W miarę zbliżania się wyborów coraz więcej gwiazd zdaje się kibicować zwolennikowi Donalda Trumpa Elonowi Muskowi. Najpierw Cardi B, a teraz Stephen King.
Autor horrorów – który już wielokrotnie sparował z Muskiem – w niedzielny wieczór zwrócił się do należącego do Muska X (dawniej Twittera), oskarżając technologicznego miliardera o szerzenie dezinformacji przed wyborami.
Cardi B bez ogródek zamyka Elona Muska w X po tym, jak nazwał ją „marionetką”
„W zeszłym miesiącu Piżmowiec opublikował posty na Twitterze 3000 razy” – napisał King w X. „Większość z nich to dezinformacja na rzecz Trumpa i zwykłe kłamstwa. Pamiętajcie, on ma rękę na pulsie. Rozważcie odpowiednio jego posty”.
Najlepsze historie, które można mashować
Tweet mógł zostać usunięty
Oczywiście King ma rację, że Musk ma „skórę w grze”. Musk publicznie poparł Trumpa w programie X w lipcu przekazał miliony na rzecz Trump Super PAC aby pomóc mu w reelekcji, sam pojawiał się na wiecach Trumpa i zaoferował wyborcom Trumpa wielomilionowe wypłaty w ramach stanu wahadłowego.
Na X regularnie publikuje kompletne bzdury swoim ponad 200 milionom obserwujących. Musk udostępnił (i usunął) skrajnie prawicowe fałszywe wiadomości, rozsiewać fałszywą plotkę że na wiecu Trumpa znaleziono bombę, a jego posty często otrzymują notatki społeczności podważające ich dokładność. Musk pozwolił, aby na platformie szerzyły się teorie spiskowe po tym, jak do Trumpa strzelano podczas wiecu wyborczego w Butler w Pensylwanii, a na dodatek dodał pro-Trumpowe ikony do hashtagów Trumpa na X.
Próba Muska odpowiedzi na twierdzenie Kinga? Śmieję się z autora, który przeliczył wszystkie swoje posty nie mówiąc nic, co mogłoby podważyć jego twierdzenia.