Ray J wysunął wybuchowe twierdzenia, twierdzi kilka gwiazd powiązanych ze śledztwami Sean „Diddy” Combs powiedzieli mu, że płacą rzekomym ofiarom, aby je uciszyć.
Prawnik z Teksasu, Anthony Buzbee, nawiązał już wcześniej do twierdzeń Raya J. po tym, jak podzielił się informacją, że niektórzy z najlepszych znajomych Diddy’ego już „czyścili” swoje konta w mediach społecznościowych.
Prawnik powiedział, że znani przyjaciele rapera „dystansują się” od wszelkich wątpliwych postów, które mogą wiązać ich z rzekomymi przestępstwami Seana „Diddy’ego” Combsa.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Ray J twierdzi, że gwiazdy spłacają rzekome ofiary Diddy’ego
Wygląda na to, że kilku hollywoodzkich przyjaciół Diddy’ego wolałoby rozstać się z odrobiną gotówki, niż dać się wciągnąć w spór prawny w wyniku tego, co przydarzyło się jego obecnie niesławnym „dziwakom”.
W nowym wyglądzie na TMZW nowym dokumencie TUBI „The Downfall of Diddy: Inside the Freak-Offs” Ray J, urodzony jako William Ray Norwood Jr., ujawnił, że wiele gwiazd kontaktowało się z nim w związku z obawami dotyczącymi ich powiązań z raperem „Bad Boy For Life” i uciekali się do płacenia rzekomym ofiarom, próbując je uciszyć.
Opowiadając szczegółowo, dlaczego się z nim skontaktowali, Ray J wydawał się zdenerwowany i w pewnym momencie ucichł, czując, że powiedział już za dużo.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
W filmie dokumentalnym Anthony Buzbee, który oświadczył, że reprezentuje ponad 100 rzekomych ofiar, również ujawnił, że wysłał list z żądaniem do kilku celebrytów z prośbą o zapłatę lub pozew.
Z wcześniejszych doniesień wynikało, że władze przejęły filmy nagrane przez Diddy’ego podczas niektórych „dziwaków”, na których uwieczniono także kilka znanych osobistości.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Tony Buzbee mówi, że przyjaciele Diddy’ego „przeglądają” swoje media społecznościowe
Prawnik z Teksasu, Buzbee, ujawnił wcześniej, że niektóre gwiazdy z najwyższej półki, które wiedziały o „dziwactwach” założyciela Bad Boy Records i brały udział w kilku, już zaczęły usuwać ze swoich kont obciążające wpisy w mediach społecznościowych.
Na czacie z Sieć prawnicza i przestępczaBuzbee stwierdził, że „nie ma wątpliwości”, że wielu sławnych współpracowników Diddy’ego „przegląda swoje media społecznościowe”, aby „zdystansować się” od niego i jego sprawy.
„Nie wątpię, że są teraz ludzie, którzy wiedzą, że byli w to w jakiś sposób zamieszani – którzy teraz przeczesują swoje media społecznościowe, szukają swoich wspomnień, usuwają SMS-y, prawdopodobnie usuwają zdjęcia i próbują zdystansować się od to” – powiedział Buzbee.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
„I wiemy, kim oni są, albo dowiemy się, kim są” – dodał. „To nie stanie się z dnia na dzień, ale myślę, że jesteśmy na szczycie góry lodowej”.
Roszczenia Buzbee i Raya J. są bardzo podobne, ponieważ prawnik powiedział wcześniej, że niektóre gwiazdy zdecydowały się na ugodę pozasądową, płacąc ofiarom za to, by nie zdradzały prawdy.
„W każdym pojedynczym przypadku, szczególnie w takich przypadkach jak ten… ponieważ leży to w najlepszym interesie ofiary, staramy się rozwiązać te kwestie bez wnoszenia pozwu publicznego i zrobiliśmy to już z kilkoma osobami, wieloma z nich o którym słyszeliście już wcześniej” – powiedział Buzbee, per TMZ.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Ray J pokłócił się z dziećmi Diddy’ego
Tymczasem Ray J wydaje się być w złym położeniu wobec dzieci Diddy’ego z powodu jego komentarzy na temat problemów prawnych pogrążonego w kryzysie rapera.
Według TMZpiosenkarka „One Wish” i synowie Diddy’ego, Christian, Quincy i Justin, wdali się w ostrą kłótnię, gdy w zeszłym miesiącu wszyscy pojawili się w Los Angeles na Halloweenowej imprezie wpływowej Tary Electry Unruly Agency.
Według doniesień Ray J szedł na parking w towarzystwie swojego zespołu, Amber Rose i menadżera Davida Weintrauba, kiedy trzej synowie Diddy’ego stanęli przed nim, ponieważ byli źli z powodu niektórych publicznych komentarzy, jakie poczynił na temat ich ojca w obliczu jego seksualności. zarzuty przestępcze.
Serwis informacyjny podał, że konflikt stał się tak ostry, że cała czwórka już uderzyła się w klatkę piersiową, ale najwyraźniej został on złagodzony przez Chrisa Browna, który obserwował sytuację ze swojego samochodu.
Źródła podały, że Ray J nadal uważa Diddy’ego i jego dzieci za „rodzinę”, więc nie pozwolił sobie na bójkę ze swoimi „małymi dziećmi”.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Gość „Freakoff” rapera sugeruje, że na jego przyjęciach byli obecni nieletni
Kobieta, która twierdzi, że uczestniczyła w czymś, co jej zdaniem było „dziwakiem” Diddy’ego, twierdzi, że nieletni byli tam obecni w otoczeniu dorosłych. TMZ.
Kobieta, zidentyfikowana jako Tanea Wallace, powiedziała, że została zaproszona na imprezę przez saudyjskiego księcia, który przewiózł ją z Los Angeles do Miami.
„Byłem na jednym z, jak sądzę, „dziwaków” P. Diddy’ego. W 2018 roku poszedłem na „Freak-Off”” – powiedział Wallace, per Strona szósta. „Patrzę na prawo ode mnie i w kącie myślę: «Czy to karły?». Ponieważ ludzie byli ponad nimi… to ludzie próbują ukryć to, co robią. Wszyscy są skuleni.
Wallace dodała, że kiedy przyjrzała się bliżej, zdała sobie sprawę, że nie były to „karły”, ale coś zupełnie innego.
Dodała: „Więc pytam: «Co to jest?» Ale nie, nie były [midgets]. To byli mali ludzie… Nie chcę za dużo mówić. To byli mali ludzie. Kieruj się więc zdrowym rozsądkiem.”
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
„Mali ludzie” przebrani za „Barbie Harajuku”
To, co szczególnie zaniepokoiło Wallace’a, to widok „małych ludzi” przebranych za „Barbie Harajuku”.
Zasugerowała, że byli to nieletni otoczeni ścianą dorosłych. Jednakże, chociaż nie widziała, co robią dorośli i nieletni, była bardzo zaniepokojona.
Od tego czasu prawnicy Diddy zaprzeczyli historii Wallace, twierdząc, że nie jest ona „wiarygodna”, a jej twierdzenia są „fałszywe”.
„Pani Tanea Wallace nie jest wiarygodna, a jej twierdzenia o „dziwakach” i nieletnich są całkowicie i kategorycznie fałszywe” – powiedzieli serwisowi informacyjnemu. „Jak powiedzieliśmy wcześniej, pan Combs nie może reagować na każdy nowy chwyt reklamowy, nawet w odpowiedzi na twierdzenia, które wyglądają na śmieszne”.
Dodali: „Pan Combs ma pełne zaufanie do faktów i rzetelności procesu sądowego. W sądzie prawda zwycięży: że oskarżenia przeciwko panu Combsowi są czystą fikcją”.