Po częstym pokazywaniu swoich umiejętności w świecie komedii Nick Frost odkrywa nową stronę występów Czarna taksówka. Frost jest najbardziej znany ze swojej pracy, w której współprowadził trylogię Three Flavours Cornetto Trilogy wraz z Simonem Peggiem, a także odnosił sukcesy przy wszystkim, począwszy od filmów z 2011 roku Atakuj blok do komedii science-fiction jego i Pegga PawełAMC Do Badlands I Walczę z moją rodziną. Oprócz zwykłej komedii Frost zagrał także w filmach o tematyce bardziej horrorowej, m.in Rzeźnia Rulez I Poszukiwacze prawdyz czego ten ostatni współtworzył z Peggiem.
Czarna taksówka skupia się przede wszystkim na Anne (Synnøve Karlsen), młodej kobiecie, która niechętnie zamierza wznowić związek z Patrickiem (Luke Norris), bezczelnym, egocentrycznym mężczyzną. Kiedy wieczór spędzony z przyjaciółmi powoli przeradza się w frustrację, zamawiają taksówkę, aby wrócić do domu, a uroczy kierowca Ian, grany przez Frosta, szybko zmienia się w maniakalnego porywacza, gdy zawiązuje ich zamek i mówi, że jadą w kierunku rzekomo nawiedzonej drogi. Mając pozornie niewiele opcji, Anne musi się zastanowić, jeśli chce wyciągnąć siebie i Patricka z tej sytuacji.
Nick Frost to zaskakująco skuteczny złoczyńca
Jego jowialny charakter ładnie zdradza jego groźny potencjał
Jedna z najlepszych rzeczy Czarna taksówka chodzi o to, że Frost wciela się w nikczemnego taksówkarza, który pojawia się mniej więcej po 10 minutach. Biorąc pod uwagę wspomnianą wcześniej komediową przeszłość Frosta, aktor mógł pójść w bardziej dziwacznym kierunku, tworząc swoją postać, zwłaszcza że do horroru wniósł dodatkowy materiał pisemny. Jednak odnajduje właściwą równowagę pomiędzy jaśniejszą stroną swojego charakteru i tą bardziej groźną, co sprawia, że jego występ jest tym bardziej skuteczny.
…od samego początku łatwo jest polubić postać Frosta.
Zanim poznaliśmy Iana, scenarzysta David Michael Emerson i reżyser Bruce Goodison już wykorzystali jedną ze swoich najskuteczniejszych sztuczek, odwracając naszą uwagę naprawdę obskurną naturą Patricka, tak że prawie nie spodziewamy się żadnego innego złoczyńcy, dopóki nie zobaczymy znajomej twarzy Frosta . Przez kilka pierwszych chwil jazdy Ian robi wszystko, od zaśpiewania w radiu jednej ze swoich ulubionych starych piosenek, po grożenie Patrickowi, że wyrzuci go z domu, a nawet na nim usiądzie, i od samego początku łatwo jest polubić postać Frosta.
Kiedy faktycznie zaczyna zmieniać się w stronę nikczemnej strony rzeczy, jest wprawdzie kilka momentów, w których portret Frosta nie jest całkiem doskonały. Niekoniecznie musi to być po złej stronie zła, ale nie jest też po właściwej stronie dobra. Niezależnie od tego, czy było to jego ciągłe podejście do rozmów z Anne, czy też jego zmieniający się sposób myślenia prowadzący do surrealistycznych wybryków, było kilka chwil, w których pomimo jego ogólnie ugruntowanej roli, czasami czułem się wytrącony z równowagi.
Reżyseria Bruce’a Goodisona to surrealistyczny sen
W połączeniu z muzyką Gazelle Twin film staje się klimatycznym marzeniem
Czarna taksówka ma doskonałe połączenie surrealistycznej reżyserii Goodisona i eterycznej ścieżki dźwiękowej Gazelle Twin. Goodison i autor zdjęć Adam Etherington ładnie uchwycili klaustrofobiczny charakter fatalnej przejażdżki Anny i Patricka z Ianem, trzymając kamerę odpowiednio blisko całej trójki, a jednocześnie wiedząc, jak wykadrować każdą postać, aby pasowała do miejsca, w którym się znajdują – niezależnie od tego, czy jest to w niewoli, czy nie, porywacz, albo gdzieś pomiędzy.
Kiedy film ukazuje bardziej nadprzyrodzoną stronę rzeczy, wydaje się, że duet również zainspirował się odpowiednią mieszanką fantasy i surrealistycznego horroru, aby osiągnąć ten cel. Pomiędzy sennymi wizjami Anne na temat różnych duchów występujących w filmie, a nawiedzającymi retrospekcjami i halucynacjami Iana, film staje się wspaniałą wizualną ucztą, nawet jeśli efekty wizualne skutecznie mrożą krew w żyłach. Wszystko to w połączeniu z wyjątkową ścieżką dźwiękową Twina tworzy bogatą atmosferę, która utrzymuje nas w napięciu przez większość 87 minut filmu.
Czarna taksówka ostatecznie zawodzi tempem i fabułą
Brak odpowiedzi i pozornie zakręcona historia niemal podważają wszystko
Jeden z niewielu minusów Czarna taksówka jest jego historia. Zaczynając od trzymającej w napięciu opowieści o nieudanej przejażdżce taksówką, która następnie przekształciła się w historię o duchach, film z pewnością zdobywa punkty za kreatywność w łączeniu obu tych elementów, szczególnie biorąc pod uwagę wczesne ujawnienie, że Ian faktycznie znał Anne wcześniej. To powiedziawszy, przyjęcie bardziej klasycznego podejścia do historii o duchach, z niewielką liczbą odpowiedzi lub bez odpowiedzi, sprawia, że jest ona nieco rozczarowująca.
Powiązany
Recenzja Don’t Move: rozległe przestrzenie ustępują miejsca klaustrofobicznemu terrorowi w horrorze wyprodukowanym przez Sama Raimiego
Don’t Move tworzy piękną paralelę między rozległą przestrzenią pleneru a klaustrofobią kobiety uwięzionej we własnym ciele.
Z pewnością nie jestem przeciwny bardziej dwuznacznym zakończeniom w gatunku horrorów, szczególnie tym, które mają skłonić nas do dyskusji i analizy potencjalnych znaczeń, jakie za nimi stoją, ale nie mogłem powstrzymać się od uznania próby zrobienia tego w przypadku rozczarowujących Czarna taksówka. Zakończenie wydaje się przedstawiać postacie w kółko, wskazując, że mogą zostać uwięzione w jakiejś upiornej otchłani, a jednak przy niewielkiej historii dla Anne i Patricka i prawie obfitej dla Iana, nigdy nie jest do końca jasne, w czyją otchłań możemy się znaleźć lub dlaczego w ostatecznym rozrachunku powinniśmy się tym przejmować.
Czarna taksówka transmisja rozpocznie się w Shudder 8 listopada. Film trwa 87 minut i nie ma oceny.
Czarna taksówka: Thriller opowiadający o parze, której podróż taksówką przybiera nieoczekiwany obrót, gdy pozornie przyjazny kierowca kieruje ich na odludną, nawiedzoną drogę, ostatecznie ujawniając jego złowrogie zamiary. Wydany w 2024 roku film w mrożącej krew w żyłach narracji zagłębia się w tematykę zaufania i oszustwa.
- Nick Frost w roli filmowego złoczyńcy wywołuje dreszcze.
- Reżyseria Bruce’a Goodisona jest odpowiednio surrealistyczna i klaustrofobiczna.
- Wynik Gazelle Twin jest ładnie eteryczny.
- Ogólna atmosfera filmu jest napięta i fascynująca.
- Pozostali główni aktorzy nie dorównują Frosta, choć nie są straszni.
- Fabuła wydaje się nieco niespójna w swoim tempie, a dwuznaczne zakończenie nie działa.