Santi Aldama traci decydującą trójkę i ponownie przegrywa hiszpański pojedynek

Santi Aldama mógłby zostać świetnym bohaterem maratońskiego dnia NBA (ze wszystkimi drużynami na boisku podczas zbliżających się wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych), ale nie udało się. Kanarek nie zdobył decydującej trójki dla Memphis Grizzlies (104-106) w nowym pojedynku pomiędzy Hiszpanami z NBA, do którego po raz kolejny się uśmiechnęliśmy Jordi Fernández i jego Brooklyn Nets.

AME3158. MEMPHIS (STANY ZJEDNOCZONE), 30.10.2024 r. – Santi Aldama z drużyny Memphis Grizzlies rozgrzewa się przed meczem NBA przeciwko Brooklyn Nets, który odbędzie się w tę środę na FedEx Forum w Memphis (Stany Zjednoczone). EFE/Karen Pulfer Focht

Próby kanaryjskiego zawodnika nie można krytykować. Ta sztuka nie była dla niego. W rzeczywistości, Wyraźnym bohaterem był Ja Morant, który otrzymał go od samego Aldama po kopnięciu bocznym. Rozgrywający nie może nawet dryblować, gdy ma już przy sobie obrońcę, a mając niewiele czasu (mniej niż cztery sekundy) przed końcem, musi znaleźć kolegę z drużyny. To znowu sam Aldama.

Aldama Wystrzeliwuje przednią potrójną piłkę w pośpiechu i w ruchu. Nawet nie dotyka obręczy i Grizzlies upadają w Barclays Center. Czwarta porażka w ośmiu meczach, dokładnie taki sam rekord jak Siatki Jordiego Fernándeza. Dobra obrona katalońskiego trenera pozostawiła Memphis bez pomysłów, a drugi Hiszpan w NBA stał się kolejną ofiarą taktyki zaproponowanej przez zawodnika z Badalony.

Morant i Edey nie mogą

Ja Morant z Memphis Grizzlies (na dole) podnosi wzrok po faulu z prawej strony Dennisa Schrodera z Brooklyn Nets podczas drugiej połowy meczu koszykówki NBA, poniedziałek, 4 listopada 2024 r. w Nowym Jorku. Nets pokonali Grizzlies 106:104. (AP Photo/Seth Wenig)

Ja Morant z Memphis Grizzlies (na dole) podnosi wzrok po faulu z prawej strony Dennisa Schrodera z Brooklyn Nets podczas drugiej połowy meczu koszykówki NBA, poniedziałek, 4 listopada 2024 r. w Nowym Jorku. Nets pokonali Grizzlies 106:104. (AP Photo/Seth Wenig)

W Netsach Wyróżniające się 20 punktami zdobyli Dennis Schröder i Cameron Johnson, a także 17 punktów zdobytych przez Doriana Finney-Smitha. „Byli skoncentrowani, Dennis [Schröder] Miał dzień w niezbędnych momentach. Bardzo miło było to zobaczyć, bo to buduje zaufanie między wszystkimi. Nie byliśmy usatysfakcjonowani starciem z Detroit i tutaj udało nam się wykonać wszystko” – powiedział Fernández.

Bardzo miło było to zobaczyć, bo to buduje zaufanie między wszystkimi

Jordiego Fernandeza

Po drugiej stronie było ich trochę Grizzlies, w których strzał Aldamy nie wszedł ani nie poprawił ich dnia (9+6+5) i gdzie nie pomogło powiązanie Ja Moranta z kanadyjskim gigantem Zachem Edeyem. Obaj zdobyli po 25 punktów… ale nie przełożyło się to na kolejne zwycięstwo w szafce drużyny.



Zrodlo