Stan Ohio przetacza się przez Northwestern, przygotowując się do kolejnego pojedynku w pierwszej piątce

CHICAGO — Drugi stan Ohio załatwił sprawy na Wrigley Field, pokonując Northwestern 31-7, poprawiając się do ogólnego wyniku 9-1 i 6-1 w Wielkiej Dziesiątce.

Zespół Northwestern utrzymywał dobrą formę na początku, prowadząc Buckeyes 7:0 w drugiej kwarcie, ale wkrótce potem Ohio State przejęło kontrolę i już nigdy więcej nie straciło bramki.

Ohio State ma teraz rozegrać trzeci pojedynek w pierwszej piątce sezonu, tym razem z numerem 5 w stanie Indiana, który odbędzie się w następną sobotę w południe czasu wschodniego. Ohio State jest trzecią drużyną w historii, która wystąpiła w trzech najlepszych pojedynkach w sezonie zasadniczym, co tylko uzupełnia dorobek Ohio State.

Zwycięstwo nad Indianą sprawi, że Ohio State stanie na czele i po raz pierwszy od 2020 roku zdobędzie tytuł Wielkiej Dziesiątki. Zanim jednak do tego dotrzemy, przyjrzyjmy się bliżej zwycięstwu stanu Ohio na stadionie Northwestern.

Drugorzędny lepiej zrozumie wszystko

Rozgrywający Indiany Kurtis Rourke może to rzucić. Zespół Northwestern przystąpił do sobotniego meczu ze średnią zaledwie 176 podań na mecz. Biorąc pod uwagę brak rozgrywających na zewnątrz drużyny Northwestern, stan Ohio powinien był w stanie utrzymać liczebność drużyny, a w idealnym przypadku zdominować Wildcats. Zamiast tego rozgrywający z Northwestern Jack Lausch rzucił na 201 jardów, a większość jego pracy przypadła na pierwszą połowę, kiedy rzucił na 105 jardów, a Denzel Burke ponownie został złapany z rzutu rożnego.

Burke zrezygnował z podania od linii bocznej na 21 jardów, a kilka zagrań później podał na odległość 12 jardów z trzeciego i 10 jardów, po czym został wyrzucony z gry na resztę tej jazdy.

Stan Ohio umieścił go z powrotem w drużynie i przez resztę meczu grał dobrze, ale w tej drużynie drugorzędnej nie jest tak dobrze, jak wielu myślało.

Stan Ohio nie może w przyszłym tygodniu stanąć na boisku przeciwko Indianie i mieć nadzieję, że zagra w męskim składzie i odniesie sukces.

W tym roku Indiana odniosła wiele sukcesów, rzucając piłkę głęboko. Według TruMedia Rourke zajmuje czwarte miejsce w kraju pod względem liczby podań w przypadku rzutów powyżej 15 jardów, wykonując 39 z 67 podań na odległość 1060 jardów, 10 przyłożeń i dwa przechwyty. Jako zespół Indiana zajmuje dziewiąte miejsce pod względem szybkości podań, wykonując 21,5 procent podań powyżej 16 jardów.

Koordynator obrony stanu Ohio, Jim Knowles, wykonał dobrą robotę od czasu meczu w Oregonie, mieszając ustawienia i nie zostawiając swoich zawodników na wyspach. Wydawało się, że sądził, że w sobotę rzuty rożne wygrają jeden na jednego, ale tak się nie stało i dostosował się do sytuacji. Jego plan na grę również będzie musiał wyglądać inaczej, aby rozpocząć grę w przyszłym tygodniu.

I żeby być uczciwym wobec obrony, przyłożenie w pierwszej połowie, na jakie pozwoliło drużynie Northwestern, było dopiero drugim, na które pozwoliło od porażki z Oregonem 12 października.

Will Howard wygląda na pewnego siebie jak zawsze

To mógł być najlepszy mecz Howarda jako rzucającego.

Statystyki nie opowiedzą całej historii — wykonał 15 z 24 podań na 247 jardów i dwa przyłożenia. Miewał już takie mecze, a jego mecz w Oregonie charakteryzował się lepszymi wynikami statystycznymi. Jednak pochwała dla Howarda wiąże się z jego umiejętnością rzucania na każdym poziomie w sobotę. W tym sezonie był niezwykle dokładny, osiągając skuteczność na poziomie 74 procent, ale większość z nich wykonywał z krótkich i średnich rzutów.

W sobotę oddał kilka ładnych rzutów z pola karnego. Miał 34-jardowe podanie do ciasnego końca Gee Scotta, które trafiło w idealne miejsce, gdy obrońca otaczał Scotta na środku pola.

W pierwszej kwarcie uderzył Jeremiaha Smitha, który wyglądał na przyłożenie z odległości 37 jardów, ale piłka została przewrócona, ponieważ piłka uderzyła w ziemię w rękach Smitha. Mimo wszystko może to zostać zapisane jako jedno z najlepszych podań Howarda w sezonie.

W tym sezonie Ohio State częściej gra dobrą wersją Howarda, ale jeśli będzie on konsekwentnie uderzał głęboką piłkę, dobrze współpracował z nogami i nie był celny, atak Buckeyes może być zabójczy.

Co tydzień jest czas play-offów

Każdy mecz od porażki z Oregonem był dla Buckeyes koniecznością wygranej, ale od tego momentu sytuacja wygląda nieco inaczej.

Ohio State przez dwa tygodnie rozbijało Purdue i Northwestern 76-7, aby rozwiązać wszelkie problemy. Każdy mecz będzie miał intensywność w fazie play-off, a niepokonana Indiana przyjedzie do Columbus w przyszły weekend, a rywalizujący ze sobą Michigan zmierzy się w ostatnim meczu sezonu zasadniczego.

Trener Ryan Day uwielbia nazywać mecze rankingowe „meczami pojedynkowymi”. Indiana ma jedno z najbardziej wybuchowych przestępstw w kraju i elitarny front obronny. Chociaż Michigan to szkielet drużyny mistrzów kraju sprzed roku, w meczach rywalizacyjnych dzieją się dzikie rzeczy, a Day musi wygrać ten mecz bardziej niż jakikolwiek inny w harmonogramie.

Wygraj, a następnie Ohio State otrzyma rewanż w Oregonie w grze o tytuł Wielkiej Dziesiątki przed play-offem.

W harmonogramie nie ma już babeczek. Do posezonu może jeszcze poczekać kilka tygodni, ale od tego momentu każdy mecz będzie sprawiał wrażenie, jakby już nadszedł.

Carnell Tate organizuje dzień kariery w swoim rodzinnym mieście

Nie ma lepszej historii z soboty niż widok Tate podczas dnia kariery w Chicago.

Tate, czterogwiazdkowy kandydat na rok 2023, od chwili rozpoczęcia pracy w kampusie jest jednym z najlepszych przyjmujących w Ohio. W pewnym sensie wielu go nie zauważyło, ponieważ gwiazda pierwszego roku Jeremiah Smith bije rekordy, a seniorka Emeka Egbuka również należy do najlepszych przyjmujących w kraju.

Nie powstrzymało to Tate od pojawienia się w sobotę. W swoim rodzinnym mieście miał cztery przyjęcia na 52 jardy i dwa przyłożenia.

Ale to było coś więcej niż tylko powrót do domu dla studenta drugiego roku, który rozdał przyjaciołom i rodzinie 27 biletów. Był to jego pierwszy mecz w rodzinnym mieście od pierwszej klasy liceum. Po tym sezonie przeniósł się do IMG Academy na Florydzie i nigdy więcej nie rozegrał żadnego meczu u siebie – aż do soboty.

(Zdjęcie Cam Porter z Northwestern i Jacka Sawyera, Caleba Downsa, Davisona Igbinosuna i Ty’a Hamiltona z Ohio State: Michael Reaves / Getty Images)

Zrodlo