Pep Guardiola mówi, że cieszy go wyzwanie, jakim jest odwrócenie losów Manchesteru City po czwartej porażce z rzędu, po raz pierwszy w swojej karierze menadżerskiej.
W sobotę Manchester City przegrał z Brighton i Hove Albion 2:1, po porażkach ze Sportingiem Lizbona, Bournemouth i Tottenhamem Hotspur w ciągu ostatnich 10 dni.
Guardiola podkreślił wpływ, jaki kontuzje mają na formę jego drużyny, wyjaśniając, że nie był on w stanie utrzymać intensywności przez pełne 90 minut pomimo porażek w rozciągniętym składzie.
„Zwykle ludzie przegrywają mecze” – powiedział Guardiola. „Zawsze jest to pierwszy raz w życiu. To jest moje wyzwanie, nasze wyzwanie. Lubię się z tym zmierzyć. W ogóle się nie wycofam, mniej niż kiedykolwiek. Bardziej niż kiedykolwiek chcę to zrobić i spróbujemy jeszcze raz.”
City straciło pomocnika Rodriego z powodu kończącej sezon kontuzji więzadła krzyżowego przedniego (ACL) we wrześniu, a Oscar Bobb, Ruben Dias, John Stones i Jack Grealish są wykluczeni z gry.
Zapytany, czy dobra forma jego zespołu oznacza, że okres dominacji City dobiega końca, Guardiola porównał go do tego, jak Liverpool Jurgena Kloppa odpadał od rywalizacji o tytuł w sezonie 2020/21 po sukcesach w Premier League i Lidze Mistrzów.
ZEJDŹ GŁĘBEJ
Brighton 2 Manchester City 1: Słaba obrona, najgorszy występ Guardioli, czy tytuł traci tytuł?
„Tego właśnie chcą ludzie (końca dominacji City). To normalne, dużo wygraliśmy, to się zdarza” – kontynuował Guardiola. „Chciałbym, żeby cała drużyna walczyła, a jeśli ktoś (inny) to wygra, OK, gratulacje. Mam takie przeczucie, że nas tam nie ma, nie możemy robić tego co trzy dni ze względu na sytuację (kontuzyjną), jaką mamy.
„Bardzo chciałbym mieć graczy. Powiedziałem wcześniej, że Liverpool z Jurgenem po wygraniu Ligi Mistrzów i Premier League mieli (Virgil) Van Dijka kontuzjowanego przez sześć miesięcy, rok i mnóstwo kontuzji.
„Czy ta era dobiegnie końca, to na pewno nie jest wieczne. Przez następne 56 lat City nie będzie wygrywać każdego meczu w Premier League, to jest pewne, ale spróbuj tam być, czemu nie, tego właśnie chcę.
„Widzę zawodników trenujących, sposób, w jaki rozpoczęli pierwszą połowę, rozpoczęli mecz w Lizbonie i powiedzieli: „Będziemy to powtarzać raz za razem”, ale rzeczywistość jest taka, że to nie wystarczy. W tym biznesie trzeba wygrywać mecze, a my nie wygrywamy meczów. Oczywiście musimy to zmienić i gracze o tym wiedzą, ale to pomoże nam być bardziej skupionym i mieć chęć powrotu, aby gracze to zrobili, i zobaczymy.
City prowadziło 1:0 z Brighton po bramce Erlinga Haalanda, a gole Joao Pedro i Matta O’Rileya w drugiej połowie zapewniły gospodarzom zwycięstwo. W rezultacie zespół Guardioli zajmuje drugie miejsce w Premier League ze stratą pięciu punktów do liderującego Liverpoolu.
City wraca do gry po listopadowej przerwie międzynarodowej przeciwko Tottenhamowi 23 listopada.
ZEJDŹ GŁĘBEJ
Przyszłość Pepa Guardioli w Manchesterze City: Czy przygotowuje się do pozostania i odbudowy?
(Glyn Kirk/AFP za pośrednictwem Getty Images)