Dla wieloletnich fanów komiksów Nowi bogowie Jacka Kirby’ego to naprawdę kultowe dzieło: część rozległej mitologii, która jest nieco oddzielona od reszty uniwersum DC i która jest domem dla takich postaci jak Wysoki Ojciec, Orion i Mister Miracle. Tytuły tworzące Czwarty Świat Kirby’ego (przede wszystkim The New Gods, ale także The Forever People i Mister Miracle) odcisnęły ogromne piętno na komiksach, a zarówno Alan Moore, jak i Grant Morrison uznali je za kluczowe inspiracje dla własnej twórczości. A jednak dla wielu czytelników są one czasami postrzegane jako nieco niejasne. Jasne, z pewnością spotkają się z postaciami z Czwartego Świata, takimi jak niesławny Darkseid, ale od 1997 roku nie ukazał się żaden komiks o New Gods.
Zmienia się to w grudniu wraz z premierą The New Gods, autorstwa pisarza Ram V – będącego owocem wspaniałej i szeroko przyjętej serii w Detective Comics – i artysty Evana Cagle’a. Nowi New Gods mają być kluczowym tytułem w niedawnym wznowieniu DC, stanowiąc podporę pomiędzy głównymi tytułami DC i nowym Absolute Universe. Newsarama spotkał się z Ramem V, aby dowiedzieć się więcej o komiksie, o tym, jak śmierć Darkseida zmienia wszystko i o wyzwaniach stojących przed Mister Miracle…
Newsarama: To duży, ekspansywny, naprawdę kosmiczny komiks, który ma również bardzo ludzkie serce. Jak byś drażnił łuk przez kilka pierwszych numerów?
Ram V: Darkseid zniknął, a cały kosmos pogrążył się z tego powodu w chaosie. Źródło czyni proroctwo, które mówi o przyjściu nowego Nowego Boga, dziecka, które przebudzi się na Ziemi. New Genesis wierzy, że to dziecko zburzy status quo, a Apokolips uważa, że to dziecko będzie drugim przyjściem Darkseida. To ponownie uruchamia konflikt New Genesis kontra Apokolips, chociaż tym razem konflikt ten jest w pewnym sensie wywrócony do góry nogami. Można to również zobaczyć w mikrokosmosie pomiędzy Orionem a Mister Miracle, gdy Orion ma za zadanie znaleźć i zneutralizować to nowe zagrożenie. Orion naprawdę nie chce zabić dziecka, więc udaje się do Pana Cudu i mówi: „Nigdy nie sprzeciwiłem się rozkazom Wysokiego Ojca i jeśli znajdę to dziecko, będę musiał je zneutralizować, dlatego proszę Cię, żebyś to zrobił”. znajdź to dziecko i uciekaj.” I to wprawia w ruch dramat postaci, który kryje się pod tym wszystkim.
Jaki to ma wpływ na Mister Miracle, Big Bardę i ich młodą rodzinę?
Ten [Mister Miracle] to osoba, której doświadczenia życiowe nauczyły go, że gdy robi się ciężko, trzeba uciec. Uczono go tego od najmłodszych lat, ale teraz znajduje się w takim momencie życia, w którym wyzwaniem jest dla niego fakt, że on i Wielki Barda mają dziecko. Musi być ojcem, a to coś, o czym nie ma pojęcia. A potem pojawia się Orion, który mówi: „Właściwie, chcę, żebyś zostawił to wszystko za sobą i udał się na przygodę, aby ocalić to dziecko”. Zobaczymy, jak to się potoczy w ciekawy sposób, czy zdecyduje się zostawić rodzinę i czy rodzina pozwoli mu ją zostawić.
Jak po raz pierwszy zaangażowałeś się w ten projekt? Co sprawiło, że chciałeś zmierzyć się z The New Gods?
Wydaje mi się, że pierwsza rozmowa odbyła się podczas Comic Conu w San Diego, gdzie rozmawiałem z Benem Abernathym, który był wówczas redaktorem naczelnym DC. Zapytał mnie, jakie mam plany po Detective Comics, a ja odpowiedziałem, że po pracy nad Batmanem następną rzeczą, jaką chcę zrobić, to pójść zupełnie inną drogą i pracować nad postaciami, których nie widziano od bardzo długiego czasu. Nie powiedziałbym, że Nowi Bogowie są jako tacy niejasni, ale od lat 90. nie wydali żadnej książki. Więc powiedziałem: „Daj mi zabawki, którymi nikt inny nie chce się bawić, chcę opowiedzieć historię w tym kącie!”
Poczułem też, że nadszedł czas, aby zrobić coś dużego i ekspansywnego. Mieliśmy cały Czwarty Świat, który tam siedział i przez jakiś czas nikt z tym nic nie zrobił. Powiedziałem więc, że to dla mnie szansa, aby wejść i potencjalnie odkryć to na nowo, potencjalnie ożywić.
Jak zamierzasz ponownie przedstawić czytelnikom takie postacie, które nie są tak znane jak, powiedzmy, Batman? Czy było to dla ciebie jako pisarza inne wyzwanie, wychodząc od „Detective Comics”?
Myślę, że w przypadku „Detektywa” naprawdę próbujesz obalić oczekiwania, ponieważ w chwili, gdy mówisz: „Hej, piszę książkę o Batmanie”, pojawiają się oczekiwania, prawda? Radością jest więc robienie z nim ciekawych rzeczy. Ale szczerze mówiąc, w przypadku New Gods podchodzę do tego o wiele bardziej niewinnie, ponieważ nie mam zbyt dużej historii związanej z Kirbym. Znalazłem jego pracę, ponieważ Alan Moore powiedział w pewnym momencie, że był bardzo podekscytowany „Nowymi bogami” Kirby’ego. Kiedy je czytałem, doznałem tego samego rodzaju doświadczenia związanego z poszerzaniem mózgu, co prawdopodobnie Alan, więc moje podejście polega na tym, aby po prostu przenieść ten dziecięcy entuzjazm i wyobraźnię do sposobu, w jaki opowiadam historie.
Jeśli chodzi o ludzi, którzy nie widzieli wcześniej tych postaci… Cóż, to jak każda inna historia. Nie ma znaczenia, czy znasz już bohaterów. Liczy się to, czy się angażują, czy inwestujesz w ich zmagania, czy przejmujesz się sprawami, na których im zależy.
Co sprawiło, że Evan Cagle był właściwym artystą The New Gods?
Kirby był niesamowity, ponieważ był artystą nietypowym jak na swoje czasy, nikt inny nie robił czegoś takiego jak on w komiksach periodycznych. I mam wrażenie, że prace nikogo innego nie wyglądają teraz tak jak prace Evana w periodycznych komiksach. Kirby był także niesamowity w przekazywaniu skali i poczucia spektaklu na swojej stronie i Evanie [also] instynktownie wyczuwa różnicę między dużym a małym, co musi wyglądać ekspansywnie. Może na jednej stronie narysować gigantyczne statki kosmiczne wielkości planety, a na następnej może narysować scenę, w której dwie osoby siedzą na ławce w parku i rozmawiają ze sobą, sprawiając wrażenie, jakby obie te rzeczy miały równą wagę. To bardzo rzadkie zjawisko i między innymi dlatego pomyślałem: „Słuchaj, to musi być Evan, ponieważ tak kosmiczna historia opowiedziana z intymnymi cechami potrzebuje artysty, który to rozumie”.
Współpracujesz także z Jorge Fornésem nad pierwszym numerem, a w pierwszym numerze 12 numerów będziesz gościć innych artystów. Czy możesz już powiedzieć, kim oni są?
Tak. Evan robi coś bardzo współczesnego, ale chcieliśmy także złożyć hołd temu, co było wcześniej, bez nadmiernej nostalgii. Zatem zaproszeni przez nas gościnni artyści to ci, co do których czujemy, że głęboko w nich tkwi wpływ Kirby’ego, ale sami robią nowe, interesujące i współczesne rzeczy. Jorge oczywiście do takich należy. Jesse Lonergan tworzy czterostronicową sekwencję w drugim numerze. Praca Jessego jest ogromna i jest on także wielkim fanem New Gods. W numerze trzecim Riccardo Federici rysuje znaczną część. A potem mamy nadzieję, że Ian Bertram i ja rozmawialiśmy z Traddem Moore’em na temat ewentualnego dołączenia do zespołu. Zobaczymy, jaki harmonogram się ułoży.
To naprawdę ekscytujący czas na czytanie komiksów DC z niedawno wydanym Absolute Universe, a główną serią staje się DC All In. Jak New Gods pasuje do nowego ekosystemu DC?
Bardzo centralnie. Częścią propozycji The New Gods było to, że nieobecność Darkseida stworzy Wszechświat Absolutny. Nowi Bogowie zawsze znajdowali się poza wieloświatowym dramatem DC, w pewnym sensie siedzieli na zbiegu wszystkich tych wieloświatów. Mimo że wieloświat jest w pewnym sensie zamknięty, Nowi Bogowie mają dostęp zarówno do wszechświata Wszystko W, jak i Wszechświata Absolutnego, chociaż mogą jeszcze o tym nie wiedzieć. I tak faktycznie łączą te dwa wszechświaty w interesujący sposób. Darkseid, będący również Nowym Bogiem, jego ostateczny los jest w dużym stopniu powiązany z tym, co wydarzy się również w tej książce.
I nie tylko to, ale zostało to przedstawione jako historia, która ostatecznie jednoczy Czwarty Świat i główny nurt DCU. Tak więc mniej więcej w połowie tej serii zobaczymy Nowych Bogów na Ziemi: zaangażowane zostaną Green Lanterns, Superman i Wonder Woman. Więc to wszystko ma nadejść.
The New Gods #1 zostanie opublikowany przez DC 18 grudnia.
Chcesz dowiedzieć się więcej o Czwartym Świecie Jacka Kirby’ego? Zacznij tutaj.