W środę Dolphins ćwiczyło 3 zawodników

(Zdjęcie: Steph Chambers/Getty Images)

Miami Dolphins byli postrzegani jako czarny koń AFC na początku sezonu.

W zeszłym roku ich atak, gdy był zdrowy, był mocny, a w obronie grało kilku zawodników z najwyższej półki.

Choć na papierze wydają się być świetnym zespołem, w praktyce Dolphins wykazują się nierówną postawą i obecnie mają bilans 3-6.

Duża część tych niespójności dotyczy stanu zdrowia Tua Tagovailoa, który opuścił kilka tygodni z powodu obaw związanych z wstrząśnieniem mózgu.

Nawet po powrocie Tagovailoa Dolphins nie byli w stanie odzyskać magii, którą odnaleźli w zeszłym sezonie, ponieważ zespół nie czuje, że może zdobyć 70 punktów, co osiągnęło w zeszłym roku w jednym meczu.

Zespoły takie jak Dolphins zawsze szukają większej głębi, być może znajdując graczy, którzy mogą natychmiastowo ożywić ich skład.

Mając to na uwadze, niedawno przepracowali trzech graczy, jak podkreślił Aaron Wilson w X.

Wilson powiedział, że opracowali Jacka Heflina, Nicka Thurmana i Jerroda Clarka.

Wszyscy trzej gracze grają w defensywie, co potencjalnie dodaje głębi pozycji, która wydaje się być dotknięta wieloma kontuzjami.

Choć żaden z nich prawdopodobnie nie zacznie od razu grać w drużynie Dolphins, mogą one stanowić dla nich cenne elementy głębi w dalszej grze.

Na tym etapie roku Dolphins może mieć trudności z awansem do play-offów.

Już zostali skutecznie wyeliminowani z szansy na wygranie ligi, biorąc pod uwagę, jak daleko mają przed sobą Buffalo Bills.

Zespół ten być może już patrzy w przyszłość i potencjalnie postrzega kampanię 2025 jako nową szansę na rywalizację.

NASTĘPNY:
Insider ujawnia status Tyreeka Hilla na poniedziałkowy mecz



Zrodlo