Recenzja Paddington w Peru: "Nieskończenie łatwe do pokochania dzięki doskonałej Olivii Colman"

Kiedy 10 lat temu StudioCanal po raz pierwszy wprowadziło Paddingtona na duży ekran, było to ryzykowne. Zwiastun najdroższego filmu, jaki kiedykolwiek nakręciła francuska wytwórnia, nie zrobił wrażenia w Internecie, wielu określiło ten styl animacji jako odrażający, a Colina Firtha, który miał zagrać Paddingtona, zastąpił mniej znany aktor Ben Whishaw, co wzbudziło zainteresowanie fanów ukochany literacki niedźwiedź zdenerwowany.

Jednak podobnie jak sam Paddington film Paula Kinga stał się triumfem słabszych i pokochali go widzowie, krytycy i dział księgowości StudioCanal. Trzy lata później zatriumfował ponownie filmem Paddington 2, który pod wieloma względami jest technicznie najwspanialszym filmem, jaki kiedykolwiek powstał, i tchnął nowe życie w karierę Hugh Granta, który zagrał nikczemnego aktora teatralnego Phoenixa Buchanana. Teraz, siedem lat później, Paddington powraca na trzecią wycieczkę do Paddington w Peru, już nie jako słabszy, ale międzynarodowy skarb.

Patchworkowa fabuła

(Zdjęcie: StudioCanal)

Stawka jest znacznie niższa niż w przypadku jego pierwszego czy drugiego występu, jest częścią rodziny Brownów od pełnej dekady, ma nowy brytyjski paszport i jest ukochanym członkiem cukierkowego ogrodu Windsor Gardens w londyńskiej dzielnicy Notting Hill . Największymi problemami, przed którymi staje rodzina Brownów, są: pan Brown (Hugh Bonneville), który musi uchodzić za osobę bardziej ryzykowną w pracy, rychły wyjazd Judy (Madeleine Harris) na uniwersytet oraz Jonathan (Samuel Joslin) spędzający zbyt dużo czasu w swoim pokój.

Zrodlo