13. kolejka w First Division zakończyła się kontrowersyjnym golem nieuznanym przez Roberta Lewandowskiego w meczu, w którym jego drużyna Fútbol Club Barcelona przegrała z Realem Sociedad 1:0.
Nieuznany gol padł, gdy wynik wciąż wskazywał 0:0, a skargi na culés nie ustały, gdy tylko obraz VAR pokazał tę akcję.
Włoch Antonio Conte, trener Neapolu, zaatakował w tę niedzielę po remisie z Interem (1:1) ostro wobec VAR za brak interwencji w sprawie karnego przyznanego „nerazzurrim”, niecelnym przez tureckiego Hakana Calhanoglu.
„Co to znaczy, że VAR nie może interweniować w tego typu przypadkach?” – powiedział ze złością Conte do DAZN po pojedynku.
„Teraz czasami może interweniować, a innym razem nie. Kiedy mu to odpowiada, robi to. Decyzja sędziego może zmienić mecz. VAR albo jest po to, aby skorygować, albo go nie ma, ponieważ w przeciwnym razie chowają się za możliwością nie interweniuje. Tak, musi zaistnieć błąd, kropka. Nie ma żadnych „jeśli” ani „ale” – dodał.
Trener, lider Serie A, kontynuował swoje długie przemówienie przeciwko nadużywaniu systemu VAR w tej akcji.
„To mnie bardzo złości, podobnie jak pozostałych trenerów. Jeśli wystąpią błędy, należy interweniować. Należy to wykorzystać, aby skorygować błędy lub pokazać sytuacje, których nie widziano. Kara jest rażącym błędem, który może mieć wpływ Jeżeli doszło do pomyłki, należy stwierdzić, że sędzia podejmie decyzję, ale on musi zobaczyć” – powiedział.
„VAR nie sprawia, że czuję się już tak bezpiecznie jak wcześniej” – powiedział.
We Włoszech rozważana jest możliwość włączenia tzw. VAR-u do rozmowy trenerów, co również nie przekonuje Conte.
VAR na wezwanie trenera? Co to znaczy? Muszą wezwać VAR. Dlaczego to muszę być ja? VAR to świetny instrument, jeśli jest dobrze używany. Jeżeli sędzia popełni błąd, wzywasz go. Bo w przeciwnym razie wyglądałby śmiesznie” – skomentował.