Przekazanie nagrody Elona Muska w wysokości 1 miliona dolarów wywołało drugi pozew

Elonowi Muskowi grozi kolejny pozew w związku z loterią wyborczą o wartości 1 miliona dolarów prowadzoną przez jego komitet działań politycznych America PAC. Wydaje się, że broniąc się przed pierwszym pozwem, dostarczył paliwa do drugiego.

We wtorek mieszkaniec Arizony złożył skargę do sądu rejonowego w Teksasie 14-stronicowy pozew zbiorowy oskarża Muska i America PAC o oszustwo i naruszenie umowy dotyczącej rozdania nagród o wartości 1 miliona dolarów rozpoczętego w zeszłym miesiącu.

ZOBACZ TAKŻE:

Sędzia nie chce zatrzymać milionowej loterii wyborczej Elona Muska

Otwarta dla zarejestrowanych wyborców w siedmiu wahadłowych stanach: Pensylwanii, Gruzji, Nevadzie, Arizonie, Michigan, Wisconsin i Karolinie Północnej, codzienna nagroda Muska o wartości 1 miliona dolarów wymagała od uczestników podania danych osobowych i podpisania petycji popierającej Pierwszą i Drugą Poprawkę. Musk i America PAC zaoferowały każdemu sygnatariuszowi 47 dolarów „w dowód uznania”. [their] wsparcie” i stwierdził, że ci, którzy podpisali, wezmą również udział w losowym losowaniu, w którym wygrają 1 milion dolarów nowy zwycięzca wybierane każdego dnia od 19 października.

Wtorkowy pozew zbiorowy twierdzi obecnie, że wybór zwycięzców o wartości 1 miliona dolarów nie był wcale przypadkowy i że Musk i America PAC fałszywie oświadczyły, że miało to na celu zachęcenie ludzi do podpisania petycji.

Sprawa w szczególności nawiązuje do oświadczeń złożonych w poprzedniej sprawie dotyczącej darowizny Muska wniesionej przez prokuratora okręgowego w Filadelfii Larry’ego Krasnera. We wspomnianej sprawie Krasner oskarżył Muska i America PAC o prowadzenie nielegalnej loterii, próbę wywarcia wpływu na wyborców i naruszenie przepisów dotyczących ochrony konsumentów poprzez składanie „zwodniczych, niejasnych lub wprowadzających w błąd oświadczeń”.

Musk oczywiście zaprzeczył takim zarzutom. Obrona twierdziła, że ​​pozorni zwycięzcy loterii byli w rzeczywistości rzecznikami America PAC i że pozorne wygrane w wysokości 1 miliona dolarów były w rzeczywistości czekami z wypłat. Następnie wybrano każdego odbiorcę na podstawie ich osobistych historiii podpisał kontrakty z America PAC.

„Odbiorcy 1 miliona dolarów nie są wybierani przypadkowo” – powiedział prawnik Muska, Chris Gober. „Wiemy dokładnie, kto dzisiaj i jutro zostanie ogłoszony odbiorcą 1 miliona dolarów”.

Zmienna prędkość światła

W poniedziałek sędzia wydał orzeczenie na korzyść Muska, uznając, że darowizna America PAC o wartości 1 miliona dolarów może być kontynuowana. Mimo to początkowo wydawało się, że wyrok nie będzie miał istotnego wpływu, biorąc pod uwagę fakt, że loteria i tak miała zakończyć się w dniu wyborów.

Jednakże obrona Muska i America PAC we wspomnianej sprawie bezpośrednio zaprzeczyła ich publicznym twierdzeniom zwycięzcy nagrody o wartości 1 miliona dolarów zostaną wybrani losowoco wywołało nowy pozew zbiorowy zaledwie dzień później.

„Oświadczenia pozwanych wskazujące, że osoby, które podpisały petycję, zostaną losowo wybrane do wygrania 1 000 000 dolarów, były fałszywe, a pozwani wiedzieli, że te oświadczenia są fałszywe w momencie ich składania” – czytamy w pozwie zbiorowym.

„Gdyby Powódka wiedziała, że ​​nie ma szans na otrzymanie 1 000 000 dolarów, nie podpisałaby ani nie poparła petycji America PAC i nie zapewniłaby jej [personal identifying information] do Oskarżonych.”

Oprócz odszkodowania w wysokości co najmniej 5 milionów dolarów w pozwie żąda się zniszczenia wszystkich danych osobowych, które Musk i America PAC zebrały od osób, które wezmą udział w rzekomym rozdaniu. Jako warunek wzięcia udziału w rzekomej loterii uczestnicy musieli podać swoje imię i nazwisko, adres e-mail, adres pocztowy i numer telefonu.

W pozwie twierdzi się, że Musk zarobił na tej rzekomej rozdawajce, kierując ruch na swoją platformę mediów społecznościowych X (wcześniej znaną jako Twitter) i że teraz może czerpać dalsze zyski, wykorzystując lub sprzedając dane osobowe uczestników. Musk i America PAC w dużej mierze nie podały, w jaki sposób dane osobowe sygnatariuszy będą wykorzystywane lub przechowywane, w formularzu wskazano jedynie, że numery telefonów „będą wykorzystywane wyłącznie w celu potwierdzenia, że ​​jesteś uprawnionym do podpisania petycji”.

“[The plaintiffs] po odkryciu, że nie istnieje żadna legalna loteria i że nie w zamian przekazali pozwanym swoje dane osobowe, żądają teraz, aby zakazano pozwanemu wykorzystywania tych danych lub przekazywania ich w inny sposób osobom trzecim” – czytamy w skardze.

Jakiś Raport NBC News opublikowane w zeszłym tygodniu wykazały, że spośród pierwszych 14 zwycięzców loterii o wartości 1 miliona dolarów dziewięciu było zarejestrowanymi Republikanami. Spośród pozostałych pięciu trzech publicznie wyraziło poparcie dla kandydata Republikanów Donalda Trumpa, a jeden określił siebie jako byłego Demokratę. Żaden ze zwycięzców nie był zarejestrowanym Demokratą ani widocznym zwolennikiem kandydatki Demokratów Kamali Harris.

Sam Musk również jest gorącym zwolennikiem Trumpa, choć wcześniej odrzucił zarzuty, jakoby stosował zachęty pieniężne, aby rejestrować Republikanów. Miliarder twierdził, że każdy, kto podpisał petycję, ma „codzienną szansę na wygranie” 1 miliona dolarów i że tak „może należeć do dowolnej partii politycznej lub żadnej partii politycznej”.

Technicznie rzecz biorąc, mogłoby być prawdą, że zwolennicy dowolnej partii politycznej mogliby podpisać petycję w sprawie „szansy” na nagrodę w wysokości miliona dolarów. Biorąc jednak pod uwagę statystyki dotyczące rzeczywistych zwycięzców i rewelacje dotyczące sposobu ich wyboru, wydaje się, że Twoje szanse są nieskończenie większe, jeśli Twoje przekonania polityczne są zgodne z przekonaniami Muska.

Tematy
Polityka Elona Muska



Zrodlo