MANILA, Filipiny – Według filipińskiej policji krajowej (PNP) ponad 1200 funkcjonariuszy policji stanęło w obliczu wyzwań podczas wojny narkotykowej byłego prezydenta Rodrigo Duterte.
Powołując się na dane za okres od lipca 2016 r. do czerwca 2022 r., szef PNP, gen. Rommel Marbil, ujawnił, że podczas pełnienia obowiązków służbowych ucierpiało 1286 policjantów, z czego 312 zginęło, a 974 zostało rannych.
„Wielu funkcjonariuszy odniosło nie tylko obrażenia fizyczne, ale także uwikłało się w wyzwania prawne i administracyjne” – dodał.
PRZECZYTAJ: Duterte przyznaje, że wydawał policjantom rozkaz prowokowania podejrzanych do walki
Marbil poinformował również, że w tym okresie 214 policjantów miało do czynienia z 352 sprawami karnymi.
Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu
Chociaż PNP obiecała wsparcie funkcjonariuszom policji, Marbil stwierdziła, że „wielu funkcjonariuszy w dalszym ciągu samotnie borykało się z konsekwencjami”.
Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu
Według niego „195 funkcjonariuszy [were] zwolnionych w ciągu sześciu lat, a łącznie 398 osobom groziło zwolnienie z różnych powodów. Ponad 20 z tych osób przebywa obecnie w areszcie.”
„Liczby przypominają nam, że wpływ kampanii antynarkotykowej był głęboko odczuwalny także przez naszą policję” – stwierdziła Marbil.
„Dane pokazują, że chociaż ucierpiała ludność cywilna, wielu funkcjonariuszy również zapłaciło tę cenę na różne sposoby” – dodał.
28 października Duterte ujawnił, że nakazał policjantom „zachęcać podejrzanych przestępców do walki”, aby można było ich „zabić”.
Według doniesień wojna z narkotykami spowodowała śmierć co najmniej 6000 osób.
Jednak dane organizacji zajmującej się prawami człowieka Karapatan wykazały, że co najmniej 30 000 osób podejrzanych o narkotyki zostało zabitych w trybie doraźnym, stracono 422 działaczy politycznych i odnotowano 544 przypadki sfrustrowanych egzekucji pozasądowych.