MANILA, Filipiny – Były prezydent Rodrigo Duterte wyraźnie zignorował byłą senator Leilę de Limę i odmówił zwracania się do niej po imieniu, mimo że obaj siedzieli razem podczas środowego przesłuchania komisji czteroosobowej Izby Reprezentantów.
Jednak w pewnym momencie wykonał gest, jakby chciał uderzyć De Limę, swojego arcykrytyka, który spędził siedem lat w więzieniu z powodu zarzutów narkotykowych zainicjowanych przez jego administrację, kiedy w końcu go wezwała w trakcie postępowania.
Gdy rozprawa dobiegła ósmej godziny, zirytowana De Lima wtrąciła się, aby zwrócić uwagę, że jej strażnik „nie może nawet wypowiedzieć mojego imienia lub odmawia uznania mnie za byłego przewodniczącego Komisji Praw Człowieka”.
PRZECZYTAJ: Były prezydent Duterte pojawia się na przesłuchaniu w Izbie Reprezentantów w sprawie wojny narkotykowej
„Jak może mówić, że (mnie) nie zna?” zapytała. „Przy wielu okazjach, w tak wielu publicznych wystąpieniach atakował mnie, okazał brak szacunku, mówił o mnie wiele rzeczy i groził, że zgniję w więzieniu”.
Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu
Duterte twierdził później, że nie rozpoznał De Limy od razu ze względu na jej „inną fryzurę”, po czym żartobliwie uderzył ją pięścią, gdy nie patrzyła.
Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu
Siedzący obok niego radca prawny, Martin Delgra, wyciągnął rękę i położył mu ramię.
Długoletni nemezis
De Lima od dawna krytykuje Duterte i jego sytuację w zakresie praw człowieka, już gdy ona była jeszcze przewodniczącą CHR, a on był burmistrzem miasta Davao.
W tym czasie De Lima wszczął dochodzenie w sprawie tzw. Szwadronu Śmierci Davao, rzekomej grupy strażników, którzy na jego rozkaz zabijali podejrzanych o posiadanie narkotyków.
Kiedy Duterte został prezydentem w 2016 r. i przeniósł wojnę swojego miasta z narkotykami na szczebel krajowy, senator De Lima był jednym z nielicznych przedstawicieli opozycji, którzy kwestionowali jej metody.
To uczyniło ją celem jego administracji, co doprowadziło do postawienia jej zarzutów o handel narkotykami, za co została zatrzymana. Wszystkie sprawy zostały oddalone siedem lat później.
Wyzwanie Trillanesa
W dalszej części przesłuchania doszło do drobnej bójki po tym, jak Duterte chwycił za mikrofon, najwyraźniej po to, by uderzyć innego krytyka, który pozwolił zabrać głos panelowi, byłego senatora Antonio Trillanesa IV.
Decyzję byłego prezydenta wywołała wściekłość po tym, jak Trillanes namówił go do podpisania zrzeczenia się prawa, aby obalić zarzuty, które postawił po raz pierwszy w 2017 r., jakoby Duterte miał miliardy peso w postaci pieniędzy z narkotyków przechowywanych na różnych rachunkach bankowych.
„Czy mogę go (Trillanesa) uderzyć?” były prezydent zapytał jednego z prawodawców, który zapytał, czy jest skłonny podpisać umowę. Następnie ponownie chwycił mikrofon i Delgra jeszcze raz musiała go unieruchomić.
Również podczas przesłuchania poseł z Laguny, Dan Fernandez, pokazał Duterte artykuł dla Inquirera z 2016 r. zatytułowany „De Lima nazwana matką wszystkich baronów narkotykowych” i zapytał, czy wierzy w to prawda.
Duterte odpowiedział, że „gratuluje” osobie, która podała taki rysopis byłego senatora.
Wściekły De Lima potępił zarzuty jako „fikcyjne” i „fałszywe”.
„I spójrz, co stało się ze wszystkimi, którzy postawili mi te zarzuty? Wszyscy się wycofali i zostałem oczyszczony ze wszystkich trzech spraw. Przeszedłem przez ten proces, mimo że był trudny i bolesny.