Lee Carsley ujawnił, że jego jedyna komunikacja z nowym trenerem reprezentacji Anglii Thomasem Tuchelem polegała na krótkiej wymianie wiadomości, a nie na rozmowie telefonicznej.
Carsley (50 l.) po raz ostatni w tym miesiącu po raz ostatni będzie tymczasowym trenerem Anglii przed meczami Ligi Narodów z Grecją i Irlandią, zanim Tuchel przejmie stery 1 stycznia. 51-letni Tuchel podpisał kontrakt ze stanowiskiem kolejnego menedżera Anglii 8 października, a światowe media poinformowały o tym osiem dni później.
Jednak Carsley przemawiając w St. George’s Park w czwartkowe popołudnie, przedstawiając skład na przyszłotygodniowe mecze, przyznał, że jego rozmowy z zawodnikiem, który go faktycznie zastępuje, były jak dotąd ograniczone.
„Nie miał żadnego wpływu na wybór składu” – powiedział Carsley. „Rozmawiałem z nim SMS-em, dosłownie: „Gratulacje”. Bardzo szanuje pracę, którą wykonuje ja i personel, więc zostaliśmy z tym pozostawieni, tak jak zawsze”.
Poproszony później o wyjaśnienie, że nie rozmawiał z Tuchelem przez telefon, Carsley odpowiedział, że nie i zwrócił uwagę na fakt, że Tuchel zacznie grać dopiero w nowym roku.
„Wraz z konferencją prasową, którą odbyli [October 16]data rozpoczęcia była całkiem jasna” – powiedział Carsley.
„To była raczej wiadomość tekstowa do niego o tytule „Gratulacje”. I powiedział: „Życzę powodzenia przy oknie i nie mogę się doczekać spotkania”. W pełni szanuje fakt, że w tej chwili ja tu rządzę. To jest priorytet. Nie czuję się, jakby mnie ktoś skrzywdził lub odrzucił. Nie mogę się doczekać, miejmy nadzieję, stworzenia sytuacji, w której będziemy mogli przekazać zdrowy skład zawodników nowemu trenerowi i jego drużynie.
ZEJDŹ GŁĘBEJ
Hall, Harwood-Bellis dał pierwsze powołania do Anglii w ostatnim składzie Carsleya
Zapytany, czy wybrał ten skład ze względu na oczekiwania Tuchela, Carsley odpowiedział jasno: „Nie, jestem pod tym względem dość samolubny” – powiedział. „Wybrałem skład, który moim zdaniem może pokonać Grecję i Irlandię”.
Po niedzielnym meczu na Wembley tymczasowy okres prowadzenia drużyny Carsleya dobiegnie końca. W przyszłym roku wróci do swojej starej pracy w reprezentacji Anglii do lat 21. Ashley Cole, asystent Carsleya, gdy grał w drużynie U-21, a obecnie pracuje z nim na pełny etat w seniorskiej reprezentacji Anglii, wróci z nim. Cole opuścił pracę w Birmingham City we wrześniu i przeszedł na pełny etat do FA.
„Tak, Ash zostanie ze mną” – powiedział Carsley. „Zawsze tak było. Ostatnim razem próbowałem to wyjaśnić. Zespół do lat 21 zawsze miał pełnoetatowego asystenta, ale ponieważ Ashley pracowała w Birmingham, dlatego pracowała w niepełnym wymiarze godzin. Ale tak, zostanie ze mną.”
(Cameron Smith/Getty Images)