W tym sezonie Buffalo Bills przeżywali wzloty i upadki.
Świetnie wypadli w starciu ze słabszymi zespołami i niezbyt dobrze w starciu z rywalami.
Tak czy inaczej, jedno pozostaje niezmienne, nawet jeśli chodzi o straty.
Josh Allen gra najlepszy futbol w swojej karierze i uporał się z problemami, które prześladowały go w przeszłości.
Warto zauważyć, że dlatego były trener NFL Rex Ryan bardzo go chwalił.
W programie „Get Up” stacji ESPN były trener posunął się nawet do nazwania go najlepszym rozgrywającym czerwonej strefy, być może w historii NFL.
„To najlepszy rozgrywający czerwonej strefy, być może wszechczasów.… Ten facet to absolutna bestia”.
—Rex Ryan bardzo chwali Billsa QB Josha Allena 🤩 pic.twitter.com/tr0ZBWsqb0
— Wstawaj (@GetUpESPN) 4 listopada 2024 r
Twierdził, że jego umiejętność rozgrywania akcji nogami czyni go nie do zatrzymania na ostatnich dwudziestu jardach boiska przeciwnika.
Jak zauważył Ryan, żaden z dwóch przechwytów Allena w tym sezonie nie był na nim.
Jedno miało miejsce po tym, jak Amari Cooper poślizgnął się na pochyłej trasie, a fakt, że przechwycenie zajęło mu osiem tygodni, świadczy o jego poprawie.
Drugie przechwycenie powinien złapać Keon Coleman.
Przez dziewięć tygodni Allen rzucał na odległość 2001 jardów, wykonując 64% swoich podań.
Ma 17 podań przyłożenia przy dwóch przechwytach, dodając 47 podbiegów na 211 jardów i trzy kolejne przyłożenia.
Bilans Bills 7-2 jest wyłącznym posiadaniem pierwszego miejsca w dywizji AFC East.
Mogą stać się pierwszą drużyną, która zakończy swoją dywizję.
Zatem nawet jeśli niektórzy eksperci nadal nie są do nich przekonani, nie ma uzasadnionych argumentów za tym, aby Allen nie był poważnym kandydatem na MVP.
NASTĘPNY:
Josh Allen szczerze opowiada o niedzielnym starciu z delfinami