Arcybiskup Valladolid i przewodniczący EWG Luis Argüello dokonał wczoraj w swoim przemówieniu inauguracyjnym na Zgromadzeniu Plenarnym Biskupów dogłębnej analizy rzeczywistości społecznej w Hiszpanii jako ram, w których Kościół współistnieje z innymi grupami społecznymi wykonuje swoją misję. Pierwszym punktem, na którym się zatrzymał, była demografia. W ciągu zaledwie kilku lat nastąpiły zawrotne zmiany, szybciej niż w praktycznie jakimkolwiek innym kraju na świecie. Najbardziej wyraźnymi wskaźnikami są spadający wskaźnik urodzeń, normalizacja aborcji i gwałtowny spadek liczby małżeństw.
Wszystkiego tego, stwierdził Luis Argüello, nie można wytłumaczyć jedynie czynnikami ekonomicznymi, ale także brakiem nadziei, który skłania do myślenia, że „posiadanie dzieci nie jest dobrym pomysłem”. Drugą stroną kryzysu rodzinnego jest to, że coraz więcej osób cierpi z powodu niechcianej samotności. Są także ofiarami postępu materialistycznego i niewspierającego stylu życia, na przykład utrudniającego młodym ludziom dostęp do mieszkań lub skazującego wielu migrantów na niepewność zatrudnienia, co jest zjawiskiem odzwierciedlającym „indywidualistyczną antropologię ślepą na autonomię”, która słabnie w niepokojącym sposób więzi społeczne. W obliczu polaryzacji i egoistycznego stylu życia wyzwaniem dla Kościoła jest promowanie kultury spotkania i dawanie przebłysku nadziei, której tak wielu szuka i potrzebuje. Będzie to możliwe tylko wtedy, gdy chrześcijanie będą kroczyć razem jako naród, uznając przejście Pana przez historię i uobecniając je w naszym życiu.