Sanchez stracił fanów Chelsea. Czy jest coś, co może zrobić, aby ich odzyskać?

W pierwszej połowie remisu 1:1 Chelsea z Arsenalem bramkarz Robert Sanchez podjął próbę podania i oddał piłkę prosto do przeciwnika. Błąd wywołał głośne jęki dezaprobaty na stadionie Stamford Bridge.

Te pomruki niezadowolenia stały się częstym zjawiskiem na meczach Chelsea i nie pomogło to, że w dalszej części meczu z Arsenalem pozwolił, aby strzał Gabriela Martinelliego zbyt łatwo pokonał go z bliskiego słupka.

Powiedzieć, że Sanchez nie jest najpopularniejszym bramkarzem w historii klubu, to mało powiedziane. Kupiony od Brighton & Hove Albion za 25 milionów funtów (31,8 miliona dolarów) w sierpniu 2023 roku, musi jeszcze przekonać kibiców, że powinien być numerem 1.

Co ważne, ma wsparcie hierarchii i głównego trenera Enzo Marescy, który konsekwentnie wspiera go na konferencjach prasowych. Z pewnością istnieją pewne dowody pokazujące dlaczego. Na przykład statystyki zebrane przez fbref.com pokazują, że Sanchez ma drugi najwyższy procent oszczędności w Premier League w tym sezonie i wynosi 79,6. W tabeli wyprzedza go jedynie Alisson z Liverpoolu, który rozegrał pięć meczów mniej, z wynikiem 88,2%.

W zeszłym tygodniu Sanchez otrzymał nagrodę Oszczędności Miesiąca Premier League po raz drugi od czasu dołączenia do Chelsea po wspaniałym występie w październiku przed Jotą Silvą z Nottingham Forest. Nagroda została dodana do tej, którą odebrał we wrześniu 2023 roku za wspaniałą próbę odmówienia przyjęcia Nicolo Zaniolo z Aston Villi. Można również argumentować, że jego występy w remisie 1:1 z Nottingham Forest i zwycięstwie 1:0 z Bournemouth we wrześniu zapewniły jego drużynie cztery punkty.


Maresca i Sanchez po meczu z Arsenalem (Ryan Pierse/Getty Images)

Jednak razem z bramkarzem Ipswich Town Arijanetem Muriciem ma remis w zakresie największej liczby błędów prowadzących do zdobycia goli (trzy) w tym sezonie i podyktował trzy rzuty karne, chociaż jeden został unieważniony przez VAR. Statystyka dwóch czystych kont w 11 meczach Premier League nie jest najlepszym wynikiem, podobnie jak jego łączna liczba siedmiu z 32 występów we wszystkich rozgrywkach dla Chelsea.

Ostatecznie kibice Chelsea kojarzą go z bardziej negatywnymi aspektami, więc w jaki sposób Sanchez zdobywa wiernych na Stamford Bridge?

Były reprezentant Anglii Robert Green, który zakończył karierę w Chelsea w 2019 roku, grając w pięciu innych klubach, uważa, że ​​Sanchez stoi przed trudnym zadaniem. „Sam wyczułem, że jest problem” – mówi Sportowiec. „Byłem na meczu Chelsea przeciwko Brighton (kiedy wygrali 4:2) i napięcie na trybunach było wyczuwalne. Za każdym razem, gdy piłka była wokół niego, ponad 30 000 widzów wciągało powietrze.

„Aby to zmienić, musisz najpierw wykazać się arogancją wykraczającą poza kogokolwiek, kto jest na stadionie, i przekonaniem, że jesteś najlepszą osobą na tym stanowisku. Kiedy grałem, radziłem sobie z czymś takim, skupiając się na podstawach. (Kiedy) zdobędziesz wystarczająco dużo tych rzeczy na trzy do czterech gier, zaczyna to słabnąć. Ludzie stają się bardziej zrelaksowani.

„Prawdopodobnie najgorsze doświadczenie, jakie miałem w swojej karierze, miało miejsce w QPR, kiedy dołączyłem w 2012 roku. Mieliśmy trudny start, a potem moje miejsce zajął Julio Cesar. Po sezonie spadliśmy z Premier League. Aby ich pozyskać, w następnym sezonie pobiłem klubowy rekord największej ilości czystych kont z rzędu (osiem) i zostałem zawodnikiem meczu w finale barażowym Championship (QPR pokonało Derby 1:0). To pomogło!

– Jako bramkarz, jeśli chcesz odwrócić sytuację, potrzebujesz okresu spokoju, w którym nie skupiasz na sobie uwagi. Spójrz na Illana Mesliera w Leeds. Po swoim błędzie w meczu z Sunderlandem (w zeszłym miesiącu stracił wyrównanie w końcówce meczu zremisowanym 2:2), w czterech meczach zachował trzy czyste konto i wszyscy dali mu spokój. Myślę, że Sanchez potrzebuje okresu spokoju. To nie muszą być olśniewające występy: po prostu zbiór siedmiu z dziesiątek, w których fani go nie zauważają.

Green obawia się jednak, że Sanchez nie będzie w stanie tego zrobić. Taktyczne wymagania Mareski dotyczące gry od tyłu oznaczają, że 26-letni bramkarz musi mieć duży obowiązek utrzymywania piłki. Tylko Mark Flekken z Brentford (529) i Andre Onana z Manchesteru United (401) wykonali do tej pory więcej podań niż jego 394 w Premier League w sezonie 2024–2025.


Sanchez przeżywa trudny okres (Paul Ellis/AFP za pośrednictwem Getty Images)

Green dodaje: „Sposób, w jaki Chelsea gra, zwłaszcza przeciwko drużynom stosującym wysoki pressing, oznacza, że ​​Sanchez musi wykonać kluczowe podanie, aby przedrzeć się przez linię obrony. Zamiast więc uderzać długo, próbuje znaleźć napastników i tak dalej. To jest obarczone niebezpieczeństwem. Nawet jeśli jesteś w tym najlepszy, zawsze będzie to ryzykowne.

„Oddawanie przytomności od tyłu jest częścią nowoczesnego bramkarza i dlatego wiąże się z tym dodatkowa presja. Są dwie rzeczy, które mogą cię upuścić – niewystarczająca liczba rzutów obronnych i niewystarczające podanie. Gra z dużą ilością dobrych marginesów.”

Green jest jednak zaniepokojony innymi aspektami gry Sancheza, podkreślając, że musi wyciągnąć wnioski z tego, co stało się z niedzielnym uderzeniem Martinelliego i pierwszą bramką, którą wpuścił w meczu z Brighton. Przy tej okazji Georginio Rutter miał proste zadanie, skierował piłkę do pustej siatki i dał Brighton prowadzenie po tym, jak reprezentant Hiszpanii wybiegł kilka metrów, by zatrzymać dośrodkowanie. Nie miał się do czego przyczepić.

Green wyjaśnia: „Po prostu myślę, że jeśli wraz z odejściem zaczniesz szukać rzeczy do zrobienia, to dodatkowo pogłębia to analizę, ponieważ tłum myśli: «Co on teraz zrobi?».

„Dla mnie, obserwując jego grę, widać, że zawsze wierzy, że może wpłynąć na grę, że może wyjść po piłkę. Ma wysoką pozycję wyjściową i będzie blokował wiele cięć, ale jeśli spojrzysz na jego pozycję wyjściową przy bramce Martinelliego i narysujesz linię, powinien znajdować się w środku bramki, ale jego ustawienie jest daleko od najbliższego słupka, a Martinelli po prostu uderza go w przestrzeń.

„Kiedyś rozmawiałem z Davidem Jamesem, gdy byliśmy na służbie w Anglii i mówił mi, że nowy bramkarz zawsze stara się wpływać na grę, ponieważ to ty nosisz rękawiczki; że jako bramkarz możesz zmienić grę. Ale zastrzegł również, że nie powinno to działać na szkodę Twojego zespołu i angażować się tam, gdzie nie powinieneś. Jest równowaga.

„Jeśli linia obrony patrzy przez ramię i zastanawia się nad bramkarzem, nie jest to dobre. Wystarczająco źle jest próbować dowiedzieć się, co robi przeciwnik – nie chcesz zgadywać, co zrobią twoi koledzy z drużyny.


Sanchez zabiera głos podczas losowania Chelsea z Manchesterem United 3 listopada (Chelsea Football Club/Chelsea FC za pośrednictwem Getty Images)

Kibice Chelsea byli zaskoczeni, gdy Djordje Petrovic, który zastąpił Sancheza w pierwszym składzie w drugiej połowie poprzedniego sezonu pod wodzą Mauricio Pochettino, został latem wypożyczony do Strasburga. Reprezentant Serbii cieszył się większą popularnością, mimo że jego rekord w Chelsea (siedem czystych kont w 31 występach) był bardzo podobny.

Zawody Sancheza prowadzi teraz Filip Jorgensen. 22-latek dołączył do klubu z Villarreal w lipcu za 20,7 miliona funtów. Wszystkie siedem jego występów miał miejsce przeciwko mniej wymagającym przeciwnikom w Lidze Konferencyjnej i Pucharze Carabao (pomijając Newcastle), więc reprezentant Danii do lat 21 nie ma zbyt wielu okazji, aby pokazać, na co go stać.

Ponieważ Maresca mocno wspiera Sancheza, kibice Chelsea nie powinni spodziewać się w najbliższej przyszłości zmiany stanowisk, ale choć Green rozumie chęć głównego trenera do publicznego wspierania swojego zawodnika, ostrzega, że ​​może to przynieść odwrotny skutek.

Green podsumowuje: „Jeśli na stadionie będzie nie do zniesienia, jeśli się pogorszy, czy Maresca jest skłonny umrzeć na skoczni?

„Przychodzi taki moment, że tłum zaczyna mówić. Kibice mogą zacząć wytykać go palcem za podjęcie decyzji. Jeśli zacznie to mieć wpływ na grę Sancheza, naprawdę trudno będzie to odwrócić. Oboje musicie być dość uparci, żeby kontynuować.

(Zdjęcie na górze: Ryan Pierse/Getty Images)

Zrodlo