Poyera, który popełnił osobisty faul krytyczny, który dał Billom nowe życie.

Zwłaszcza po tym, jak przegapił dodatkową próbę zdobycia punktu we wcześniejszej fazie meczu i zmarnował kolejną próbę zdobycia dodatkowego punktu z lewego napastnika, nerwy wielu fanów związane z Bassem wzmogły się. Dobrą rzeczą w udanym sezonie Billsów jest to, że nie musieli potrzebować zwycięskiego gola z gry w końcówce meczu przed 9. tygodniem. Złe jest to, że nie wiedzieli, jak to wszystko potoczy się po posezonowej porażce z Kansas City .

Jednak po uderzeniu piłki nie było już żadnych wątpliwości. Bass pomógł Billsowi osiągnąć rekord 7-2. Kopający był wyraźnie wzruszony podczas narady drużyny w szatni po meczu, po tym jak McDermott wręczył mu piłkę meczową.

„To nasz człowiek” – oznajmił po meczu rozgrywający franczyzy Josh Allen, przyznając, że po meczu wzruszył się w imieniu swojego kopacza.

Bas był trochę bardziej pragmatyczny.

„To wiele znaczy” – powiedział Bass. „Ale ostatecznie jestem tak dobry, jak mój następny kopniak. Więc miej pewność siebie i nie ustawaj w ruchu.”

Oto, co wyróżniało się w niedzielnym zwycięstwie Billsów, zaczynając od tego, co ten moment może oznaczać dla Bassa.

Dlaczego niedziela była dla Tylera Bassa czymś więcej niż tylko wielkim kopnięciem

61-jardowy wynik Bassa jest niewątpliwie najważniejszym wydarzeniem w meczu i w jego sezonie, ale z tego, co dokucza mu najbardziej od końca ubiegłego roku, był to mocny dzień dla kickera Billsów. Począwszy od jego 44-jardowego spudłowania przeciwko Chiefs po sezonie, słabym obszarem Bassa przez całą wiosnę, lato, a teraz jesień były kopnięcia na odległość 40 lub więcej jardów. Chociaż w pierwszych sześciu meczach przegapił parę dodatkowych prób zdobycia punktów, nie to było głównym zmartwieniem. Przecież był doskonały w dziewięciu próbach do kosza z gry z odległości poniżej 40 jardów. Chodziło raczej o to, czy w normalnym otoczeniu mogą zaufać Bassowi, że bez wahania wykona kopnięcie z dalszej odległości. To z pewnością przekładało się na zaufanie w grze na szali. Bills byli zmuszeni zagrać przeciwko Jets, gdy Bass nie trafił z 47 jardów, które mogły dać Billsom prowadzenie 23-17. To spowodowało, że jego procent kopnięć w sezonie spadł z ponad 40 do 50 procent, czyli tylko trzy z sześciu. The Bills szybko zatrudnili kickera Lucasa Havrisika do składu treningowego, ale zwolnili go na kilka dni przed meczem Dolphins.

Bass nie tylko trafił zwycięzcę meczu z 61, ale także dodał 40 jardów w pierwszej kwarcie i kolejne kluczowe trafienie z 49 jardów w końcówce pierwszej połowy. To podwoiło jego sumę z ponad 40 i podniosło jego procent zysków do 67 procent. Obecnie trafia także 2 z 2 z ponad 50 jardów. The Bills zawsze mieli nadzieję, że Bass odwróci sytuację, zarówno dlatego, że w niego wierzyli, jak i dlatego, że dużo w niego zainwestowali, oferując lukratywne przedłużenie kontraktu. Zespół musi mieć nadzieję, że ten mecz przeciwko Dolphins będzie przełomowym momentem, który popchnie go do przodu na resztę sezonu i, szczerze mówiąc, na resztę kariery Billsa.


Liczba Josha Allena nie zrobiła wrażenia w meczu z Dolphins, ale wykazał się cierpliwością. (Gregory Fisher / Imagn Images)

Josh Allen pozostaje cierpliwy i błyszczy

Chociaż jego statystyki wynoszące 25 z 39 i 235 jardów nie będą uznawane za jedne z jego najlepszych w sezonie, kontekst gry Allena był imponujący, biorąc pod uwagę to, jak drużyna Dolphins broniła go przez większą część meczu. Dolphins grali z dużym naciskiem na obronę strefową, co zmusiło Allena i Billsów do cierpliwej gry. Przynajmniej na początku meczu Dolphins nie chcieli pozwolić, aby Bills spalił ich dużymi zagraniami w taki sam sposób, w jaki robił to Allen i jego podopieczni przez ostatnie dwa tygodnie. Na początku swojej kariery Allen miał problemy z cierpliwością, ale w ciągu ostatnich dwóch lat rozgrywający bardzo rozwinął się w tej dziedzinie. Odnieśli sukces, gdy na początku 2024 r. zmierzyli się z podejściem wymagającym dużej koncentracji stref, tylko po to, by zespoły zmieniły zdanie i zaczęły wywierać większą presję na Allena, aby pokonać borykających się wówczas z trudnościami bramkarzy granicznych. Gdy Allen i ofensywa pokonali tę bestię, wszystko wróciło do normy, a Allen dobrze ich obniżył i przyciemnił.

Niezależnie od tego, czy były to krótkie rzuty do Khalila Shakira, czy próby wyrzucenia Daltona Kincaida, Dawsona Knoxa i biegaczy, Allen przyjął dokładnie to, co dały mu Dolphins i czekał, aż popełnią błąd. I zrobili to, w wielkim stylu. Zasnęli w zasięgu zasięgu i pozwolili biegnącemu Rayowi Davisowi szeroko otworzyć się po jednej stronie boiska, dając mu wystarczająco dużo miejsca na pas startowy, po czym minął dwóch niedoszłych napastników i dotarł do strefy końcowej. Przez resztę czasu Allen nie odpychał piłki daleko w głąb pola. Był głównie skuteczny, dobrze czytał i, co najważniejsze, utrzymywał piłkę w bezpiecznym miejscu, gdy wokół było wielu obrońców, którzy próbowali go przeforsować. Jego jedynym „błędem” był rzut, który trafił nowicjusza Keona Colemana w dłonie, odbił się od jego klatki piersiowej i wpadł w ramiona obrońcy Dolphins w celu przechwytu. Spotkanie powinno zakończyć się przyłożeniem, a zamiast tego odebrało Billsowi kluczową szansę na zdobycie bramki w pierwszej połowie. Niezależnie od tego Allen nie próbował narzucać problemu w miarę rozwoju gry.

Być może najbardziej imponujące było to, że Allen musiał przejść przez mecz bez Amari Coopera w składzie. Cooper był nieaktywny ze względu na kontuzję nadgarstka, a McDermott dał do zrozumienia, że ​​spodziewał się, że będzie mógł zagrać w niedzielę. Bills sprzed premiery Coopera wykazywał kilka poważnych błędów w ataku podań, co zmusiło zespół do wymiany za niego, co z pewnością pomogło całemu środowisku. Jednak bez niego Allen w trudnych chwilach zwracał się do takich osób jak Mack Hollins, a nawet Quintin Morris. To był ten rodzaj wysiłku, podczas którego Allen pomógł ukraść zwycięstwo w meczu, który większość innych drużyn przegrałaby, a wszystko dlatego, że był cierpliwy i nigdy nie próbował narzucać problemu.

zejść głębiej

ZEJDŹ GŁĘBEJ

Allen i Bass Billsa prowadzą 30-27 w zwycięstwie nad Dolphins: Takeaways

W dwóch ostatnich meczach Bills pomogli odblokować Grega Rousseau z czwartego roku w defensywie, umieszczając go wyłącznie na lewej obronie. Zaowocowało to 15 pressingiem w dwóch ostatnich meczach i znakomitym wskaźnikiem pressingu na poziomie 25 procent. Rousseau, który przez większą część swojej kariery w college’u i przez pierwsze dwa lata NFL grał na lewym skrzydle, w 2023 r. i w pierwszych sześciu tygodniach 2024 r. odegrał podzieloną rolę. Zmiana Rousseau zbiegła się w czasie z zakończeniem zawieszenia Von Millera, co oznaczało, że Bills musiał podjąć decyzję. Na początku roku, kiedy Miller wchodził do gry po oczywistych podaniach, Rousseau przesunął się na prawą obronę, pozwalając Millerowi grać na lewej stronie.

Nawet po tych wszystkich pozytywnych momentach dla Rousseau w meczach z Tytanami i Seahawksami, Bills nadal wybierali Millera na lewą stronę, gdy obaj byli w grze, spychając Rousseau na prawą stronę. Rousseau wykonał 16 ze swoich 44 snapów prawą stroną, z czego 13 oddał, gdy Miller był na boisku. Najbardziej jaskrawy przykład miał miejsce w pierwszej kwarcie, kiedy w dwóch akcjach po tym, jak Rousseau zebrał worek, biegnąc z lewej strony po ładnym ruchu obok prawego wślizgu, natychmiast przesunęli go na prawą stronę po trzeciej próbie. W niedzielę obrona miała kilka problemów, w tym obronę biegową i ponowne ograniczenie gry na odległość 10 lub więcej jardów. Jednakże, szczególnie biorąc pod uwagę gorączkę podań, której brakowało w całym meczu i zarejestrowano tylko dwa trafienia na Tua Tagovailoa, Rousseau jest najlepszy, jakiego mają i może być przyszłością tej pozycji po 2025 roku. To sprawia, że ​​radzą sobie z powtórzeniami w tych miejscach w kluczowych momentach trzeci niszczy coś, co można monitorować posuwając się naprzód.

Bills MVP: K Tyler Bass — To naprawdę nie mogło pójść gdziekolwiek indziej po zwycięzcy meczu, ustanawiając rekord najdłuższej marki w historii franczyzy.

Bills LVP: Bieg w obronie i pośpiech podań — Podzielone wyróżnienia za to wyróżnienie. Niezależnie od tego, czy był to De’Von Achane, czy Raheem Mostert, Dolphins konsekwentnie znajdowali się w ataku w ataku i omal nie ukradli zwycięstwa w Orchard Park. A potem, bez groźby dużej presji podań, Tagovailoa wykonał wszystkie swoje podania z wyjątkiem trzech. To mecz, w którym Allen był czynnikiem decydującym, gdy obrona nie była w najlepszej dyspozycji.

Dalej: Zespół 7-2 Bills uda się do Indianapolis, aby w niedzielę zmierzyć się z Colts.

(Górne zdjęcie Tylera Bassa: Mark Konezny / Imagn Images)



Zrodlo