Poznaj tymczasowego trenera Spurs Mitcha Johnsona poprzez osoby, które na co dzień z nim pracują

HOUSTON — Niecała godzina minie, zanim San Antonio Spurs zmierzą się z Houston Rockets po raz czwarty w ciągu niecałego miesiąca, a tymczasowy główny trener Mitch Johnson w ostatniej chwili przygotowuje się do meczu. Raczej.

Johnson nie siedzi na uboczu Toyota Center, studiując film z młodym zawodnikiem, ani głęboko we wnętrznościach areny, nie przeglądając raportów z obserwacji z asystentami trenerów. Zamiast tego siedzi na boisku z piłką i ćwiczy pick-and-roll z Victorem Wembanyamą i dwoma innymi członkami sztabu szkoleniowego.

Przez kilka minut Johnson nie jest 37-latkiem, któremu powierzono zadanie prowadzenia San Antonio pod nieobecność legendarnego trenera Gregga Popovicha, który zmaga się z nieujawnioną chorobą. Johnson nie jest bystrym, młodym asystentem, który znalazł się w centrum uwagi w trakcie przebudowy, łącząc rozwój i wygrywanie meczów. Cofa się w czasie, ponownie jako 20-letni rozgrywający na Uniwersytecie Stanforda, obserwujący prowizoryczną obronę Pac-10 w luźnych spodenkach i luźnej koszulce.

Pomiędzy Johnsonem i Wembanyamą istnieje rzadka synergia. Nie tylko dlatego, że pracują ramię w ramię przez ponad rok, ale dlatego, że poprzedza ich zrozumienie między zawodnikami zajmującymi się obsługą piłek a dużymi mężczyznami. Kiedy Johnson instruuje Wembanyamę, aby ustawił twardy ekran pod określonym kątem, zna dokładną trasę, jaką Francuz pokona, aby obrócić się w stronę krawędzi.

Ze względu na zbiorowe podejście do poprawy fizyczności Wembanyamy, sztab szkoleniowy otrzymuje polecenie celowej obrony. Liczba powtórzeń wydaje się nie mieć końca, ponieważ biała wewnętrzna koszula Wembanyamy jest już przemoczona.

Po ostatnim posiadaniu Johnson zamraża „obrońcę” mocnym kozłowaniem, rzucając najdelikatniejszy z lobów w martwe pole kosza – miejsce, w które może trafić tylko Wembanyama – zanim drugi rok z całą pewnością trafia do siatki.

Ci, którzy najlepiej znają Johnsona, powiedzą ci, że to on w skrócie. Nie ma zadania, którego by nie wykonał – bez względu na to, jak duże czy małe – jeśli ma ono pomóc zespołowi. Jednego dnia przygotowywał sztuki w najbardziej krytycznym momencie, a następnego nosił dla kogoś torby.

Bezinteresowność Johnsona przyciągnęła go do Spurs prawie dziesięć lat temu, kiedy dołączył do ich oddziału G League jako asystent w 2016 roku, po karierze grającej w Stanford, Tulsa 66ers i za granicą. W latach 2016–2019 Johnson pracował pod okiem głównych trenerów Kena McDonalda i Blake’a Ahearna, zdobywając mistrzostwo z Austin Spurs w 2018 r., zanim w następnym roku wskoczył do NBA.

Podczas swojego pobytu w G League Johnson grał różne role. Był wystarczająco młody i miał doświadczenie w grze, aby nawiązać kontakt z zawodnikami ze składu, ale miał też przenikliwość jako główny asystent, aby kierować innymi trenerami. Johnson obserwował najlepsze przeciwne drużyny w lidze G i rutynowo odpowiadał za sesje filmowe, upewniając się, że gracze rozumieją stojące przed nimi zadania.

Popovich, który wcześnie zauważył wiedzę Johnsona, regularnie otaczał go drużyną seniorów, obserwując obozy treningowe i treningi. Ciągłe podróżowanie Johnsona tam i z powrotem pomiędzy NBA a G League sprawiło, że stał się kluczową postacią w rozwoju Derricka White’a, ówczesnego strażnika Spurs. White zdobył tytuł z Boston Celtics i złoty medal olimpijski z Team USA.

„Mitch był dla mnie wspaniały, ponieważ miał doświadczenie i umiejętność nawiązywania kontaktu z zawodnikami – czy to na poziomie osobistym, czy podczas planowania gry” – powiedział Ahearn, który był asystentem trenera drużyny Memphis Grizzlies w latach 2020–2024. „Jego wiedza, wyczucie i wyczucie gry były zawsze obecne. Jeśli więc uda Ci się połączyć wiedzę o koszykówce z troską, gracze kochają to i chcą być w pobliżu.”

Tymczasowa nominacja Johnsona również nie powinna być zaskoczeniem. Już dwukrotnie zastępował Popovicha na ławce rezerwowych – raz w 2021 r., gdy Popovich brał udział w ceremonii wprowadzenia do Galerii Sław Tima Duncana, i ponownie w 2023 r. z powodu choroby.

Zastąpienie Popovicha nie jest łatwe – szczególnie w trudnej Konferencji Zachodniej, gdzie kluczowy starter Jeremy Sochan pozostaje poza składem – ale odkąd Johnson objął stanowisko podczas poniedziałkowych meczów, jego bilans wynosi 2-3. Aby uzyskać jaśniejszy obraz tego, kim jest Johnson, Sportowiec zapytał kilku zawodników Spurs i byłego trenera Ahearna o współpracę z nim.


Komunikator

Prawdopodobnie najważniejszym aspektem coachingu jest to, że Johnson zawsze jest zaangażowany w rozmowę – zarówno ze swoimi zawodnikami, jak i współpracownikami. Podczas przerw Johnson zachęca bardziej doświadczonych asystentów Bretta Browna i Matta Nielsena, aby podzielili się swoimi przemyśleniami przed dodaniem własnych. Po przerwie Johnson wezwie wszystkich pięciu graczy wracających na podłogę w celu uzyskania ostatecznych instrukcji przed wznowieniem gry.

Harrison Barnes, napastnik: Ma dobry kontakt z chłopakami. Wykonuję dobrą robotę, realizując plan gry i rozmawiając z zespołem, ale także z pojedynczymi osobami. To naprawdę ważne, gdy przechodzisz od asystenta do głównego trenera.

Zach Collins, w środku: Jest świetny. Wiemy, że to naprawdę mądry trener, zna grę i gra w nią. Wie, jak to jest z perspektywy gracza przechodzić przez wzloty i upadki. Niezależnie od tego, czy grasz pewnie, czy nie, on wie, jak rozmawiać z chłopakami. Wszyscy go szanujemy w tej szatni, więc fajnie jest dla niego grać.

Sandro Mamukelashvili, napastnik: On wie, co czujemy. Jako asystent przez te wszystkie lata był z nami blisko i komunikował się z nami osobiście. Uczył nas tego, co przekazał mu Pop. Wszyscy czujemy się bardzo dobrze, gdy prowadzi. Jest świetnym komunikatorem. Osobiście powiedział mi, że jeśli nie strzelę w otwartym meczu, wyjdę i usiądę na ławce rezerwowych. To świetny facet, który dodaje pewności siebie jako zawodnikowi i pozwala kopać.

Blake Wesley, strażnik: Rozmawia ze mną, mówi, kiedy coś schrzanię, mówi, kiedy dobrze sobie radzę. Kochamy go tutaj i wykonuje świetną robotę.

Sidy Cissoko, strażnik: Mamy szczęście, że mamy mądry zespół; to sposób Spurs. Rozumie młodych chłopaków i stara się popchnąć nas na wyższy poziom. Przez większość czasu jest z Victorem i bardzo go naciska. To niesamowite. Chcę okazać mu trochę miłości, ponieważ to, co robi, nie jest łatwe.

Chris Paul, strażnik: Mitch był świetny, stary. Miałem okazję poznać Mitcha jeszcze zanim tu podpisałem kontrakt. Wykonuje niesamowitą robotę i to szaleństwo, że pełni teraz taką rolę, ponieważ i tak jest bardzo komunikatywny.

Ahearn, były trener: Wykonuje naprawdę dobrą robotę, udzielając porad, gdy jest to konieczne. Wiele razy jako główny trener dawałeś upust emocjom na naradzie, zanim wróciłeś na przerwę na żądanie, a Mitch po prostu wiedział, kiedy cię uspokoić i rozśmieszyć. Ma po prostu to dobre zachowanie, które zawsze sprawia, że ​​czujesz się swobodnie.


Taktyk

Jako asystent Johnson był uważany za „geniusza” na ławce rezerwowych, który w czasie rzeczywistym informował zawodników o taktyce przeciwnika. Od czasu objęcia stanowiska głównego trenera Johnson namawiał swój zespół, aby zachowywał prostotę i maksymalizował odstępy. Według NBA.com od poniedziałku San Antonio będzie piąte z liczbą trzech zdobytych na mecz pod okiem Johnsona. Najbardziej chce odrobić straty, naprawiając błędy Spurs (26. miejsce pod względem procentu obrotów) i pilność (22. miejsce pod względem tempa).

Barnes: Najważniejsze jest, aby zachować prostotę. Jesteśmy młodym zespołem, który wciąż próbuje zrozumieć naszą chemię i to, co nam odpowiada. Zatem utrzymując prosty scenariusz i proste koncepcje defensywne, radzi sobie z tym nieźle.

Malaki Branham, strażnik: Te same rzeczy, które robił Pop. Utrzymując nas w stabilności, utrzymując nas w grach. Język i sposób, w jaki rozmawiamy jako zespół, nie uległy zmianie.

Zamek Stefana, strażnik: Nasza strategia niewiele się zmieniła, zależy tylko od tego, kto ją egzekwuje. To najważniejsza rzecz.

Mamukelashvili: Wie, ile Chris (Paul) wnosi do zespołu, więc często pozwala mu po prostu poradzić sobie z niektórymi sytuacjami. Był niesamowity, pozwalał nam kontrolować przebieg gry i atakował pięcioma autami. Rozumie współczesną grę w koszykówkę i wykorzystuje ją w naszej grze.

Paweł: Nie wiem nawet, jaki był jego poprzedni tytuł – asystent głównego trenera czy coś takiego – ale był ważnym głosem dla naszego zespołu, nawet przed sytuacją, w której się teraz znajdujemy. Jego energia była niesamowita i nie mogę się doczekać, co zrobimy.


Według zawodników Spurs przejście na stanowisko głównego trenera Mitcha Johnsona przebiegło bezproblemowo. (Tim Warner / Getty Images)

Trener rozwoju zawodników

Johnson spędził dużo czasu z Wembanyamą, ale to nie jedyne jego obowiązki jako trenera. Pomocy potrzebują także inni młodzi gracze. Wcześniejsze doświadczenie Johnsona jako zawodnika pomaga zrozumieć, przez co przechodzą gracze w NBA i znaleźć najlepsze metody nauczania.

Collinsa: Ktoś, kto miał doświadczenie w koszykówce na wysokim poziomie, będzie mógł cię nauczyć sztuczek i nawyków. Jeśli zapytasz chłopaków z naszego zespołu, to oni już wiele się od niego nauczyli. Zawsze chodzi na siłownię, ma świetną etykę pracy i zawsze pomaga chłopakom stawać się lepszymi. Uwielbiamy go mieć.

Mamukelashvili: Grał, więc wie, jak rozwijać chłopaków. Widziałem go bardzo blisko z Victorem, dużo go trenowałem – on i Pop wykonali z nim świetną robotę. Osobiście wiele mnie nauczył. Zaszczepiłem nastawienie: „Popełnianie błędów jest w porządku” i nie pociąga Cię od razu po ich popełnieniu. Wiele razy słyszałem, jak mówił: „Nie chcę, żeby jeszcze wychodził”. Jako zawodnik nie będziesz doskonały, ale na twoich barkach spoczywa duży ciężar. Facet, który rozumie, że popełnisz błędy i nie będzie cię karał, jest świetny.

Wesleya: Jestem tu już od trzech lat i czuję, że przez ten czas się rozwinąłem. Bardzo mi pomógł w dotarciu na kort tam, gdzie powinienem być – w defensywie, podejmowaniu decyzji i tym podobnych. Naprawdę myślę, że bardzo mu pomógł.

Charles Bassey, w środku: Rozwijamy się. Był trenerem w tej lidze przez długi czas i uczył się od Popa, a my uczymy się od niego. Jako (były) zawodnik był na naszym miejscu.

Ahearn: Amida Brimah była jedną z osób, z którymi pracował Mitch i która stanowiła ważną część naszego mistrzowskiego zespołu. Praca, którą Mitch z nim wykonał, polegająca na zrozumieniu gry, poprawieniu sprawności rąk, pracy z nim i rozmowach, gdy koszykówka nie była potrzebna. Niekoniecznie był to wybór w pierwszej rundzie draftu czy wybór dwustronny, ale troska, jaką okazywał każdemu, była taka sama. Zauważyłem, jak dobry był Mitch i jak bardzo zwracał uwagę na szczegóły, gotowy zrobić wszystko, co w jego mocy, aby dany zawodnik był lepszy indywidualnie, co uczyniło nasz zespół lepszym.


Główny trener

Objęcie stanowiska głównego trenera wiąże się z pewnymi zmianami, ale Johnson poradził sobie przez pierwsze dwa tygodnie na stanowisku całkiem dobrze, zwłaszcza biorąc pod uwagę okoliczności. Podczas gdy Spurs czekają na powrót Popovicha, nadal będą polegać na chłodnej postawie Johnsona, jego wszechstronnym podejściu i opanowaniu.

Branhama: Dostał większą rolę. Jego głos jest słyszalny znacznie częściej, ponieważ jest teraz głównym trenerem. Ale on zawsze taki był – zawsze rozmawiał ze wszystkimi. Największą zmianą jest to, że został głównym trenerem.

Zamek: To, co mówi, jest teraz cenione o wiele bardziej, ponieważ jest teraz na czele węża. Zawsze dawał nam drobne wskazówki dotyczące każdej gry i przerwy na żądanie. Ale teraz skupia się bardziej na tym, co mówi.

Wesleya: To naprawdę to samo. Trenował nas w zeszłym roku przez jeden mecz. Mam wrażenie, że wynik byłby taki sam, gdyby był tu Pop.

Victor Wembanyama, w środku: Jak dotąd w meczach odpowiedział na wszystko, czego można wymagać od trenera. Nie mieliśmy (dużo) treningów, ponieważ zawsze byliśmy w trasie. Ale wykonuje świetną robotę.

Julian Champagnie, napastnik: Szczerze i szczerze, robi świetną robotę. Nie sądzę, żeby była różnica. Chodzi mi bardziej o jego głos, ponieważ jest teraz naszym głównym trenerem. Ale osobiście podoba mi się to jak dotąd. Podtrzymuje dokładnie to, czego chce Pop. Jest tu od lat i wie, co musimy zrobić, aby wygrać. Nie jest dziwne widzieć go na uboczu. To naturalne.

Bassy: Potrafi trenować. Widziałeś w całej lidze, że kilka drużyn zaprosiło go na rozmowy kwalifikacyjne. To pokazuje, że może mieć wpływ na każdy zespół. Jest dobry w tym, co robi, a my jako zespół go szanujemy – inne zespoły też go szanują, wiedząc, że wstąpił w miejsce Popa. Wykonuje dla mnie świetną robotę.


Wymagana lektura

(Górne zdjęcie Mitcha Johnsona i Spurs: Ronald Cortes / Getty Images)

Zrodlo