Republikanie zajmują stanowisko w Izbie Reprezentantów Stanów Zjednoczonych, osiągając „trifecta” zwycięstw wyborczych

Partia Republikańska zdobyła wystarczającą liczbę mandatów, aby utrzymać kontrolę nad Izbą Reprezentantów, co umocniło jej dominującą pozycję w wyborach w Stanach Zjednoczonych w 2024 r.

Associated Press ogłosiła, że ​​pod koniec środy partia osiągnęła kluczowy próg 218 mandatów z ogólnej liczby 435.

Zwycięstwo w Izbie nie tylko zapewni Republikanom przywództwo nad obiema izbami Kongresu, ale także gwarantuje, że partia będzie miała władzę nad wszystkimi głównymi władzami.

W wyborach powszechnych, które odbyły się 5 listopada, przywódca Partii Republikańskiej i były prezydent Donald Trump również zwyciężył w Białym Domu z zdecydowaną przewagą, prowadząc kampanię w oparciu o zasadę „America First”.

A dzięki sędziom mianowanym podczas ostatniej kadencji Trumpa Sąd Najwyższy ma większość sześć do trzech na korzyść konserwatystów.

„Jesteśmy zjednoczeni, zdeterminowani i gotowi do realizacji Agendy America First” – stwierdził spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson napisał w mediach społecznościowych wcześniej tego samego dnia, w okresie poprzedzającym ogłoszenie.

Associated Press jest często wykorzystywana jako punkt odniesienia w relacjach z wyborów, ponieważ nie przedstawia prognoz: ogłasza wyścig tylko wtedy, gdy nie ma wyobrażalnej ścieżki do zwycięstwa dla rywalizujących kandydatów lub partii.

Podczas gdy wiele wyścigów – w tym walka o prezydenturę – zostało ogłoszonych w ciągu kilku godzin od zamknięcia lokali wyborczych w dniu wyborów, rozstrzygnięcie walki o kontrolę nad Izbą zajęło ponad tydzień.

Dzieje się tak ze względu na dużą liczbę miejsc, które wchodzą w grę i zacięty charakter niektórych poszczególnych wyścigów.

Co dwa lata wszystkie 435 mandatów w Izbie Reprezentantów podlega reelekcji. Stanowi to wyraźny kontrast w stosunku do izby wyższej Kongresu, czyli Senatu, którego kadencja trwa sześć lat, a tylko jednej trzeciej senatorów w dowolnym momencie grozi reelekcja.

W związku z toczącymi się w całym kraju wyścigami do Izby Reprezentantów, przepisy i protokoły wyborcze w różnych stanach również przyczyniły się do opóźnień w podliczaniu wyników.

Niektóre stany, np. Kalifornia, wysyłają karty do głosowania pocztą do wszystkich zarejestrowanych wyborców. Sortowanie zwróconych kart do głosowania może być procesem czasochłonnym.

Kalifornia oferuje również rejestrację do głosowania tego samego dnia dla tych, którzy nie dotrzymają terminu złożenia wniosku: wyborcy mogą oddać tymczasowe karty do głosowania, które będą przechowywane do czasu, aż władze sprawdzą, czy dana osoba jest uprawniona do głosowania. Dopiero potem następuje zliczenie głosów.

Tymczasem w stanach takich jak Arizona i Kalifornia urzędnicy spędzają kilka dni po wyborach na sprawdzaniu podpisów wyborców.

Wyścigi w obu tych stanach pomogły w środowy wieczór doprowadzić Republikanów do szału.

Konkurs, który pomógł partii osiągnąć magiczną liczbę 218, rozegrał się w 6. okręgu kongresowym w Arizonie, gdzie urzędujący Juan Ciscomani pokonał profesor prawa Demokratów Kirsten Engel.

W ciągu ostatnich kilku dni Republikanie również odnieśli niewielkie zwycięstwa, aby utrzymać się w 41. i 22. okręgu kongresowym Kalifornii. A odwrócenie mandatu w 8. okręgu kongresowym Kolorado pomogło popchnąć Republikanów do przodu.

Osiągnięcie „trifecta” wyborczej – poprzez zdobycie kontroli nad Izbą, Senatem i Białym Domem – otworzyło Republikanom drogę do potencjalnego wprowadzenia w życie swojego programu partyjnego, przy niewielkich przeszkodach ze strony lewicy.

Ale „trifecta” nie gwarantuje uniknięcia konfliktów politycznych. Demokraci sprawowali poprzednio trifectę w latach 2021–2023, ale niektóre priorytety polityczne były utrudniane przez wewnętrzny sprzeciw, a niektóre osobistości, jak niezależna od Arizony Kyrsten Sinema, przeciwstawiały się ortodoksji partyjnej.

Senat przeszedł z kontroli Demokratów na Republikanów w noc po wyborach 5 listopada. Tymczasem Republikanie już wcześniej przewrócili Izbę w wyborach śródokresowych w 2022 roku.

W środę Republikanie głosowali za pozostawieniem przedstawiciela Johnsona na stanowisku przewodniczącego Izby, czyli przewodniczącego izby.

„To nowy dzień w Ameryce” – powiedział Johnson na środowej konferencji prasowej, przedstawiając swoją wersję hasła rozsławionego przez zmarłego republikańskiego prezydenta Ronalda Reagana.

Johnson dodał, że sam Trump rozmawiał z republikańskimi legislatorami, porównując wypowiedzi prezydenta-elekta do „wieju dopingującego”.

„Wszyscy czują się bardzo pewnie i podbudowani w obliczu nadchodzących dni” – powiedział Johnson. „I przekazał nam bardzo inspirującą wiadomość. Mówił, jak ważne jest utrzymanie jedności i wspieranie zespołu przywódczego, aby móc działać dalej”.



Zrodlo