Unicaja dopełnił swoje pierwsza porażka sezonu, a także zdecydowanie z Baxi Manresą 109 do 69. Zespół rozegrał swój najgorszy mecz od trzech lat, praktycznie w żadnym momencie nie rywalizując z przeciwnikiem, który przewyższał go energią i sukcesem.
Ibon Navarro ostrzegał przed meczem, że czasami trzeba przegrać, a przegrana wzmaga głód zwycięstwa. Są jednak sposoby i środki na przegraną, a wczoraj wieczorem Unicaja w żadnym momencie nie dawał odczuć, że chce wygrać mecz i nikt, ani zawodnicy, ani sztab trenerski, nie zrobił najmniejszego wysiłku, aby zaradzić tsunami, jakim stał się Baxi Manresa.
Podczas ponownego spotkania z Mario Saint Superym, który pozostaje w tle z powodu ciężkiego pobicia, jakiego doznała drużyna z Malagi, Unicaja przegrał wygodnie we wszystkich ćwierćfinałach, ostatecznie tracąc 40 punktów. Rożny rozegrał 12 minut, w których zdobył 5 punktów i rozdał 6 asyst.
W ten sposób po sześciu dniach ACB i 13 meczach bez porażki Unicaja poniosła pierwszą w sezonie porażkę. W środę w BCL przeciwko Aliadze Petkimspor będziemy musieli zobaczyć, jak ta grupa zaakceptowała pierwszą porażkę, która pozwala im wrócić do ziemskiego życia.
109 – Baxi Manresa (25+28+30+26): Pérez (2), Hunt (10), Sagnia (8), Steinbergs (8), Massa (7) -początkowe pięć-; Jou (6), Reyes (13), Saint-Supery (5), Alston Jr (21), Obasohan (15), Brimah (5) i Cate (9).
69 – Unicaja Malaga (18+18+19+14): Perry (14), Kalinoski (6), Ejim (2), Osetkowski (6), Sima (4) -start na piątkę-; Pérez (8), Taylor (6), Barreiro (-), Carter (9), Djedovic (7), Tillie (2) i Kravish (5).
Sędziowie: Fernando Calatrava, Fabio Fernández i Andrés Fernández. Nie, wyeliminowane.
Incydenty: mecz odpowiadający szóstemu dniu rozgrywek Endesa League rozgrywany na stadionie Nou Congost na oczach 4907 widzów. Przed rozpoczęciem spotkania, podobnie jak w ciągu dnia, minutą ciszy uczczono pamięć ofiar DANA, która spowodowała zniszczenia w różnych częściach terytorium Hiszpanii.