WASZYNGTON, 22 listopada (AP) – Były republikanin Matt Gaetz powiedział w piątek, że nie wróci do Kongresu po wycofaniu swojego nazwiska z przeglądu prokuratora generalnego prezydenta-elekta Donalda Trumpa w związku z narastającymi zarzutami o niewłaściwe zachowanie na tle seksualnym.
„Nadal będę walczył, ale pod nowym kątem. Nie mam zamiaru przyłączać się do 119. Kongresu” – Gaetz powiedział konserwatywnemu felietoniście Charliemu Kirkowi, dodając, że ma „kilka innych celów w życiu, które chcę realizować z żoną i rodziną”.
Przeczytaj także | Sprawa Hush Money: sędzia opóźnia wydanie wyroku na prezydenta-elekta USA Donalda Trumpa na czas nieokreślony.
Oświadczenie nastąpiło dzień po tym, jak Gaetz, republikanin z Florydy, wycofał się z procesu nominacji do gabinetu w związku z narastającymi dochodzeniami federalnymi i Izbą Reprezentantów dotyczącymi etyki, które kwestionowały jego zdolność do uzyskania statusu najwyższego federalnego funkcjonariusza organów ścigania w kraju. 42-letni mężczyzna kategorycznie zaprzeczył stawianym mu zarzutom.
Nominacja Gaetza na prokuratora generalnego zaskoczyła wielu prawników w Departamencie Sprawiedliwości, ale odzwierciedlała chęć Trumpa do zatrudnienia niezłomnego pracownika w wydziale, który wyznaczył do odwetu po toczących się przeciwko niemu sprawach karnych.
Przeczytaj także | Frans Shocker: Mężczyzna przez lata gwałci swoją córkę i oferuje ją nieznajomym w celu seksu; Został skazany na 20 lat więzienia.
Kilka godzin po zwolnieniu Gaetza Trump nominował Pam Bondi, byłą prokurator generalną z Florydy, która obejmuje to stanowisko z wieloletnim prawniczym stażem i kolejną z najbardziej cenionych cech Trumpa: lojalnością.
Nie jest jasne, co będzie dalej z Gaetzem, który nie jest już członkiem Izby. Zaszokował swoich kolegów rezygnacją z Kongresu tego samego dnia, w którym Trump nominował go na prokuratora generalnego.
Niektórzy spekulowali, że może zostać zaprzysiężony na kolejną dwuletnią kadencję do 3 stycznia, gdyż na początku tego miesiąca uzyskał reelekcję.
Jednak Gaetz, który od 14 lat pracuje w polityce stanowej i krajowej, powiedział, że skończył z Kongresem.
„Myślę, że osiem lat w Kongresie Stanów Zjednoczonych to prawdopodobnie wystarczający czas” – powiedział. (AP)
(To jest nieedytowana i automatycznie wygenerowana historia z kanału Syndicated News, personel LatestLY nie modyfikował ani nie edytował treści)