Pokaz ciepła Duch Święta Dziękczynienia, mam nadzieję, że opcje „1A i 1B” są gotowe na Mavericks

Zespoły NBA lubią okazywać uznanie swoim fanom, szczególnie w okresie wakacji.

Niewiele drużyn sportowych wspiera swoje społeczności z większym zaangażowaniem niż Miami Heat, która w czwartek była gospodarzem 33. dorocznego Święta Dziękczynienia. Zespół współpracował z organizacjami, aby rozdać 600 koszy z okazji Święta Dziękczynienia, a także zapewnić 450 gorących posiłków rodzinom znajdującym się w trudnej sytuacji w całym hrabstwie Miami-Dade.

Zespołom NBA trudno jest maksymalnie wykorzystać pięć kolejnych dni wolnych, ale Heat (6-7) znaleźli pewne pocieszenie w odwdzięczaniu się i doskonaleniu swoich relacji z fanami. Miami nie grało od poniedziałku i nie zagra ponownie aż do niedzieli.

„Właściwie popłynęło wiele łez – łez radości, łez wdzięczności” – powiedział w czwartek główny trener Heat Erik Spoelstra. „Robimy to już 33 rok. … Stało się więcej niż 33 lata temu. Teraz jest impreza świąteczna.

„To jest nasze podwórko i wspólne spędzenie czasu w takim dniu jest naprawdę niesamowite”.

Obecni byli między innymi luminarze Heat: trzykrotny All-Star Bam Adebayo, prezes zespołu Pat Riley i niezłomni gracze Heat Alonzo Mourning i Bob McAdoo.

Na początku tygodnia Adebayo był gospodarzem wydarzenia „Bam, Books and Brotherhood Thanksgiving Twist” w Liberty City, podczas którego dziesiątki rodzin otrzymały posiłki i dodatki z okazji Święta Dziękczynienia, możliwość zrobienia sobie zdjęcia i autografy. Stwierdził, że co roku cieszą go takie wydarzenia i nigdy im się nie znudzą.

„Musisz naprawdę mieć to na myśli, kiedy to mówisz” – powiedział Adebayo. „Widzimy wielu ludzi, którzy dają coś społeczności, ale ich tam nie ma. Najważniejsza rzecz, jakiej nauczyłem się o UD (Udonis Haslem): zawsze był na pierwszej linii frontu, gdy pracował na rzecz społeczności. Czuję, że to największa reprezentacja, jaką możesz mieć – bycie tam.

O tej porze roku – pomiędzy zmywaniem naczyń, radosnym tłumem i chwilami charytatywnymi – jaki był najlepszy moment całego popołudnia?

Riley, który na początku tego tygodnia dowiedział się, że Los Angeles Lakers uhonorują go pomnikiem, zastanawiał się, jak ważne jest, aby kultura Heat stanowiła przedłużenie społeczności NBA, bez względu na bazę fanów i lokalizację.

„Myślę, że jest to ważne dla każdej organizacji i każdej firmy” – powiedział Riley. „Tworzysz środowisko, w którym każdy może się rozwijać, a to staje się wspólną wizją całej organizacji. Nie oznacza to, że wiele osób czasami się z tym nie zgadza, ale wszyscy się z tym zgadzają i to jest najważniejsze.

„NBA to liga, która daje dużo. Myślę, że każda franczyza – od biura obsługi po stowarzyszenie graczy – ma tego rodzaju ducha w swoich społecznościach. … Wiele osób będzie dzięki temu miało wspaniałe wakacje”.

Heat nadal grają w koszykówkę, prawda?

W niedzielę Heat zagrają z Dallas Mavericks (8-7) w pierwszym meczu od poniedziałkowego dwucyfrowego zwycięstwa nad Philadelphia 76ers. Heat rozegrali do tej pory tylko pięć meczów u siebie, co stanowi najmniejszą liczbę w NBA. Ich celem jest ponowne osiągnięcie poziomu 0,500, ale wygrali trzy z ostatnich pięciu.

Największy klucz do zmiany sytuacji w Miami? Od 10 listopada Heat zajmują piąte miejsce w rankingu defensywnym, po 20. miejscu. Będą starali się utrzymać lub poprawić tę formę w meczu z Dallas, w którym zabraknie Luki Dončića, który z powodu kontuzji nadgarstka ma pauzować co najmniej przez najbliższy tydzień.

Dallas przystąpi do tego pojedynku z trzema zwycięstwami z rzędu po porażce z czterema najgorszymi w sezonie. Mavericks zajmują siódme miejsce w ogólnym rankingu netto, mimo że mecz przekroczył 0,500.

W zeszłym sezonie Heat przegrali oba spotkania w sezonie zasadniczym, w tym 19-punktową stratę podczas ostatniej wizyty Mavericks na południowej Florydzie. Dončić i jego kolega z drużyny Kyrie Irving zdobyli w tym pojedynku 54 punkty, a ten ostatni powinien spokojnie poradzić sobie z niedzielną niedzielą. Irving zajmuje drugie miejsce w swojej drużynie pod względem punktów na mecz (24,3) i cieszy się najbardziej efektywnym sezonem w swojej karierze (najwyższy w karierze wynik 54,5% ze strzałów, 53,8% z 3). Taka siła niewątpliwie wystawi na próbę ulepszoną obronę Miami.

To może być szansa dla Jimmy’ego Butlera lub Tylera Herro na przełamanie ataku Miami i uniknięcie wymknięcia się meczu spod kontroli. Butler niedawno wrócił po czterech meczach nieobecności z 30 punktami i 10 zbiórkami. W dwóch porażkach z Dallas w zeszłym sezonie zdobywał średnio zaledwie 13 punktów. Herro utrzymuje najwyższą w karierze średnią wynoszącą 24,2 punktów na mecz, ale w ostatnich trzech meczach trafia tylko 40,8 procent.

Po poniedziałkowym zwycięstwie Butler żartobliwie nazwał siebie i Herro „1A i 1B” w kontekście hierarchii punktacji w Miami. Jeśli w niedzielę obaj gracze zapalą się, może to pomóc Miami ponownie osiągnąć 0,500, a zespół (i jego fani) będą mieli więcej powodów do wdzięczności w miarę upływu sezonu świątecznego.

(Zdjęcie górne: Issac Baldizon / Getty Images)



Zrodlo