Reakcja Penn State na atakowanie Waszyngtonu nie mogła wyglądać dużo lepiej

STATE COLLEGE, Pensylwania — Tyler Warren wykonał bezpośrednie zdjęcie i wzbił się w powietrze. Zawodnik z Penn State sięgnął linii bramkowej i dzięki szybkiemu przyłożeniu z odległości dwóch jardów rozwiał wszelkie obawy, które mogły utrzymywać się tydzień temu.

Reakcja drużyny Penn State nr 6 po zeszłotygodniowej porażce z Buckeyes była kluczowa. Czy jedna porażka doprowadzi do dwóch? Czy atakujący, który tydzień temu nie zdobył przyłożenia i obrona, która nie mogła zejść z boiska w końcówce meczu, byłby gotowy do odbicia?

Po meczu ze stanem Ohio nie było żadnego kaca ani większych zmartwień, ponieważ Penn State (8-1, 5-1 Big Ten) zdało ten test z łatwością, pokonując Waszyngton 35-6. Wielu ze 110 233 kibiców, którzy zgromadzili się na stadionie Beaver, skierowało się do wyjścia na początku czwartej kwarty, podczas gdy Husky (5-5, 3-4) wciąż szukały pierwszego przyłożenia w meczu.

ZEJDŹ GŁĘBEJ

Jak projekt White Out z Penn State trafił na Peacocka i co to oznacza dla przyszłości tradycji

Oto kilka wniosków ze zwycięstwa Penn State:

1. Przestępstwo Andy’ego Kotelnickiego wyciągnęło wnioski ze straty w stanie Ohio

To była tak silna reakcja, jakiej Penn State mogło oczekiwać po tym, jak w meczu przeciwko Ohio State zawodnik w ataku nie zdobył przyłożenia. Kiedy podczas pierwszej jazdy na boisko wszedł rezerwowy rozgrywający Beau Pribula, rozległy się wiwaty. Pribula rzucił się w lewą stronę i wykonał 8-jardowy przyziemienie, czyniąc to trafnie, strzelając gola w tym samym obszarze, w którym Penn State nie mógł wbić piłki z linii 3 jardów w meczu z Ohio State. W zeszłym tygodniu Pribula nigdy nie miał kontaktu z drużyną w takiej sytuacji.

Kiedy Warren wzbił się w powietrze po pierwszym z dwóch przyłożeń w pośpiechu z odległości 2 jardów w pierwszej połowie, było tak, jakby Kotelnicki wysyłał wiadomość, że usłyszał wszystkie skargi sprzed tygodnia i był zdecydowany nie wbijać piłki trzy razy w brzuch znowu z rzędu. Biorąc pod uwagę wszystkie przypomnienia tego, co mogło się wydarzyć w czwartej kwarcie meczu z Ohio State, gdzie Warren, jeden z najlepszych zawodników Penn State, nie dotknął piłki w pobliżu linii bramkowej, sztab przynajmniej nie był skłonny zrobić tego samego. znowu błąd.

zejść głębiej

ZEJDŹ GŁĘBEJ

Andy Kotelnicki to ofensywny architekt, na który Penn State długo czekało

Zawodnicy, a nie gra, to była lekcja, nad którą Kotelnicki, James Franklin i reszta sztabu szkoleniowego siedzieli przez cały tydzień. Penn State nie może cofnąć niepowodzeń tego ataku w starciu ze znacznie lepszą obroną stanu Ohio, ale zamiana czterech wyjazdów do czerwonej strefy w pierwszej połowie na 28 punktów i zdobycie 7 z 7 po konwersjach po trzeciej stracie w pierwszej połowie było całkiem odpowiedź. Penn State zaliczyło łącznie 486 jardów ataku, z czego 220 w powietrzu i 266 po ziemi.

Drew Allar wykonał 20 ze swoich 28 podań z jednym przyłożeniem i bez przechwytów. Allar dwukrotnie łączył się z skrzydłowym Julianem Flemingiem, z czego jedno zaowocowało jego pierwszym przyziemieniem jako Lew Nittany.

Waszyngton przeniósł piłkę już na początku meczu, a dwa rzuty karne w Penn State kontynuowały niewygodny temat sprzed tygodnia. Czy te utracone szanse staną się pożywką dla sytuacji, w której sezon zaczął się niesklejać? Pamiętajcie, że pomimo całego upału, z jakim borykał się atak, obrona Toma Allena została postawiona przed wyzwaniem, gdy w zeszłym tygodniu Ohio State przedarło się przez nią do finałowego wyniku 5:13.

Zamiast tego te niepewne chwile na początku niewiele znaczyły. Pierwsza akcja Waszyngtonu ostatecznie doprowadziła do nieudanego rzutu z gry z 45 jardów, w dużej mierze dzięki Abdulowi Carterowi. Zespół defensywny odbił się od krawędzi na trzeciej i czwartej pozycji na linii 22 jardów Penn State i powalił uciekającego Jonaha Colemana, tracąc 6 jardów. Dodatkowa odległość do bramki z gry, która trafiła w prawy słupek, pomogła utrzymać punkty poza tablicą. Carter podążył za workiem ze striptizem w następnej serii, co postawiło Waszyngton na trzeciej i dwunastej pozycji. Głęboki strzał Willa Rogersa z trzeciej próby nie był bliski wykonania.

Rozgrywający Penn State w obronie zintensyfikowali działania i pomogli zakończyć ten mecz, utrzymując Waszyngton w drugiej połowie na bramce zaledwie dwoma celnymi celami z gry. Skrzydłowy z Waszyngtonu Denzel Boston, który rozpoczął weekend z dziewięcioma przyłożeniami, czyli najwięcej w Wielkiej Dziesiątce, złapał tylko dwa podania na 35 jardów.

Reed, jak przez cały sezon, przyciągał piłki. Jego przechwyt w drugiej kwarcie był jego trzecim w sezonie i po raz kolejny miał miejsce w krytycznym momencie. Przechwyt Reeda na stadionie USC wymusił dogrywkę. Jego szóstka w Wisconsin zapewniła przewagę atakującemu, grając z rezerwowym rozgrywającym. Ten, na podaniu Rogersa, który wyglądał, jakby Reed był bardziej środkowym obrońcą, pomógł otworzyć wrota.

Tłum podskakiwał w górę i w dół do „Kernkraft 400” Zombie Nation, gdy Reed oddał piłkę 9 jardów do Penn State 42. Jego wybór utorował drogę do trzeciego przyłożenia Penn State.

Choć wielu spodziewało się, że Carter zostanie MVP obrony w tym sezonie – a przez ostatnie dwa tygodnie gra swój najlepszy futbol – nie można niedoceniać znaczenia Reeda dla tej obrony. Stał się liderem tej drużyny i podczas gdy Nittany Lions grali przez większość sezonu bez kontuzji KJ Winstona, Reed skarżył się na ataki od pierwszego meczu, kiedy pokazał swoją wszechstronność na pozycji, pracując na pozycji Lwa w Wirginii Zachodniej .

3. Zdecydowane oświadczenie Penn State pojawia się w dobrym momencie

Warto zwrócić uwagę na niedzielną publikację AP Poll i rankingi College Football Playoff we wtorkowy wieczór. Po przegranych w sobotę Georgia (7-2) i Miami nr 4 (9-1) Penn State powinno być gotowe na powrót do pierwszej piątki.

Droga Penn State do meczu o tytuł Wielkiej Dziesiątki pozostaje utrudniona po zwycięstwie zarówno trzeciego miejsca w Ohio, jak i ósmego miejsca w Indianie. Numer 1 Oregon pozostaje niepokonany po pokonaniu Maryland 39-18.

Mimo to Penn State pozostaje na idealnej pozycji w wyścigu o play-off College Football na trzy mecze przed końcem. Wszystkie trzy drużyny – Purdue, Minnesota i Maryland – przegrały w sobotę. Łączny bilans tej trójki to 11-17, a przyszłotygodniowy przeciwnik, Purdue, zamelduje się z bilansem 1-8. Tak, lunatykowanie po meczu rozgrywanym o 15:30 w West Lafayette w stanie Indiana będzie kuszące, ale dla Penn State w sezonie 11-1 nadal istnieje duża szansa.

(Zdjęcie: Matthew O’Haren / Imagn Images)

Zrodlo