Po śmierci babci dwójka kuzynów, z którymi żyła w separacji – zawodowy David (scenarzysta/reżyser Jesse Eisenberg) i charyzmatyczny próżniak Benji (Kieran Culkin) – spotykają się ponownie, aby wybrać się w podróż do jej rodzinnej Polski, gdzie mają nadzieję dowiedzieć się więcej o tym, gdzie dorastała i czym się zajmowała. przeżyła Holokaust. W dzieciństwie para była nierozłączna, ale aż do tego momentu minęły lata dystansu. W testamencie babcia przeznaczyła środki finansowe dla wnuków na ponowne odkrycie korzeni rodzinnych, a David zapisuje ich na wycieczkę, podczas której poznaje historię Żydów w Polsce, obejmującą między innymi przystanek w obozie koncentracyjnym. Po drodze spotykają innych podróżników, którzy chcą dowiedzieć się więcej o swoich rodzinach i historii społeczności żydowskiej w Polsce przed i po II wojnie światowej. Ich podróż może przybliżyć ich do historii rodziny i siebie nawzajem – jeśli tylko będą w stanie znieść swoje towarzystwo.
Prawdziwy ból to krótka, ale głęboka podróż w kierunku ponownego połączenia się z historią rodziny, zarówno w sensie pokoleń wstecz, jak i współczesności. Po drodze dwaj kuzyni tworzą idealną, dziwną parę. David zaprząta sobie głowę wieloma szczegółami, a Benji jest gotowy w każdej chwili zmienić sytuację. Podczas podróży napięcie wielokrotnie osiągało szczyt, ale pomimo frustracji Davida i beztroskiego ducha Benjiego, wybryki ujawniają bardziej skomplikowaną dynamikę – tę, która narastała i pogarszała się przez lata i która może zostać ocalona z tej podróży, jak zastrzegła ich babcia. w jej woli. Tak, Prawdziwy ból to film o pamiętaniu o Holokauście, ale jednocześnie zabawny i podnoszący na duchu, co jest rzadką kombinacją, biorąc pod uwagę tematykę.
Prawdziwy ból to prezentacja twórczości filmowej Jessego Eisenberga.
Źródło: dzięki uprzejmości Searchlight Pictures
Przez szybkie 90 minut nie było żadnej części Prawdziwy ból wydaje się zbyt długi lub przeciągnięty. Napisany i wyreżyserowany przez Eisenberga, kontynuacja jego debiutu fabularnego Kiedy skończysz ratować świat sprawnie porusza się po różnych wzlotach i upadkach historii, pozwalając każdemu z głównych bohaterów rozwinąć swoją historię i cechy charakterystyczne. Komedia jest ostra, szybko się rozwija i przerywana właściwymi reakcjami, zwykle autorstwa Davida, gdy ten znosi jeden z ostatnich wybuchów swojego kuzyna. Puenta jest czasem dowcipna, czasem obszerna, ale o wszystkim decyduje centralna relacja między kuzynami. I choć ich obecność w grupie może być chaotyczna, pocieszające jest widzieć, jak są obejmowani przez nieznajomych i jak ich dynamika w grupie podważa oczekiwania. Eisenberg wie, w jakie emocjonalne rytmy warto uderzyć — ciche spojrzenia, aby podkreślić niewypowiedziane uczucia, kiedy pozwolić Culkinowi skupić się na filmie, a kiedy ponure nuty filmu dobrze to rozegrają.
Jako główna postać Eisenberga jest odmianą ról, które widzieliśmy gdzie indziej: zdeterminowana (choć może nieco neurotyczna) postać, dla której priorytetem jest porządek, logika i wydajność, podobnie jak jego postać w serialu telewizyjnym Fleishman ma kłopoty. Jest jednak po to, by służyć jako swego rodzaju „hetero”, przeciwko któremu Benji grany przez Culkina może się zbuntować, wzór przyzwoitości, który łatwo daje się zawstydzić i sfrustrować, ale stara się zachować wszystko, co w jego mocy, aby para mogła cieszyć się podróżą.
Eisenberg i operator Michał Dymek dają Prawdziwy ból rodzaj jesiennego blasku, a te bursztynowe odcienie wywołują uczucie nostalgii i wspomnień. Nadaje to także ich wycieczce pewien romantyczny blask – nie za gorąco, nie za zimno, idealnie jak na pocztówce – dopóki rzeczywistość historii ich rodziny w Polsce nie przebije iluzji.
Najlepsze historie, które można mashować
Prawdziwy ból to także szansa dla Culkina na zaprezentowanie swoich umiejętności aktorskich.
Źródło: dzięki uprzejmości Searchlight Pictures
Kieran Culkin nie skradł tylu serc, co w tym roku Dziedziczenie odgrywając dobrze wychowany wzór do naśladowania. Jako Rzymianin był zatwardziałym palantem ze wrażliwą stroną, przysłowiową kulą armatnią kołyszącą się chaotycznie z jednej sprawy do drugiej. Jako Benji jest znacznie stonowany, wciąż palant, który być może wypowiada się tak swobodnie, że może przy tym skrzywdzić ludzi, ale jak odkrywa David, Benji także przeżywa własne kłopoty po śmierci ukochanej babci. W scenariuszu unikano terapeutycznych, ale stereotypowych zrzutów objaśniających Benjiego, pozostawiając Culkinowi wskazanie wewnętrznego niepokoju jego bohatera, a Davidowi Eisenberga uzupełnienie historii, którą Benji nie chce się dzielić samodzielnie. Za pewną siebie brawurą zaradnego próżniaka, który wysłał sobie trawkę do innego kraju, kryje się ktoś naprawdę zmagający się ze smutkiem i celem.
Prawdziwy ból odzwierciedla różne sposoby, w jakie członkowie rodziny radzą sobie (lub nie) z historią swoich przodków, zwłaszcza gdy wiąże się to z dziedziczną traumą. David, bardziej niż Benji, czuje się winny okropności, których doświadczyła jego babcia podczas Holokaustu, jej imigracji do Ameryki i zmagań, z jakimi musiała się zmierzyć, próbując ponownie osiedlić się w innej części świata. Wydaje się, że te szczegóły z życia ich babci nie prześladują Benjiego w ten sam sposób, ale historyczne aspekty trasy poruszają go bardziej niż pozostałych członków grupy. Na przykład, jadąc do kolejnego przystanku wycieczki, nerwowo przechadza się po pociągu, myśląc o tym, jak kilkadziesiąt lat wcześniej Żydów, takich jak ich babcia, wywożono do obozów koncentracyjnych. W innej wzruszającej scenie pyta pełnego dobrych intencji przewodnika grupy Jamesa (Will Sharpe, Biały Lotos), aby zaprzestali dzielenia się faktami i pozwolili nacieszyć się ciszą na cmentarzu żydowskim. Jest to poziom nieprzewidywalności, który może być zabawny, ale i szczery, a Culkin wbija igłę pomiędzy emocjami z zaskakującą ostrością.
Pomimo tytułu, Prawdziwy ból jest naprawdę zabawny. Benji to niezwykła, niecodzienna postać, a mimo to wydaje się kimś, kogo możesz znać z pracy lub ze spotkań rodzinnych. Jako dorosły, oblężony, irytowany wybrykami kuzyna, ale jednocześnie cieszący się ponownym nawiązaniem kontaktu ze swoim towarzyszem z dzieciństwa, David jest dla Benjiego idealną folią do zabawy — czasami pośrednio, jak wtedy, gdy powie coś oburzającego, a David zostaje z zagadką: bezradny wyraz twarzy. W trakcie trasy po Polsce ujawniają więcej o sobie i swojej przeszłości towarzyszom podróży, co wpływa na to, jak publiczność postrzega ich związek i jak grupa koncertowa widzi ich dalszy rozwój.
Obsada drugoplanowa Prawdziwy ból podnosi na duchu gwiazdy.
Credit: Agata Grzybowska / Searchlight Pictures
Wycieczka, do której dołączają David i Benji, prowadzi ich przez różne zabytki historii Żydów w Polsce, zatrzymując się przy pomnikach i dawnych dzielnicach żydowskich, które zostały wysiedlone podczas Holokaustu. Chociaż wycieczka nie jest przeznaczona wyłącznie dla potomków ocalałych z Holokaustu, wiele osób wraz z Davidem i Benjim próbuje także dowiedzieć się więcej o historii swojej rodziny. Podczas gdy prawdziwy przewodnik Sharpe’a prowadzi, rozwiedziona mama Jennifer Grey podobnie pragnie ponownie połączyć się z korzeniami swojej rodziny. W skład zespołu wchodzą także Kurt Egyiawan w roli żydowskiego konwertyty, który przeżył ludobójstwo w Rwandzie, którego Benji od razu polubił, oraz para emerytów grana przez Daniela Oreskesa i Lizę Sadovy, których zachowanie Benjiego jest mniej oczarowane. Dzięki nim widzimy także, jak różni ludzie radzą sobie z tragediami rodzinnymi i opłakują je oraz jakie znaczenie ma dla nich ta podróż.
Prawdziwy ból niekoniecznie zadaje większe pytania na temat bieżących wydarzeń; koncentruje się szczególnie na tej rodzinie i jej doświadczeniach, dzięki czemu wydaje się przystępny dla każdego, kogo rodzina wyemigrowała do Stanów w następstwie wydarzenia historycznego. Jest krótki i słodki, zachowując delikatną równowagę pomiędzy ciężarem podróży kuzynów a niedopasowaną dynamiką pary. I jak wiele wakacji, Prawdziwy ból wydaje się, że to zbyt szybko się skończyło, ale trwa wystarczająco długo, aby nie przesadzić z powitaniem. To słodko-gorzki hołd złożony podróżom, które odbyli nasi przodkowie, abyśmy dotarli do miejsca, w którym jesteśmy dzisiaj i poradzili sobie z trudnymi relacjami, które możemy dzielić z naszymi obecnymi krewnymi.
Prawdziwy ból jest teraz w kinach.