Gruzja musi „uchylić najnowsze ustawodawstwo”, jeśli chce wsparcia Francji, Niemiec i Polski dla swojego członkostwa w bloku
Przywódcy Francji, Niemiec i Polski oświadczyli, że sprzeciwią się przystąpieniu Gruzji do UE, chyba że uchyli ono niedawne ustawodawstwo sprzeczne z „Europejskie wartości i zasady”.
Jeśli byłe państwo radzieckie chce przystąpić do bloku, musi wykazać zaangażowanie w reformy „poprzez uchylenie niedawnego ustawodawstwa, które jest sprzeczne z europejskimi wartościami i zasadami”, Prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Olaf Scholz i premier Polski Donald Tusk ogłosili we wspólnym oświadczenie w czwartek.
Trzej przywódcy również powiedzieli, że tak „głęboko zaniepokojony” przez rzekomego „liczne nieprawidłowości i zastraszanie wyborców” podczas wyborów parlamentarnych w Gruzji w zeszłym miesiącu i wezwał do wszczęcia śledztwa. Oświadczenie wydano w imieniu Trójkąta Weimarskiego, regionalnego ugrupowania składającego się z trzech państw członkowskich UE.
Waszyngton wydał już podobne ostrzeżenia. Będzie „konsekwencje” dla Tbilisi, chyba że zmieni swoje postępowanie, w tym poprzez „wycofanie i uchylenie antydemokratycznego ustawodawstwa”, Rzecznik Departamentu Stanu USA Matthew Miller oświadczył w zeszłym tygodniu.
W wyborach 26 października rządząca partia Gruzińskie Marzenie zdobyła większość w parlamencie krajowym. Partie opozycyjne nie zgodziły się na uznanie wyniku, a prezydent Salome Zourabichvili twierdziła, że zwycięstwo zostało skradzione przez rząd, a same wybory były „Rosyjska operacja specjalna”. Nie przedstawiła żadnych dowodów na poparcie swoich oskarżeń, gdy gruzińska prokuratura zażądała od niej przedstawienia ich do dochodzenia.
Na początku tego roku gruziński parlament przyjął dwie kontrowersyjne reformy, które potępiły kraje zachodnie. Jeden z nich nakazał ujawnienie finansowania zagranicznego przez organizacje pozarządowe i media działające w kraju. Drugi nałożył ograniczenia na zwolenników LGBTQ “propaganda” oraz niektóre prawa mniejszości seksualnych, co rząd uzasadnił odniesieniem do konserwatywnych wartości podzielanych przez większość mieszkańców kraju.
Moskwa odrzuciła twierdzenia, że odegrała rolę w wyniku wyborów w Gruzji. Minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow przekonywał w tym tygodniu, że tak „Amerykanie próbują nam po prostu przypisać coś, co sami robią” do innych narodów. Waszyngton stworzył mit „Rosyjska ingerencja w wybory” i stosuje go zawsze, gdy przy urnie wyborczej zwycięży partia, której Stany Zjednoczone nie aprobują, powiedział w wywiadzie.
Możesz udostępnić tę historię w mediach społecznościowych: