Wygląda na to, że lider opozycji Navin Ramgoolam obejmie stanowisko premiera po raz trzeci.
Pravind Jugnauth, urzędujący premier Mauritiusa, przyznał się do porażki w wyborach parlamentarnych, twierdząc, że jego sojusz polityczny zmierza ku poważnym stratom.
„L’Alliance Lepep zmierza ku ogromnej porażce. Próbowałem zrobić wszystko, co w mojej mocy, dla kraju i ludności. Ludność zdecydowała się wybrać inny zespół. Życzę powodzenia krajowi” – powiedział w poniedziałek dziennikarzom Jugnauth, pełniący funkcję premiera od 2017 roku.
Ostateczne wyniki nie zostały jeszcze oficjalnie ogłoszone, ale wygląda na to, że lider opozycji Navin Ramgoolam obejmie stanowisko premiera po raz trzeci na czele swojej koalicji Alliance of Change.
W niedzielę wyborcy udali się do urn, aby wybrać legislatorów na 62 miejsca w parlamencie na następne pięć lat z listy 68 partii i pięciu sojuszy politycznych. Na stanowisku premiera zyska także partia lub koalicja, która zdobędzie ponad połowę mandatów w parlamencie.
Zaledwie w zeszłym miesiącu 62-letni Jugnauth świętował historyczne porozumienie z Wielką Brytanią mające na celu odzyskanie suwerenności nad Wyspami Chagos po długotrwałym sporze. Kampanię przyćmił jednak wybuchowy skandal z podsłuchami, kiedy do Internetu wyciekły potajemnie nagrane rozmowy telefoniczne polityków, dyplomatów i dziennikarzy.
Podczas czasami gorącej kampanii oba obozy obiecały wyborcom, że podejmą działania mające na celu poprawę życia Maurytianów, którzy pomimo silnego wzrostu gospodarczego borykają się z trudnościami w zakresie kosztów utrzymania.
Według tymczasowych szacunków komisji wyborczej frekwencja w niedzielnym głosowaniu była wysoka i wyniosła około 80 procent. Do zdobycia były sześćdziesiąt dwa mandaty w systemie „pierwszy mijający słupek”, a pozostałe osiem w ramach tak zwanego systemu „najlepszego przegranego”.
Wyborcy wyrazili obawy dotyczące dalszej trwałości politycznej i gospodarczej jednej z najbogatszych i najbardziej stabilnych demokracji w Afryce.
Zarówno Jugnauth, jak i Ramgoolam są członkami dynastii, które zdominowały politykę na Mauritiusie od czasu uzyskania przez niego niepodległości od Wielkiej Brytanii w 1968 roku.
Ramgoolam (77 l.) jest synem Seewoosagura Ramgoolama – który doprowadził Mauritius do niepodległości – i był premierem w latach 1995–2000 i ponownie od 2005 do 2014 r.
W niedzielę wyraził optymizm co do zwycięstwa jego bloku. „Jutro zmierzamy ku wielkiemu zwycięstwu. Ludzie czekają na to wyzwolenie” – powiedział reporterom.
Naród składający się w większości z Hindusów od czasu uzyskania niepodległości odnotował znaczną stabilność i wzrost, budując gospodarkę opartą na turystyce, a także usługach finansowych i produkcji tekstyliów.
Według Banku Światowego produkt krajowy brutto na mieszkańca w 2022 r. wyniósł ponad 10 000 dolarów. Analitycy podkreślili jednak rosnące obawy dotyczące zarządzania i korupcji.
Wyspa słynie ze spektakularnych białych plaż z palmami i turkusowych wód, które w ubiegłym roku przyciągnęły 1,3 miliona turystów.