Jeśli istnieje głos upoważniony do wypowiadania się na temat kamieniołomu Realu Madryt, to jest nim Raula Gonzaleza. Technik ds Kastylia Potwierdził pracę w madryckiej La Fábrica i jakość chłopaków, wykorzystując świetne wejście Asencio do pierwszego składu. „Tak, pojawienie się Asencio dało korzyść młodym zawodnikomdało im nadzieję na dotarcie do pierwszego składu, a także „Jak on siebie postrzega w porównaniu z dyskursem, który był porównywany z młodzieżową drużyną Barcelony”– zwrócił uwagę na konferencji prasowej po porażce białej drużyny rezerw z Antequerą.
Pojawienie się Asencio pokazało, że chłopcy są przygotowani, podobnie jak inni, którzy tu byli i odnoszą sukcesy w innych ligach lub innych zespołach.
„Madryt jako klub przeżył jeden z najlepszych momentów w historii i wymagania pierwszego zespołu wcale nie są łatweale pojawienie się Asencio pokazało, że chłopcy są przygotowani, podobnie jak inni, którzy tutaj grali i odnoszą sukcesy w innych ligach lub innych zespołach. Myślę, że kamieniołom Realu Madryt jest przygotowany i zostało to zademonstrowane. Po prostu konieczne jest, aby pojawiły się okazje, które powstają w wyniku okoliczności i które być może w innych klubach pojawiły się w wyniku innych sytuacji, ale jasne jest, że Madryt jest najlepszym kamieniołomem. Są wspaniali gracze i wielcy gracze będą nadal pojawiać się w pierwszym składziez trudnościami i wymaganiami, jakie ma, ponieważ grają tam najlepsi gracze z całego świata” – podkreślił z przekonaniem Raúl.
Po prostu konieczne jest, aby pojawiły się okazje, które powstają w wyniku okoliczności i które być może w innych klubach pojawiły się w wyniku innych sytuacji, ale jasne jest, że Madryt jest najlepszym kamieniołomem.
Słodka chwila w kamieniołomie z świetny występ Asencio W pierwszym składzie nie mógł liczyć na przedłużenie rozgrywek po zwycięstwie Castilli, która ponownie przegrała, tym razem z Antequerą. „Myślę, że nie weszliśmy w mecz zbyt dobrze, z powodu wielu porażek i kilku faulii nie weszliśmy tak, jak powinniśmy, z energią wymaganą przez drużynę, z którą się mierzyliśmy. Potem jednak stopniowo poprawialiśmy się i wydawało się, że oni są zadowoleni z remisu, ale my nie potrafiliśmy wykorzystać swoich szans.