IRVINE, Kalifornia — U progu swojego pierwszego meczu z Anaheim Ducks od prawie siedmiu miesięcy John Gibson miał ochotę zadać pytanie, które miało wprawdzie pseudokosmiczny charakter.
Czy wierzy w czas wydarzeń w życiu i wszelkie potencjalne znaczenie, jakie się z nimi wiąże?
„Myślę, że to zależy od scenariusza” – powiedział Gibson w rozmowie z Sportowiec po sobotnim treningu. „Pewne rzeczy układają się w całość i tak ma być. Ale potem inne rzeczy są poza twoją kontrolą.
„Zapytaj większość zawodowych sportowców, uprawiasz dynamiczny sport, jedno złe odbicie, jedna pechowa przerwa i możesz pauzować przez cały sezon lub następny z powodu poważnej kontuzji. Myślę, że do pewnego momentu tak, ale potem potrzeba też dużo szczęścia.
Przypadkowość życia może być czymś, co można podziwiać lub być oszołomionym. Być może w przypadku Ducks powrót Gibsona do siatki po awaryjnej operacji wyrostka robaczkowego 25 września był idealnym zbiegiem okoliczności dla podupadającego klubu, który potrzebował wstrząsu.
Niedziela była dla Gibsona okazją do pokazania, że przed końcem sezonu ma jeszcze trochę czasu do rozegrania po opóźnionym rozpoczęciu sezonu. Zespół Ducks, który przez cały sezon nie wygrał żadnego meczu z rzędu, przystąpił do niedzielnego meczu u siebie z Columbus Blue Jackets z czterema porażkami z rzędu. Lukáš Dostál potrzebował przerwy, ponieważ z pierwszych 13 meczów rozegrał wszystkie z wyjątkiem dwóch. Po niebiańskim październiku 24-latek wracał na ziemię po ciężkim tygodniu.
Kiedy minęły ostatnie sekundy i Anaheim odniósł zwycięstwo 4:2, Gibson zanotował 194. zwycięstwo w swojej karierze po 38 interwencjach, które obejmowały kilka klasycznych momentów, które uczyniły go niekwestionowanym głównym zawodnikiem Ducks przez lata.
The Ducks, drużyna NHL z najniższą punktacją, zapewniła weteranowi pewne ofensywne wsparcie. Cztery gole to ich drugi najlepszy wynik w 14 meczach w tym sezonie.
The Ducks strzelili jedynie 24 gole w 11 meczach Dostála, w tym 5 bramek w pierwszym meczu u siebie. Kiedy w zeszłym tygodniu Dostál nie prezentował już doskonałej formy, Ducks nie byli w stanie pokonać swojej chaotycznej i często tandetnej gry podczas większości jego meczów. Po przegranej z Chicago, Vancouver i Minnesotą, która otworzyła najdłuższy stadion w sezonie, bezsilni Ducks potrzebowali iskry. Konsekwentne zwycięstwo wymaga zespołu, ale ktoś musiał go wyprowadzić z ciemności. Ktokolwiek.
Bramkarz nie może rozwiązać problemów drużyny ze zdobywaniem punktów, ale może podnieść na duchu kolegów z drużyny. Gibson miał trochę rdzy do usunięcia wcześniej i został przyłapany na pływaniu, gdy Blue Jackets zrobiły mu owłosienie wokół załamań. Ale od dawna miał proste podejście do swojego rzemiosła. Zobacz krążek, zatrzymaj krążek. A kiedy udaremnił dobrą okazję Seana Kuraly’ego, gdy mecz wciąż był 0:0, wysłało to wiadomość do jego kolegów z drużyny.
„Uważam, że Gibby wykonał świetną robotę” – powiedział Jackson LaCombe. „Za każdym razem, gdy mieliśmy długi czas w strefie, on trzymał się naprawdę dobrze i myślę, że chłopaki dobrze sobie z tym poradzili. Kiedy mieliśmy swoje okazje, też uderzaliśmy, więc myślę, że poradziliśmy sobie świetnie. W strefie o-zonej też było nam dobrze, więc było dobrze.
To nie był idealny pierwszy mecz dla Gibsona.
Jednak był to doskonały początek dla bramkarza, któremu Dostál kwestionuje czas gry. Gibson był duży, kiedy tego potrzebował. Zapytaj Zacha Werenskiego, który kilkoma strzałami trafił w rękawicę Gibsona. Zapytaj Cole’a Sillingera, którego szansa na grę w short-handsach została odrzucona. Zapytaj utalentowanego strzelca Jegora Chinakowa, który w drugiej kwarcie w grze w przewadze oddał jego mocny strzał, ale widział, jak Gibson wykonał efektowną interwencję obronną, której nie powinien był wykonać na 12,6 sekundy przed końcem.
Był to rodzaj obrony, którą Gibson wykonywał przynajmniej raz na mecz. Często więcej niż raz, nawet podczas tej nierównej, wieloletniej przebudowy zespołu, podczas której jego liczebność znacznie spadła. Bramki, które pozwalały na serię jednostronnych porażek, sprawiały, że wyglądał gorzej, niż był w rzeczywistości.
Potem pojawiły się wyzwania przed rozpoczęciem tego sezonu. Nic podczas rutynowej sesji na obozie przygotowawczym nie wskazywało, że jego wyrostek stanie się problemem. „Realizując realistycznie, opuściłem ten trening, ponieważ zostałem uderzony w piłki” – powiedział. „I wtedy zacząłem odczuwać ból. Myślę, że trwało to około 15 minut, a oni po prostu mówili: „Spokojnie”.
„A potem wróciłem do domu. Próbowałem coś zjeść. Nie czułem się najlepiej, a potem zacząłem chorować. Wszystko potoczyło się błyskawicznie.”
Gibson powiedział, że co 30 minut czuł się gwałtownie chory. Kilka godzin później znalazł się na pilnej terapii, a następnie został przyjęty do szpitala na operację. Pod koniec tej nocy wrócił do domu i rozpoczął długi proces prowadzący do powrotu do dobrego miejsca, w którym się znajdował, kiedy zgłosił się do obozu.
„Właśnie wróciłem i poczułem, że muszę odbudować cały korpus” – powiedział Sportowiec. – Siniaki i w ogóle. Schudłem 15 funtów w dwa dni. To było po prostu wiele rzeczy. A potem myślę, że po trzech lub czterech tygodniach było to bardziej frustrujące — moje ciało zaczyna czuć się lepiej, ale potem, kiedy wchodzę na lód i robię różne rzeczy, wyciągam blizny i wystaję małe rzeczy, o których nie miałem pojęcia. To.
„Zdecydowanie jest to dłuższy proces, niż myślałem, ale ogólnie rzecz biorąc, nadal mam szczęście, ponieważ złapali go, zanim pękł. Gdyby pękło, nie byłoby mnie tutaj i nie rozmawiałbym z tobą. Prawdopodobnie nie byłbym jeszcze na lodzie.”
Sześć tygodni później Gibson ma swój punkt wyjścia. Dzięki Dostálowi udanemu zakończeniu sezonu 2023–24 i zmianie jego gwiazdy w Mistrzostwach Świata IIHF w wspaniały miesiąc otwarcia, Ducks mogą mieć prawdziwą rywalizację o siatkę. 44 występy Gibsona w zeszłym sezonie były jego najniższymi wynikami w harmonogramie obejmującym 82 mecze od sezonu 2015/2016, kiedy to zdobył bramkę z Frederikiem Andersenem.
Nie ma wątpliwości, że Gibson zwrócił uwagę na Dostála, który podczas swojej nieobecności notował procent oszczędności na poziomie 0,945 w pierwszych ośmiu startach. I oboje rozmawiają. Dostál skontaktował się z mózgiem Gibsona i powiedział mu, czego potrzeba, aby grać niemal za każdym razem poza domem.
„Kiedy grasz w wiele gier, nie ma zbyt wiele czasu na treningi” – powiedział Gibson. „Chodzi o to, kiedy możesz wyjść i pracować i tak dalej. To młody dzieciak. Ciężko pracuje. On wie, co robić. I pokazał to. To dla niego coś wspaniałego. Włożył pracę. Zasłużył na to.”
Na pytanie, jak według niego Cronin podzieli się pracą między nimi, Gibson uśmiechnął się i odpowiedział: „Po prostu będę grać. Mogę kontrolować tylko tyle. Nie ma sensu tu siedzieć i martwić się rzeczami, na które nie mam wpływu. Jestem teraz starszy. Mam dzieci. Wiesz jak to jest? Dzięki dzieciom stajesz się mądrzejszy.”
Czas zapewnił dodatkowe warstwy perspektywy komuś, kto nigdy nie przepadał za rozmyślaniem o sobie w wywiadach. Dzięki temu łatwiej mu było zgłębiać pytania dotyczące życia – przefiltrowane przez pryzmat hokeja.
Zapalenie wyrostka robaczkowego nie jest czymś, co Gibson mógł przewidzieć. Być może jednak to przypadkowe wydarzenie było koniecznością w kosmosie Kaczek. „Jest tu już od dłuższego czasu” – powiedział trener Greg Cronin. „On jest liderem. Dostajesz do składu zawodnika z jego historią – z pewnością Dos był znakomity, ale jest po prostu inne CV z Gibbym (to) daje poczucie stabilności”.
„Próbowałem po prostu zaangażować się w swoją pracę, ponieważ jest to dla mnie nowe doświadczenie” – powiedział Gibson. „Od jakiegoś czasu nie gram w gry. Nie dostałem powtórzeń na obozie przygotowawczym. Miałem wrażenie, że dużo nadrabiam zaległości. Mam nadzieję, że uda mi się zapewnić iskrę. Graj dobrze.
„Oczywiście, jestem tu już wystarczająco długo. Wiem, co mam zrobić. Chodzi po prostu o wyjście na boisko i osiągnięcie odpowiedniego tempa gry”.
(Zdjęcie Johna Gibsona: Jared C. Tilton / Getty Images)