Twszyscy czekali na walkę pomiędzy Jake’a Paula i Mike’a Tysonaliczby to odzwierciedlają, aż Netflixa miał problemy z liczbą jednoczesnych użytkowników oglądających transmisję i choć to, co można było zobaczyć na ringu, nie spełniło oczekiwań, ludzie dostroili się do kroniki zapowiadanej porażki.
Wiele osób uprawiających sporty kontaktowe rzucało na wszystko Mike’a Tysona i z tej okazji Prezydent RP UFC, Dana Whitenie okazał litości dla 58-letniego mężczyzny, który był niegdyś najmłodszym niekwestionowanym mistrzem w historii wagi ciężkiej.
Dana White bez litości z Mikiem Tysonem
Dyrektor generalny UFC, Dana Whitejest znany z wyrażania swojej opinii, nawet jeśli nie jest to wymagane, zawsze, gdy jest to sport kontaktowy, zwolennik Donalda Trumpa komentuje i to już wszystko Mike’a Tysona będąc ofiarą krytyki ze strony biznesmena MMA.
„Mike Tyson miał rację, a ja się myliłem. Powiedziałem: „Mike, masz w zasadzie 60 lat”. Powiedział: „Naprawdę myślisz, że ten cholerny dzieciak coś mi zrobi? Nie jest dobry. Nie jest. znokautuje mnie. Nie zrobi tego. Widzieli go, potknął się, gdy szedł korytarzem, z trudem wchodził po schodach. Miał na sobie ortezę stawu kolanowego i nie było tam Jake’a Paul mógł mu zrobić dużo pieniędzy i wiem, że ludzie są wściekli, ponieważ został w domu Piątkowy wieczór, ale wszyscy mają Netflix i nikt za to nie płaci. Kiedy pojawia się Mike Tyson, wszyscy zarabiają. Mike Tyson jest najlepszy. Jake Paul nie mógł mu nic zrobić.skazał Dana White i wrzucili go w sieci.
„Jeśli nie myśleli, że tak będzie wyglądać walka, to nie wiem, czego ludzie się spodziewali”.
Dom Kowboje „przebaczył Mike’a Tysona i nie chciał wygwizdywać kogoś, kto był wielkim idolem, ale kibice na stadionie i w domach wiedzieli, że Żelazny Mike jest już skończony i że walka z Jake Paul Chodziło o to, żeby dodać kilka zer do swojego konta bankowego.
Mike’a TysonaPodziękował jednak ludziom, a nawet sobie za to, czego doświadczył na ringu Jake Paul. „To jedna z tych sytuacji, w których przegrałeś, ale i tak wygrałeś. Jestem wdzięczny za ostatnią noc. Nie żałuję, że po raz ostatni wszedłem na ring”.