Rider Strong wspomina „żałosne” zdjęcia do zakazanego przez Disneya odcinka „Boy Meets World” o tematyce alkoholowej

Chłopiec poznaje świat aktor Rider Strong przypomniał sobie jeden konkretny odcinek, który sprawił, że filmowanie sprawiło mu „bardzo niewygodne” i „tak nieszczęśliwe”.

W niedawny odcinek Pod spotyka świat — podcast do ponownego obejrzenia poświęcony serialowi komediowemu z lat 90., którego współgospodarzami są Strong, Danielle Fishel i Will Friedle — trio omawiało odcinek o tematyce alkoholowej, który ostatecznie został zakazany przez Disneya ze względu na jego zawartość dla dorosłych. Zwłaszcza Strong uznał ten odcinek za rozwodnione ostrzeżenie przed alkoholizmem, które w efekcie okazało się raczej „krzywą przysługi”.

„Przez cały odcinek tylko częściowo to zakładam” – zaczął. „Jestem taki nieszczęśliwy”.

Strong kontynuował: „Prawdopodobnie miałem 17 lat, kiedy po raz pierwszy spróbowałem alkoholu, więc prawdopodobnie było to tuż przed tym. Ale pamiętam Bena [Savage] a ja mówię: „Jak udajesz, że jesteś pijany?” i rozmowy na ten temat. I udaje mu się to. Jest w tym taki dobry.”

W całym podcaście Strong nazwał zamieszczony materiał „nieświetnym” lub „dobrze napisanym” ze względu na jego nierealistyczne cechy, mówiąc, że nie chce robić tego odcinka. W sezonie 5, odcinku 18, zatytułowanym „Jeśli nie możesz być z tym, którego kochasz”, Cory (Savage) sięga po alkohol, aby poradzić sobie z rozstaniem z Topangą (Fishel), przekonując Shawna (Strong), aby się z nim napił. Po serii chaotycznych wydarzeń obaj kumple przysięgają, że nigdy więcej nie będą pić, Shawn nadal to robi, niepokojąc swoich przyjaciół z powodu alkoholizmu jego ojca. W tym odcinku popycha także swoją dziewczynę Angelę (Trina McGee), ponosząc niewielkie konsekwencje i pod koniec godząc się z bliskimi.

Strong powiedział, że sam odcinek wydawał się być tonalnym miszmaszem, ponieważ w pierwszej połowie 22-minutowego odcinka Shawn „dobrze się bawi z Corym, staje na rękach, sika na radiowozy i po prostu myśli: „Woohoo, kochający zabawę”, a potem w drugiej połowie zachowuje się tak, jakby był 45-letnim alkoholikiem, który myśli: „Nie mogę przestać, ale muszę to robić dalej”. Nie sądzę, żeby to było realistyczne”.

Powiedział: „Prawdziwym problemem, jaki widzę, jest to, że tak naprawdę jest to wyrządzanie ludziom krzywdy. Prawdziwym problemem związanym z piciem jest to, że często jest ono bardziej podstępne, dziwniejsze i wolniejsze. Powoli przejmuje kontrolę nad życiem ludzi… próbując upchnąć całą alkoholową podróż i podróż do trzeźwości w 22 minuty – w rzeczywistości nigdy tak nie jest. W prawdziwym życiu nigdy tak się nie dzieje. Zatem w dziwny sposób szkodzi to problemowi, którym próbuje się zająć.”

Zrodlo