ST. LOUIS — W zeszłym tygodniu drużyna St. Louis Blues powitała po treningu w swojej szatni grupę gości.
Gośćmi były osoby, które już wcześniej nosiły logo Blue Note. Byli absolwentami.
Jedna z nich, była egzekutorka Kelly Chase, rozmawiała z zespołem.
Chase (57 l.) zna historię organizacji bluesowej jak nikt inny. Od początku swojej kariery w latach 90. zasadniczo mieszkał w St. Louis. Więc kiedy mówi, jest treść.
Chase powiedział graczom, że kiedy są w lokalnej restauracji i zauważa ich fan, zazwyczaj myśli o jednej z dwóch rzeczy: nr 1: „Podoba mi się sposób, w jaki gra ten facet”. Lub nr 2: „Ten facet to oszust, który nie wkłada wystarczającego wysiłku”.
Nie potrafię wyjaśnić, jak w następstwie tego trzecia tercja porażki Bluesów z Washington Capitals 8:1 w sobotni wieczór w Enterprise Center była najgorszym wysiłkiem, jaki widziałem w ciągu 20 lat relacjonowania ich.
Tak, 29 października przegrali tym samym wynikiem 8:1 z Ottawa Senators.
Może to rozjaśnia siwe włosy na głowie Aleksandra Owieczkina – wiecie, 39-latka, który strzelił dwa z ośmiu goli dla Waszyngtonu, gdy jest o krok bliżej rekordu strzeleckiego Wayne’a Gretzky’ego (894–863) – ale sobotnia porażka była gorsza niż poprzednia. jeden zaledwie 12 dni temu.
Są występy nie do zaakceptowania i jest poddawanie się. The Blues, którzy na trzecią kwartę przegrywali 3:1 i dobrowolnie umożliwili Capitals zdobycie pięciu kolejnych bramek, poddali się.
Zanim pomyślisz, że próbuję dramatyzować lub napiszę przynętę na kliknięcie, proszę, weź pod uwagę, że w składzie Blues nie ma bardziej otwartego i uczciwego faceta niż Justin Faulk, a on był bardziej surowy niż ja.
„Nie każdego wieczoru wszystko będzie układało się po twojej myśli… ale to było nie do przyjęcia”.
Justin Faulk, Brayden Schenn i Drew Bannister rozmawiają z mediami po sobotnim meczu. #stlblues pic.twitter.com/avvsbwbvUK
— St. Louis Blues (@StLouisBlues) 10 listopada 2024 r
„To po prostu nie w porządku” – powiedział Faulk. „Nie sądzę, że coś takiego powinno się kiedykolwiek wydarzyć w takiej sytuacji. Musimy szanować siebie i grę. Nie możesz po prostu wyjść na boisko i grać w hokej latem i w dowolnym momencie myśleć, że wszystko jest w porządku. Jesteśmy dorosłymi mężczyznami w tej lidze i musimy włożyć wysiłek, który będzie akceptowalny. Nie wszystko będzie układało się po twojej myśli każdego wieczoru, ale nie możesz na to pozwolić… to po prostu niedopuszczalne. …
„Prawdopodobnie mógłbym powiedzieć, że było kilku zawodników, którzy dzisiaj naprawdę mocno rywalizowali i grali, ale w trzeciej rundzie nie było niczego takiego jak reszta. Muszę spojrzeć na siebie i przeprowadzić ze sobą szczerą rozmowę, mając nadzieję, że zdasz sobie sprawę, że to niedopuszczalne. Jeśli tego nie widzisz lub nie myślisz tak o sobie, nie jest to dobry wygląd. Mam nadzieję, że chłopaki, w tym ja, zdadzą sobie sprawę, że coś takiego nie powinno się tutaj zdarzyć.
To jest część historii The Blues po meczu, w której zwykle zamieszczam filmy. Nie tym razem. Edytowałbym całą noc, żeby pokazać wam powtórki graczy wykonujących ruchy w ciągu ostatnich 20 minut.
Zapytałem Faulka, czy Blues się poddali.
„Tak, może to wyglądać na wiele rzeczy” – powiedział. „Nie było wiele pasji, dużo energii. …Czasami wyglądało to dosłownie na nic. Brak mi słów.”
The Blues mieli kilka dobrych momentów w sobotnim meczu, a bramkarz Capitals Logan Thompson wykonał kilka świetnych obron.
Jednak po raz drugi z rzędu The Blues zdobyli bramkę niecałą minutę po upadku krążka i był to siódmy mecz z rzędu, w którym przeciwnik zdobył pierwszą bramkę. The Blues strzelili tylko raz; był to pierwszy gol Scotta Perunovicha w NHL, przy asyście Matthew Kessela. W sobotę Perunowicz i Kessel mieli plus 1. Reszta składu była połączona minus-27.
W trzeciej kwarcie Capitals strzelili pięć goli w zaledwie dziewięciu strzałach.
„Kiedy wstali, chłopaki po prostu przestali grać” – powiedział kapitan Blues Brayden Schenn. „Tak się właśnie dzieje, kiedy przestajesz grać. Każdy facet… każdy facet jest odpowiedzialny za dopuszczenie, aby liczba ta wzrosła do ośmiu. Najwyraźniej mamy tu trochę do uporządkowania.
„Wszystko zaczyna się ode mnie, od tego, co wydarzyło się w Ottawie, a potem wydarzyło się ponownie… wszystko zaczyna się ode mnie. Nie mogę dopuścić, aby coś takiego powtórzyło się w tym sezonie. Przegrywasz mecze, ale jeśli chcesz się wstydzić na własnym lodzie w sobotni wieczór, nie możesz do tego dopuścić.
Kiedy reporterzy czekali przed szatnią Bluesa późnym sobotnim wieczorem, Philip Broberg (kontuzja dolnej części ciała) chodził o kulach i nosił ortezę na prawej nodze. Kiedy pomieszczenie się otworzyło, w środku stał Robert Thomas (złamana kostka) z butem na prawej stopie.
Te obrażenia są godne uwagi. Wiele drużyn w NHL miałoby trudności ze zwycięstwem bez środkowego numeru 1 i prawdopodobnie najlepszego obrońcy w tym sezonie. Klub odniósł ostatnio kilka ładnych zwycięstw, w tym dwa z Toronto Maple Leafs i jedno z Tampa Bay Lightning. Być może jednak adrenalina wynikająca z próby zwycięstwa bez nich opadła.
Jednak to, co wydarzyło się na lodzie w trzeciej kwarcie w sobotę, znacznie przekroczyło wszelkie dopuszczalne granice.
„Jako grupa musimy zdać sobie sprawę, że to Krajowa Liga Hokeja, w której nie ma nic za darmo” – powiedział Faulk. „Nie możesz brać żadnej nocy za oczywistość. Inni chłopaki chcą tu przyjść i oddaliby życie za grę w tej lidze. Co wieczór faceci walczą o miejsca. W naszej drużynie są chłopaki, których nie ma w składzie. Gwarantuję ci, że siedzą i myślą: „Dlaczego nie znalazłem się dziś w składzie, kiedy doszło do tego wysiłku?”. Chłopaki są głodni, a niczego nie można brać za pewnik.
„Te dwie porażki w krótkim czasie są dla nas okazją, aby spojrzeć na siebie i spróbować dowiedzieć się, co chcemy osiągnąć, gdzie chcemy być i jak chcemy się rozwijać jako grupa. Musimy znaleźć sposób na wniesienie energii i pasji do gry.”
Trener bluesa Drew Bannister powiedział, że dwie porażki 8:1 zaalarmowały zawodników.
„W ciągu ostatnich dwóch tygodni rozegraliśmy dwa mecze, w których sposób, w jaki gramy w takich sytuacjach, jest po prostu nie do przyjęcia” – powiedział Bannister. „Odrabiamy straty dzięki dobrym wysiłkom, ale nie jesteśmy w stanie tego utrzymać. Potrzebuję chłopaków, którzy wykorzystają swój potencjał i będą w stanie to robić przez 60 minut. Wierzę, że chłopaki na sali mogą tego dokonać i możemy odnieść sukces w grupie, którą mamy, ale potrzebujemy więcej od nas wszystkich. Zmiana zawodników w składzie i poza nim oczywiście nie wchodzi w tej chwili w grę, ale sami zawodnicy i cała grupa na sali, jeśli zagrają na miarę swojego potencjału, wygramy mecze hokejowe.
„Musimy to rozwiązać jako grupa. Nie będzie to dotyczyć wyłącznie graczy. To będą wspólne działania trenerów i zawodników. Jesteśmy w tym razem.”
Dawno minęły czasy w NHL, kiedy kapitanowie wpadali chłopakom w twarz i żądali więcej. Te rozmowy są zazwyczaj bardziej konserwatywne.
„Tak, te czasy zdecydowanie minęły, ale jednocześnie to moja praca, to praca Faulkera, (Coltona Parayko) i (Thomasa), kiedy jest w pobliżu” – powiedział Schenn. „Mamy teraz problemy do naprawienia w naszym pokoju, ponieważ dzieją się takie rzeczy. Myślę, że damy sobie radę.
„Musimy tylko przekonać chłopaków, że jeśli gramy we właściwy sposób, jesteśmy dobrą drużyną hokejową, a kiedy pozwalamy, aby sprawy się ślizgały, problemy na nas spadają. Musimy zagrać prostą grę, a kiedy to robimy, jest ona skuteczna. Ale kiedy tego nie robimy, dzieją się takie rzeczy.
Czy The Blues chcą być zawodnikami, których kibice będą szanować? A może są oszustami?
(Zdjęcie punktującego środkowego Capitals Connora McMichaela w meczu przeciwko Jordanowi Binningtonowi: Jeff Curry / Imagn Images)