Pytania i odpowiedzi w Newcastle: linki Mbeumo, wspólna gra z Guimaraes i Tonali oraz niezastąpiony Isak

Raz w tygodniu na godzinę w sezonie Premier League, Sportowiecabonenci Newcastle United mają możliwość zapytania nas o nasze poglądy i wgląd w to, co dzieje się w ich klubie.

W tym miejscu zebraliśmy niektóre z ich pytań i nasze odpowiedzi z poniedziałkowego wydania naszej sesji pytań i odpowiedzi Inside Newcastle na żywo, która zawierała pytania dotyczące zainteresowań Bryana Mbeumo, możliwości wspólnej gry Bruno Guimaraesa i Sandro Tonali oraz tego, czy bramkarz będzie celem w styczniu. .

Chcesz zadać pytanie na dowolny temat związany z Newcastle? Chris Waugh powróci w przyszły poniedziałek o 14:00 GMT (9:00 ET) na kolejną sesję.


Czy głównym celem klubu jest Bryan Mbeumo? —James W.

Waugh: Mając na koncie osiem goli w 10 występach w Premier League w sezonie 2024–2025, a także 18 goli i 14 asyst w ciągu ostatnich dwóch pełnych sezonów, podekscytowanie fanów związane z powiązaniami z Mbeumo z Brentford jest zrozumiałe.

Ma doświadczenie w Premier League i może grać w trójce napastników, ale spisuje się znakomicie na prawym skrzydle, a ta pozycja zdaniem wielu kibiców – a także wielu piłkarzy Newcastle – wymaga największego wzmocnienia.

W Newcastle panuje wyraźny podziw dla Mbeumo i dyskutowano o reprezentantze Kamerunu. Jednak chociaż szanuję tych, którzy donieśli, że Mbeumo jest głównym celem Newcastle w styczniu, SportowiecRozumie się, że klub nie określił jeszcze dokładnie, kto (jeśli w ogóle w ogóle) podejmie ostateczny ruch w nadchodzącym nowym roku.

Choć nie wyklucza się transferu Mbeumo w połowie sezonu, na tym etapie styczniowy transfer wydaje się zbyt trudny. Brentford jest twardym sprzedawcą i nie zgodzi się na niską cenę za Mbeumo – pojawiają się sugestie, że opłata przekroczy 40 milionów funtów (52 miliony dolarów), choć ma 25 lat i jest nieco starszy niż zawodnik, którego idealnie pasowałby Paul Mitchell lubię rekrutować. Oznaczałoby to również kontynuację częstszych kontraktów z zawodnikami z Premier League i chociaż Newcastle zamierza kontynuować rekrutację w kraju, deklarowanym celem Mitchella jest poszerzenie puli rekrutacyjnej.

Eddie Howe jeszcze tak naprawdę nie usiadł i nie sfinalizował planów na styczeń ze swoim działem rekrutacji, więc ostateczne cele zostaną ustalone dopiero, gdy to zrobi pod koniec miesiąca.


Newcastle kibicuje napastnikowi Brentford Bryanowi Mbeumo (Richard Pelham/Getty Images)

Czy sądzi Pan, że sukces osi Joe Willock-Joelinton oznacza, że ​​Anthony Gordon powinien przesunąć się w prawo, co neguje potrzebę nowego prawicowca? — Patryk S.

Waugh: Plany na styczeń wciąż są formułowane, a wyniki zespołu i relacje w nim będą miały wpływ na działalność Newcastle w połowie sezonu. Mają pozycje, które chcą wzmocnić i mają zamiar to robić w dłuższej perspektywie – jak prawy środkowy obrońca i prawy skrzydłowy – ale chcą też być na tyle elastyczni, aby modyfikować swój plan, na przykład w przypadku kontuzji. kryzys w konkretnym obszarze.

Jeśli chodzi o Gordona na prawej stronie, naprawdę lubię 23-latka na tej flance i konsekwentnie powtarzałem to w zeszłym sezonie w Pod on the Tyne. W najlepszych momentach jest najskuteczniejszy na lewej stronie i najlepiej czuje się na tej flance, ale czasami mam wrażenie, że może przesadzić, zbyt często atakując piłkę. Na prawej stronie jest niemal zmuszony do gry na pozycji konwencjonalnego skrzydłowego i choć nieco osłabia to jego zagrożenie strzeleckie, rozciąga obronę przeciwnika i daje mu możliwości wykonywania światowej klasy dośrodkowań, jak w przypadku gola Alexandra Isaka przeciwko Arsenalowi.

Nie jestem jednak pewien, czy dwa mecze wystarczą, aby Newcastle całkowicie przepisał swoje przyszłe styczniowe plany. Joelinton spisał się znakomicie w tej hybrydowej roli lewicowca z numerem 8, podczas gdy umiejętności biegowe Joe Willocka dodają mile widzianego wymiaru, ale Gordon i Harvey Barnes zostali zatrudnieni jako lewicowcy. W pewnym momencie jeden z nich odzyska swoje miejsce, a Howe będzie nadal używał Joelintona jako lewego napastnika, ale nie w każdym meczu.

Wszystko zależy od równowagi. Na razie prawica pozostaje tą pozycją, którą Newcastle najprawdopodobniej będzie próbowało wzmocnić w styczniu. Nie podpiszą jednak kontraktu z kimś dla samej korzyści i podobnie jak w przypadku Mbeumo, będą składać oferty tylko tym zawodnikom, których ich zdaniem zapewnią stosunek jakości do ceny i którzy według nich rzeczywiście poprawią pierwszą jedenastkę.

Ta jedenastka w sobotę zapewniła świetną równowagę w meczu z Arsenalem, ale teraz muszą udowodnić, że potrafią to zrobić na wyjazdach, zaczynając od Nottingham Forest.


Chciałbym poznać Twoje przemyślenia na temat zagadki Bruno Guimaraes-Sandro Tonali – Jordan C.

Waugh: Debata wokół tego, czy Tonali i Guimaraes mogą – i rzeczywiście powinien – wspólna zabawa jest fascynująca. W meczu przeciwko Chelsea Tonali był numerem 6, a Guimaraes odpadł, a w meczu z Arsenalem było odwrotnie.

W czterech meczach Premier League, które rozpoczęli razem w tym sezonie, Newcastle zremisowało dwa, przegrało dwie i wygrało zero. Z sześciu meczów, w których nie zagrał Tonali, Newcastle wygrało cztery, jeden zremisowało i jedną przegrało. Niekoniecznie oznacza to bezpośrednią korelację, ale biorąc pod uwagę dodatnie statystyki procentowe zwycięstw, gdy zaczyna Sean Longstaff, jest to interesujący kontrast.

Kiedy Newcastle pozyskało Tonaliego, zrobiło to, ponieważ potrzebowało pomocnika, który mógłby grać (prawie) równie dobrze na pozycji 6 i 8. Rzadko zdarza się, aby piłkarze to potrafili, a już na pewno na poziomie Premier League. Włoch był postrzegany jako zawodnik, który mógłby zarówno uzupełnić Guimaraesa, jak i go zastąpić, biorąc pod uwagę, że Howe w sezonie 2022–2023 nieustannie martwił się kontuzją Brazylijczyka.

Panowała jednak również niechętna akceptacja faktu, że Guimaraes prawdopodobnie opuści Tyneside w ciągu 12–24 miesięcy od przybycia Tonali. Ku uciesze Howe’a tak się nie stało, ale oznacza to również, że Tonali nie jest już długoterminowym następcą Guimaraesa, ale kimś, kto musi wpasować się w jego skład. Jak dotąd, kiedy zaczynał jako numer 8, a Guimaraes jako numer 6, Newcastle nie wyglądało całkiem dobrze.

Kiedy Tonali wszedł na boisko w meczu przeciwko Arsenalowi, zrobił to z numerem 6, podczas gdy Guimaraes przesunął się na lewą stronę. Najwyraźniej Howe’owi spodobało się to, co zobaczył, ale podejrzewam, że pomocnik, który zaczął przeciwko Arsenalowi, zrobi to również w Forest (o ile pozwoli mu na to kondycja). Oznacza to, że Tonali będzie musiał zadowolić się miejscem na ławce rezerwowych.

Na razie może to być przypadek Tonali Lub Guimaraes zamiast Tonali I Guimaraes. Niezależnie od tego, w dłuższej perspektywie Howe jest przekonany, że uda mu się znaleźć sposób na pomyślne zintegrowanie obu drużyn w jedną jedenastkę.


Sandro Tonali wszedł z ławki podczas zwycięstwa Newcastle nad Arsenalem (Paul Ellis/AFP za pośrednictwem Getty Images)

Czy w NUFC nadal istnieje szkoła myślenia dla Jamesa Trafforda lub podobnego, wschodzącego młodego bramkarza, który mógłby zastąpić Nicka Pope’a na dłuższą metę? — Steve P.

Waugh: Trafford pozostaje w kręgu zainteresowań i mimo że Newcastle ma na koncie pięciu starszych bramkarzy, bramkarz nadal jest na pozycji, którą Newcastle ma nadzieję wzmocnić.

Chociaż Martin Dubravka jest dobrym bramkarzem, stylistycznie różni się od Pope’a, a cały plan gry Newcastle ucierpiał, gdy reprezentant Anglii był niedostępny w drugiej połowie poprzedniego sezonu. Tymczasem Odysseas Vlachodimos spisał się całkiem nieźle w meczu przeciwko AFC Wimbledon, ale Howe’a jeszcze nie przekonał, a John Ruddy i Mark Gillespie nigdy pod jego wodzą nie grali rywalizująco.

Zamiast tego potrzebny jest prawdziwy zawodnik, który będzie w stanie rzucić wyzwanie Pope’owi: najlepiej byłoby, gdyby był to młodszy bramkarz, który początkowo może wejść na boisko jako numer 2, ale który jest już na tyle zaawansowany w rozwoju, aby zmusić obecnego numer 1 Newcastle do podniesienia swojego poziomu. Pope poczynił w tym sezonie kilka świetnych interwencji, ale popełnił także błędy w meczach z Tottenhamem Hotspur i Chelsea, a Howe uważa, że ​​zwiększona rywalizacja może zmusić go do dalszego podnoszenia swoich umiejętności.

Do ostatniego dnia lata Newcastle wciąż rozważało odnowienie oferty za Trafford. Nie wiadomo, czy w styczniu zaczną świeże podejście do Burnley, ale jest to rozważane.


Czy powrót Howe’a do czegoś, co przypomina lata 2022–2023, oznacza akceptację faktu, że nie był w stanie wystarczająco się rozwinąć i zdecydował się wrócić do pisania? Jeśli tak, czy to wyznacza pułap tego, co Newcastle może osiągnąć pod rządami Howe’a? — Jonathan G.

Waugh: Co ciekawe, sam Howe wielokrotnie nawiązywał do sobotniego zespołu noszącego znamiona rocznika 2022-23. Miał przez to na myśli cechy, które Newcastle wykazywało – solidność w defensywie, intensywność pressingu, elastyczność taktyczną, kliniczne zagranie przed bramką – ale, jak słusznie zauważyłeś, można na to spojrzeć bardziej negatywnie. Czy sugeruje to nieudaną próbę ewolucji?

Do pewnego stopnia jest to uczciwa krytyka. Jak na ironię, Newcastle w meczu przeciwko Arsenalowi bardzo dobrze utrzymywało się przy piłce, a dzięki Longstaffowi i Guimaraesowi dobrze utrzymywało się w posiadaniu piłki. Jednak w większości obszarem, w którym Howe musi jeszcze naprawdę poprawić radykalną poprawę w Newcastle, jest gra posiadania piłki.

Szczególnie na wyjazdach Newcastle pozostaje zbyt niedokładne przy piłce i nie buduje skomplikowanych ataków tak konsekwentnie, jak robią to elitarne drużyny (są jednak doskonałe w przeprowadzaniu bezpośrednich ataków). Przybycie Tonali miało częściowo rozwiązać ten problem, ale częściowo z powodu jego 10-miesięcznego zakazu jeszcze tak się nie stało.

Niezależnie od tego, Howe’s Newcastle w swojej najlepszej formie pokonuje sprintem drużyny przeciwne; są sprawniejsi i lepiej wywierceni. W skrócie, myślę, że właśnie o tym mówił Howe w sobotę. Nie tyle był zadowolony, że jego zespół powrócił do stylu z sezonu 2022–2023, ale dlatego, że po raz kolejny pokazali podstawy niezbędne do zwycięstwa na tym poziomie.

Willock grał na pozycji nr 10 bez posiadania piłki, Gordon grał na prawym skrzydle, podczas gdy Lewis Hall oferował bardziej ofensywne opcje jako lewy obrońca niż Dan Burn dwa sezony temu, a bezpośredni powrót do trójki obrońców nie nastąpił bez piłkę tak, jak wtedy.

Newcastle musi nadal ewoluować – i prawdopodobnie w szybszym tempie niż przez ostatnie 18 miesięcy – jeśli ma przebić się do elity, ale wierzę, że Howe jest w stanie to zapewnić. Przydałaby mu się pomoc na rynku transferowym, po dwóch okienkach bez jakościowego dodatku.


Newcastle Eddiego Howe’a pokonało Arsenal i Chelsea w dwóch ostatnich meczach (George Wood/Getty Images)

Czy realistycznie myślimy, że jeśli w styczniu wpłynie szalona oferta (~120 mln funtów) za Alexandra Isaka, to nie sprzedamy? Jestem za. Isak odpada, Jonathan David wchodzi? — Rob D.

Waugh: Nie mogę sobie wyobrazić scenariusza, w którym Newcastle – a zwłaszcza Howe – zgodzi się na usankcjonowanie odejścia Isaka w połowie sezonu.

Latem, nawet w szczytowym okresie kryzysu w PSR, kiedy Chelsea zasięgała spekulacyjnych informacji w sprawie Isaka, Howe nie zgodził się na stratę 25-latka. Jego zdaniem, jeśli Newcastle straci światowej klasy napastnika, równie dobrze może się poddać, bo to on robi różnicę. Isak mógł rozpocząć ten sezon wolniej, niż oczekiwano, ale jego 21 goli w Premier League w sezonie 2023–2024 udowadnia, że ​​jest elitarnym operatorem.

Latem przyszłego roku Newcastle może podjąć decyzję w sprawie Isaka, jeśli otrzyma solidną ofertę – klub musiałby przekroczyć 100 milionów funtów, aby w ogóle ją rozważyć – biorąc pod uwagę, że wkracza on w ostatnie trzy lata swojej umowy , chociaż nawet wtedy nie byłaby to kwestia „trzymaj lub sprzedaj”, biorąc pod uwagę czas, jaki pozostał mu jeszcze w kontrakcie.

Newcastle obserwuje Davida z Lille i darzą go pewnym podziwem, ale Howe powiedział w zeszłym miesiącu, że nie zamieniłby Isaka na żadnego napastnika światowego futbolu – i miał to na myśli.

zejść głębiej

ZEJDŹ GŁĘBEJ

„Wyjątkowa mentalność, która nigdy się nie kończy”: dlaczego Jonathan David wydaje się być skazany na Premier League

(Zdjęcie na górze: George Wood/Getty Images)

Zrodlo