W sobotni wieczór Buffalo Sabres przegrali 2:1 z Detroit Red Wings. To była ich trzecia porażka z rzędu, po której obniżyli swój rekord do 4-7-1 i zremisowali z Canadiens i Flyers o ostatnie miejsce w Konferencji Wschodniej.
To piąty sezon Kevyna Adamsa na stanowisku dyrektora generalnego i najgorszy wynik Sabres w 12 meczach podczas jego kadencji. To najgorszy wynik Sabres w 12 meczach od sezonu 2017/18. To był pierwszy sezon Jasona Botterilla na stanowisku dyrektora generalnego, a Sabres zajęli ostatnie miejsce w NHL.
To nie miał być jeden z tych lat. Nie takie było przesłanie organizacyjne, gdy Adams zatrudnił Lindy Ruff, aby zastąpiła Dona Granato na stanowisku trenera po rozczarowującym sezonie 2023–2024, w którym zdobył 84 punkty. Adams powiedział, że ten zespół jest teraz gotowy na zwycięstwo, że większość graczy pragnie odpowiedzialności i że zespół musi podnieść swoje standardy.
Jednak pierwszy tuzin meczów sezonu wydaje się znajomy każdemu, kto oglądał Sabres podczas ich rekordowej w lidze 13-letniej suszy w fazie play-off. Na początek kotwicą była gra drużyn specjalnych. Sabres strzeliły jeszcze dwa gole w grze w przewadze przeciwko Red Wings, zmniejszając skuteczność rzutów karnych do 71 procent, co stanowi piąty najgorszy wynik w NHL. W meczu o przewagę w Detroit zremisowali także 0:2, co oznacza, że gra w przewadze wyniosła w tym sezonie 8,6 procent i jest to ostatnie miejsce w NHL.
To jeden z rażących problemów, który stale się pojawia, ale nie jedyny.
Sabres nadal nie trafiają do siatki, co jest drugim najwyższym wskaźnikiem w NHL. W trzech ostatnich meczach strzelili łącznie sześć goli, po tym jak strzelili 13 w serii trzech zwycięstw z rzędu prowadzącej do tej części spotkania. Byli niespójni, po części dlatego, że nie byli w stanie rozwiązać wszystkich swoich problemów na raz.
Jesteśmy na żywo z głównym trenerem Lindy Ruffem po dzisiejszym meczu w Detroit.
— Buffalo Sabres (@BuffaloSabres) 3 listopada 2024 r
Kiedy w grze w przewadze padały punkty, Sabres w tym samym meczu wykonywały zadania w defensywie, co doprowadziło do ataków nieparzystych zawodników. Sabres mieli 10 lub więcej szans na ryzyko przy wyrównanej sile w pięciu z pierwszych meczów, ale od tamtej pory w sześciu meczach nie osiągnęli takiej liczby.
Można przejrzeć listę rozczarowujących wskaźników i indywidualnych występów tego zespołu. Jack Quinn, który miał być kandydatem do przełamania Sabres, ma jeden cel (pustka do siatki) i wygląda jak skorupa zawodnika, który ekscytował drużynę jako debiutant w sezonie 2022–2023. Dylan Cozens, który jest zastępcą kapitana i zarabia nieco ponad 7 milionów dolarów na sezon, również ma tylko jeden cel. Sabres w dalszym ciągu zbyt mocno polegają na linii Tage Thompsona i Rasmusa Dahlina, aby wywołać atak. Miewali też trochę pecha i w pierwszych 12 meczach strzelali poniżej średniej.
Duża zmiana miała nastąpić za ławką rezerwowych. Wyniki na początku sezonu pokazały, że minie trochę czasu, zanim punkty trenerskie Ruffa zakorzenią się w zawodnikach. Sabres wykonują przedwczesne kary, takie jak kara Quinna za opóźnianie meczu przeciwko Red Wings. Zbyt często opuszczają także zadania w defensywie i nie uzyskują wystarczającego ruchu przed siatką drużyny przeciwnej.
Wiele wymaga naprawy, a Ruff szuka odpowiedzi. Przetasował każdy element składu Buffalo wchodzącego na ten mecz. Wszystkie cztery linie napastników i wszystkie trzy pary defensywne wyglądały inaczej niż poprzedniego wieczoru przeciwko Islanders. Oto skład na rozpoczęcie meczu:
Naprzód
Jason Zucker – Tage Thompson – Alex Tuch
JJ Peterka – Dylan Cozens – Jack Quinn
Jordan Greenway – Ryan McLeod – Jiri Kulich
Beck Malenstyn – Peyton Krebs – Sam Lafferty
Obrona
Bowen Byram – Rasmus Dahlin
Owen Power – Henri Jokiharju
Mattias Samuelsson – Jacob Bryson
Nawet po wprowadzeniu wszystkich zmian wyniki pozostały takie same, co jest znaną historią tej serii. Ruff może majstrować tylko tyle. Prawdziwym pytaniem dotyczącym tego sezonu Sabres jest to, czy skonstruowany skład jest wystarczająco dobry, aby stać się pretendentem do play-offów. Adams pełni funkcję dyrektora generalnego już piąty sezon i większość z tych zawodników wybrał osobiście. Pięciu zawodników tej drużyny ma już długoterminowe kontrakty. Pięciu kolejnych będzie wolnymi agentami zastrzeżonymi pod koniec tego sezonu.
Od początku poprzedniego sezonu Adams wymienił Caseya Mittelstadta na Bowena Byrama, wykupił Jeffa Skinnera, zamienił na Ryana McLeoda, a następnie podpisał kontrakt z Jasonem Zuckerem, Beckiem Malenstynem, Samem Lafferty i Nicolasem Aube-Kubelem. Chociaż niektórzy z tych graczy grali dobrze, igła nie poruszyła się w przypadku drużyny Sabres. A handel w Mittelstadt wygląda coraz gorzej z każdym punktem zdobytym dla Kolorado.
Adams powiedział na początku sezonu, że jest pewien, że punktacja Sabres odbije się dzięki zawodnikom znajdującym się w składzie. Sabres mają już za sobą 15 procent sezonu, a wewnętrzna poprawa nie nadeszła. Sabres mają także 7,2 miliona dolarów niewykorzystanego miejsca w kapitale oraz mnóstwo potencjalnych graczy i typów, więc nie ma wymówki, aby w pewnym momencie nie dodać czegoś do tego składu.
Przegrana 2:1 na początku listopada nie jest zazwyczaj powodem do niepokoju, ale Sabres będą musiały teraz grać w tempie 105 punktów przez resztę sezonu, aby osiągnąć poziom 95 punktów. Czy są w stanie zagrać tak dobrze tym, czym dysponują? Adams musi szybko odpowiedzieć na to pytanie. A jeśli odpowiedź brzmi nie, jego praca może zależeć od tego, co zrobi, aby to naprawić.
(Górne zdjęcie przedstawiające punktację Dylana Larkina z Detroit w programie Ukko-Pekka Luukkonen z Buffalo: Brian Bradshaw Sevald / Imagn Images)