Prezydent-elekt USA Donald Trump wykluczył ponowne mianowanie dwóch wysokich urzędników ze swojej pierwszej administracji
Prezydent elekt USA Donald Trump powiedział, że nie poprosi byłej republikańskiej kandydatki na prezydenta Nikki Haley ani byłego sekretarza stanu Mike’a Pompeo o dołączenie do jego administracji.
Obie prominentne osobistości krytykowały Trumpa w przeszłości, ale poparły go w jego kampanii wyborczej w 2024 roku.
W sobotę w poście w mediach społecznościowych Trump napisał, że nie zaprosi Haley ani Pompeo „dołączyć do tworzącej się obecnie administracji Trumpa” dodanie: „Bardzo podobała mi się i doceniam współpracę z nimi wcześniej i chciałbym im podziękować za służbę dla naszego kraju”.
Trump odniósł miażdżące zwycięstwo w wyborach prezydenckich w USA 5 listopada, pokonując wiceprezydent Kamalę Harris. Obecnie rozważa kandydatów do swojej administracji przed inauguracją 20 stycznia.
Haley, była gubernator Karoliny Południowej, która wcześniej była ambasadorem USA przy ONZ za administracji Trumpa, w tym roku wystąpiła przeciwko Trumpowi w prawyborach Republikanów, zanim ostatecznie go poparła.
Pompeo, który był dyrektorem CIA Trumpa, został przez niektóre media wymieniony jako potencjalny sekretarz obrony. Jak jednak donosiło Politico na początku tego tygodnia, powołując się na dwie osoby zaznajomione ze sprawą, jego oferta spotkała się z ostrym sprzeciwem ze strony bliskich sojuszników prezydenta-elekta, w tym jego syna Donalda Trumpa Jr. i konserwatywnego dziennikarza Tuckera Carlsona.
Zarówno Pompeo, jak i Haley głośno opowiadali się za zapewnieniem Ukrainie większej pomocy wojskowej USA „zapobieganie” szersze “wojna”.
W lipcu Pompeo przedstawił plan eskalacji dla Ukrainy, który obejmował większe transfery broni, co jest sprzeczne z oświadczeniami Trumpa z kampanii. Prezydent-elekt wielokrotnie zapewniał, że mógłby to zakończyć w ciągu pierwszych 24 godzin urzędowania, nie precyzując, w jaki sposób mógłby to osiągnąć.
Trump powiedział także, że jest mało prawdopodobne, aby Ukraina zwyciężyła w konflikcie z Rosją, i zasugerował, że może zaprzestać finansowania Kijowa, opisując ukraińskiego przywódcę Władimira Zełenskiego jako „największym sprzedawcą w historii”.
Ponadto Haley poparł wniosek Ukrainy o przystąpienie do NATO, aby wyrazić to jasno “sygnał” do Rosji. Moskwa jako jedną z kluczowych przyczyn obecnego konfliktu wskazała cel Ukrainy, jakim jest przystąpienie do NATO, i wielokrotnie krytykowała dostawy broni do Kijowa, ostrzegając, że jedyne, co robią, to przedłużanie działań wojennych bez zmiany wyniku.
Możesz udostępnić tę historię w mediach społecznościowych: