Stan gry Christophera Nkunku w Chelsea: Czy transfer jest możliwy?

Można się spodziewać, że większość zawodników, którzy są obecnie najlepszymi strzelcami swoich klubów w tym sezonie, będzie obecnie raczej zadowolonych i pełnych pewności siebie.

Z 10 golami w 17 występach napastnik Chelsea Christopher Nkunku plasuje się nad Cole’em Palmerem (siedem) i Nicolasem Jacksonem (sześć) w klubowych rankingach strzelców. Ma szansę zakończyć sezon 2024–2025 jako najskuteczniejszy strzelec drużyny.

Jednak podczas przerwy międzynarodowej we francuskiej gazecie pojawiła się pewna informacja Zespółpo czym nastąpiła później Telegraf w Wielkiej Brytanii, że 27-latek rozważa swoją przyszłość na Stamford Bridge.

Oznaki niezadowolenia wydają się nieco przedwczesne, biorąc pod uwagę, że Nkunku rozpoczyna swój drugi sezon w klubie zaledwie od trzech miesięcy. Sezon może potrwać do połowy lipca, jeśli latem przyszłego roku Chelsea dotrze do finału rozszerzonego Klubowego Pucharu Świata. Czy Chelsea ma powody do obaw? To złożona sytuacja, na którą można odpowiedzieć tak… i nie.

Po pierwsze – czy jest ziarno prawdy w tym, że Nkunku czuje się niepewnie w klubie? Źródło bliskie graczowi, wypowiadające się pod warunkiem zachowania anonimowości Sportowiec w celu ochrony relacji, zasugerowałem, że napastnik nie jest zbyt zadowolony z obecnego stanu rzeczy.

Należy zaznaczyć, że źródło również upierało się, że Nkunku sam nie składał klubowi żadnych skarg. Nie chodzi więc o to, że 27-latek chce złożyć prośbę o transfer lub sprawiać problemy głównemu trenerowi Enzo Maresce.

Możesz jednak zrozumieć, dlaczego Nkunku może być zmartwiony. Po rozegraniu największej liczby minut spośród wszystkich zawodników Chelsea w okresie przygotowawczym Nkunku rozegrał tylko jeden mecz w Premier League pod wodzą Mareski. To było w pierwszym meczu z Manchesterem City trzy miesiące temu. Jednak jednym z powodów, dla których tak często występował w meczach towarzyskich, był fakt, że Palmer otrzymał dłuższy urlop po występie w reprezentacji Anglii na Euro 2024, a Jackson potrzebował trochę czasu, aby dojść do siebie po kontuzji kostki, której doznał w czerwcu podczas meczów międzynarodowych z Senegalem.


Bramka Nkunku przeciwko FC Noah (Ryan Pierse/Getty Images)

Nkunku miał pełne prawo mówić optymistycznie o tym, co mogą przynieść lata 2024–25. Debiutancki sezon Francuza w Chelsea był utrudniony przez kontuzje kolan, bioder i ścięgien podkolanowych. Zagrał zaledwie 516 minut (nie licząc doliczonego czasu gry), strzelając trzy gole w 14 występach. Po przeprowadzce z RB Leipzig za ponad 60 milionów euro w 2023 roku miał nadzieję, że wywrze znacznie większy wpływ na drużynę.

Transfer, który faktycznie sfinalizowano w październiku 2022 roku, został wówczas ogłoszony jako główny zamach stanu dla Chelsea i słusznie. Nkunku strzelił 35 goli i zanotował 20 asyst w 52 występach dla RB Lipsk w sezonie 2021–2022. Pomimo kontuzji kolana, która spowodowała, że ​​opuścił ostatni mundial, udało mu się zanotować kolejne 23 gole i 9 asyst w 36 występach w sezonie 2022–2023. Bez wątpienia był zawodnikiem z pewnym talentem i pokazał to w swoim pierwszym okresie przygotowawczym w Chelsea (trzy gole), zanim w ostatnim towarzyskim meczu z Borussią Dortmund doznał kolejnej poważnej kontuzji kolana.

Po udowodnieniu swojej sprawności i zdobyciu trzech goli podczas drugiego okresu przygotowawczego w Chelsea pod okiem nowego głównego trenera Mareski, Nkunku był zdeterminowany udowodnić, na co go stać. Powiedział Oficjalna strona Chelsea w sierpniu: „Dla mnie to z pewnością mój pierwszy sezon w Chelsea FC. Szczerze mówiąc, nie mam poczucia, że ​​rozegrałem tu pierwszy sezon. To było bardzo trudne.

„Kiedy zawodnik opuszcza jeden sezon, jest bardzo głodny. Jestem bardzo głodny. Moim celem na ten sezon jest gra i pewność siebie. Wiem, że jeśli będę szczęśliwy i pewny swojego ciała, mogę pokazać, na co mnie stać.

I tu tkwi problem. Według Rynek transferowyz 688 minut, które Nkunku rozegrał w tym sezonie, tylko 154 minuty spędził w Premier League, z czego 58 w pierwszym meczu z Manchesterem City. Jego dziewięć występów w roli rezerwowego trwa średnio poniżej 11 minut na mecz (nie licząc doliczonego czasu gry), co oznacza, że ​​ma również niewielkie szanse na zmianę meczu z ławki rezerwowych. Obejmuje to wejście na boisko zaledwie kilka minut przed końcem ostatniego meczu Chelsea z Arsenalem, kiedy wynik wynosił 1:1. Można by pomyśleć, że gospodarze będą mieli większe szanse na zdobycie zwycięstwa, mając go na boisku przez dłuższy czas.

Mimo to Maresca i Chelsea mogą argumentować, że Nkunku jest po prostu niefortunną ofiarą graczy, którzy po prostu są w lepszej formie. Ponieważ Maresca chce wykorzystać dwóch naturalnych skrzydłowych w ustawieniu 4-2-3-1, tak naprawdę pozostawia Nkunku tylko kilka pozycji do rozważenia – jako numer 10 lub główny napastnik. Jednak te miejsca zajmują Palmer (siedem goli i pięć asyst w 13 występach) i Jackson (sześć goli i trzy asysty w 12 występach). Palmer jest jednym z najlepszych w Premier League, a Chelsea uważa Jacksona za jednego z trzech najlepszych środkowych napastników najwyższej klasy rozgrywkowej Anglii. Obydwa są obecnie bardzo trudne do wyeliminowania.


Nkunku miał problemy z czasem gry w lidze pod wodzą Mareski (Carl Recine/Getty Images)

Celem Nkunku, który dołączył do Chelsea przed innymi zainteresowanymi klubami, była regularna gra i rywalizacja w Lidze Mistrzów. To drugi sezon z rzędu, w którym Chelsea nie bierze udziału w Lidze Mistrzów, a zdecydowana większość jego startów pod wodzą Mareski (sześć) miała miejsce w Lidze Konferencyjnej, europejskich rozgrywkach trzeciej ligi. W połączeniu z dwoma startami w Pucharze Carabao, w których Chelsea już nie uczestniczy po porażce z Newcastle, Maresca wysyła do Nkunku wiadomość, że jest brany pod uwagę tylko w mniej ważnych meczach.

Po tym, jak Nkunku strzelił dwa gole przeciwko FC Noah w wygranym 8:0 meczu na początku miesiąca, Maresca wyraził ubolewanie z powodu tej sytuacji: „Wstydzę się za Christo, ponieważ w okresie przygotowawczym był naszym najlepszym zawodnikiem”.

Chelsea nadal uważa Nkunku za ważnego członka drużyny, a biorąc pod uwagę tak wiele meczów do końca, wierzymy, że ma wiele okazji, aby wyrobić sobie markę. Na przykład sobotni mecz z Leicester rozpoczyna serię 11 spotkań w 38 dni. Rotacja w składzie będzie koniecznością, a w dowolnym momencie Palmerowi lub Jacksonowi mogą przytrafić się kontuzje lub spadek wyników.

Klub może również oczekiwać, że Nkunku, który znajduje się wśród siedmiu najlepiej zarabiających zawodników na Stamford Bridge, okaże trochę cierpliwości, biorąc pod uwagę, że był ledwo dostępny do selekcji w sezonie 2022–2023, nawet jeśli nie było to z jego własnej winy.

Jest jednak inny problem, który powoduje pewien niepokój Nkunku. Opuszczony ostatni Puchar Świata Nkunku desperacko pragnie znaleźć się w kadrze Francji na kwalifikacje. Zakładając, że poczynią postępy, chce być na samym turnieju w 2026 roku. Trener Francji Didier Deschamps jest wielkim wielbicielem drużyny i postrzega go jako osobę, która może pomóc wypełnić pustkę pozostawioną po będącym na emeryturze Antoine’ie Griezmannem.

Nkunku wystąpił w czterech meczach w ciągu ostatnich dwóch przerw w reprezentacji, co obejmuje start w zwycięstwach z Izraelem i Włochami. Ma jednak świadomość rywalizacji o miejsca w drużynie i wie, że aby utrzymać swoje miejsce, musi regularnie grać na poziomie klubowym.

Co więc stanie się dalej? Choć nie można tego całkowicie wykluczyć, transfer w styczniu wydaje się mało prawdopodobny. Po pierwsze, Chelsea nie chce sprzedawać. Potrzebna byłaby nadzwyczajna oferta, być może przekraczająca tę, jaką za niego zapłacili, aby zastanowili się nad zmianą zdania. Nkunku ma jeszcze ponad trzy lata ważnego kontraktu. Ani zawodnik, ani klub nie rozważają wypożyczenia.


Nkunku gra dla Francji (Franck Fife/AFP via Getty Images)

Pozostaje jeszcze kwestia tego, gdzie mógłby się udać. Jeden z jego byłych klubów, Paris Saint-Germain, był z nim regularnie łączony we Francji, a Nkunku nie do końca wykluczył tę opcję, zapytany o to w październiku przez francuski program telewizyjny Telefoot. „Nie wiem, co o tym powiedzieć” – powiedział. „PSG to wciąż duży klub. Jakieś podejście tego lata? Nie, nie, nie. Zawsze mówiłem, że nie ma żadnego podejścia.

Taka sytuacja pozostaje niezmieniona i Chelsea również nie miała żadnych zapytań od PSG. Ale PSG co roku uczestniczy w Lidze Mistrzów, a Nkunku to taki zawodnik, jakiego chciałby trener Luis Enrique. W czterech meczach grupowych Ligi Mistrzów strzelili tylko trzy gole. Mówiąc to, anonimowe źródło wątpiło, czy będzie ich na niego stać w styczniu.

Jako możliwość wymieniono także Manchester United, a jego nazwisko pojawiło się podczas rozmów pomiędzy obydwoma klubami zeszłego lata. Jeśli jednak nie zostaną zebrane środki z wydatków bieżących, nie oczekuje się, że będą mieli środki na złożenie znaczącej oferty, gdy okno otworzy się w nowym roku. Dla Nkunku przejście do Saudi Pro League również nie wchodzi w grę.

W obecnej sytuacji Nkunku najwcześniej będzie mógł opuścić klub latem – do tego czasu Chelsea mogłaby zapewnić sobie miejsce w Lidze Mistrzów, a on mógł grać znacznie więcej. To mogłoby sprawić, że całe to mówienie o niepokoju stanie się przeszłością.

(Zdjęcie na górze: Ed Sykes/Getty Images)

Zrodlo