Zrobił świetną karierę jako kolarz, choć największe sukcesy odnosił zapewne jako dyrektor Kelme. To właśnie w wyniku tego drugiego etapu, kiedy nazwisko Vicente Belda (Alfafara, 1954) zostało również zaangażowane w tak delikatne sprawy, jak sprawa Manzano czy operacja Puerto, co doprowadziło do jego szczególnego upadku z łaski. Całą karierę, jej blaski i cienie, które teraz zbiera w swojej autobiografii . Daleki od milczenia człowiek z Alfafary chce także, aby znana była jego wersja wydarzeń, które nieuchronnie naznaczyły jego karierę, a prawda jest taka, że ma wiele do powiedzenia.
Kontynuuj czytanie