Sezon Formuły 1 2024 nie był sezonem, do którego Alpine planowało czule wracać.
Po roku przejściowym na szczycie, trudnych decyzjach poza torem i walce o dobre wyniki na nim, można wybaczyć, jeśli niektórzy w zespole czuli, że udają się na Interlagos, że nie mogą się doczekać końca sezonu.
Ale pewnego dnia i jeden wyścig wszystko zmieniły, gdy Esteban Ocon i Pierre Gasly, kierowcy z własną skomplikowaną historią, dołączyli do Maxa Verstappena na podium.
„Nie jestem pewien, czy to rzeczywistość, czy wciąż sen” – powiedział Ocon po wyścigu. „Ale czuję szampana, więc myślę, że to rzeczywistość”.
Zalane deszczem Grand Prix Sao Paulo dało szansę na nieprawdopodobny wynik, który miałby większe znaczenie dla mniejszych zespołów niż dla większych, rzadką szansę na zdobycie wyższych pozycji punktowych, zwykle osiąganych przez szybsze samochody w „normalnych” wyścigach na suchej nawierzchni .
Po kwalifikacjach zespół RB wydawał się być zespołem, który najprawdopodobniej wykorzysta tę szansę, a Yuki Tsunoda i Liam Lawson startowali na trzecim i piątym miejscu. W kontekście walki o szóste miejsce w mistrzostwach z Haasem, który stracił oba samochody w Q1, miał szansę opuścić Brazylię ze znaczną różnicą punktową.
Każde zdobyte miejsce w mistrzostwach konstruktorów wiąże się z dużą zmianą w nagrodach pieniężnych o wartości od 12 do 15 milionów dolarów. W przypadku mniejszych zespołów może to mieć ogromne znaczenie w rozwoju samochodu i zespołu.
Alpine również miało szansę w walce o P8 z Williamsem. Chociaż nie jest to terytorium, na którym zespół chciał spędzić ten rok, taka była rzeczywistość. Zespół zdobył zaledwie 14 punktów w pierwszych 20 rundach tego sezonu. W tym samym momencie 2023 roku zespół zgromadził 108 punktów.
W sobotę Pierre Gasly w sprincie zajął siódme miejsce, co dało mu dwa punkty, zmniejszając przewagę do Williamsa do jednego punktu. Następnie Ocon wystąpił w kwalifikacjach, zdobywając czwarte miejsce na starcie, podczas gdy wypadek Alexa Albona w kwalifikacjach zmusił Williamsa do wycofania samochodu i wystawienia w wyścigu jedynego Franco Colapinto. Alpine wiedział, że będzie to szansa na awans na ósme miejsce.
Zespół nie wiedział, że może ustawić sobie cel znacznie, znacznie wyżej.
Zarówno Ocon, jak i Gasly zawdzięczają swoje samotne zwycięstwa w Grand Prix niezwykłym wyścigom, które wywróciły ich do góry nogami przez czerwoną flagę. Ten wyścig wymagałby podobnego stopnia oportunizmu i błyskotliwości za kierownicą.
Ocon zachował spokój na wczesnych etapach, aby utrzymać czwarte miejsce, utknąwszy w pociągu za Tsunodą. Zdjął RB tuż przed silniejszymi opadami deszczu, które zmusiły główny duet George’a Russella i Lando Norrisa do zjazdu do boksów, promując Ocona, który pozostał na torze, na prowadzenie przed Verstappenem. Gasly również znalazł się w pierwszej dziesiątce, tracąc kilka sekund do Red Bulla.
Alpine zdecydowało się trzymać obu kierowców z daleka, zamiast jeździć po nowe opony. Decyzja, która podobnie jak Verstappen i Red Bull opłaciła się, gdy wyścig został ukarany czerwoną flagą z powodu wypadku Colapinto na 32. okrążeniu. Zapewniła wszystkim trzem kierowcom bezpłatną wymianę opon, co oznaczało, że Ocon i Gasly mogli wznowić wyścig na P1 i P3 bez konieczności znowu się zatrzymać.
Ocon początkowo zaczął odsuwać się od Verstappena po wznowieniu wyścigu, ale samochód bezpieczeństwa wkroczył na boisko i dał kierowcy Red Bulla kolejną szansę na wyprzedzenie. Ocon nie stawiał większego oporu w pierwszym zakręcie, wiedząc, że trudno będzie długo utrzymać Verstappena na dystans.
On i Gasly, którzy w końcówce stanęli pod presją Russella, nie poddali się w trudnych warunkach, a ostatnie 25 okrążeń wyścigu zapewniło im drugie i trzecie miejsce. Zdobycie 33 punktów, więcej niż jakikolwiek inny zespół w niedzielę i dwukrotność łącznej sumy punktów Alpine przed wyścigiem – nie wspominając o dwóch sztućcach, których nikt w zespole nie spodziewał się podnieść w tym roku.
„Mieliśmy bardzo trudny sezon, ciężko nam było zdobyć punkty” – powiedział Gasly. „W takich warunkach wszystko było możliwe. Wierzyliśmy w to do końca. Dwa samochody na podium – nie sądzę, żeby ktokolwiek miał to na karcie bingo przed sezonem. Jest więc po prostu fantastycznie”.
Alpine ma za sobą trudny rok. Jest pod nowym zarządem, a stery sprawują teraz doradca wykonawczy Flavio Briatore i nowy szef zespołu Oliver Oakes. Odchodzi od statusu zespołu fabrycznego po tym, jak jego spółka-matka, Renault, zdecydowała się zaprzestać produkcji silników F1 pod koniec 2025 roku. Nawet dla zespołu, który tak często przechodzi zmiany, ten rok przyniósł wiele dramatycznych zmian.
Oakes powiedział Sportowiec w Meksyku o swoim zaufaniu do grupy ludzi w Enstone, a po podium mówił w Sky Sports o znaczeniu wyniku.
„Ostatnie 12, 18 miesięcy nie było tym, o co chodzi w zespole” – powiedział. „Ale szczerze, mogę powiedzieć, że odkąd przybyłem, było bardzo mocno. Widać ducha w zespole, a te kilka ostatnich wyścigów było niesamowite”.
49 sekund CZYSTEJ EMOCJI. pic.twitter.com/bVdd6sRGj6
— Zespół BWT Alpine Formula One (@AlpineF1Team) 3 listopada 2024 r
Brazylia zmieniła sezon Alpine. Te 33 punkty podniosły go nad Williamsem w mistrzostwach konstruktorów, a także przed Haasem i RB, aż na szóste miejsce. Awans o trzy miejsca, który może być wart około 40 milionów dolarów nagrody pieniężnej, jeśli utrzyma się do końca sezonu. „Jestem pewien, że Flavio zajmie się teraz moją sprawą i powie: «Tak trzymaj!»” – zażartował Oakes.
Utrzymanie tej pozycji będzie trudne, biorąc pod uwagę tempo Haasa i RB, a tylko pięć punktów zdobytych przez wszystkie trzy zespoły. Daje to przynajmniej szansę Alpine, który ostatnio poczynił przyzwoite postępy w swoim samochodzie, aby w normalnych warunkach ponownie stać się zagrożeniem punktowym.
Dla Ocona wynik ten był także ostatecznym potwierdzeniem jego długich relacji z zespołem Enstone, sięgających dekadę wstecz, zanim w ogóle pojawił się w F1. Francuz opuści Abu Zabi i dołączy do Haas na rok 2025, ale teraz ma na swoim koncie czwarte podium w F1, wszystkie zdobyte w barwach Alpine, do pokazania w tym roku. „Jeśli to jest nagroda, to z radością mogę to nazwać nagrodą” – powiedział Ocon.
Na okrążeniu, w którym się uspokoiło, Ocon przyznał, że powrócił myślami do czasów, gdy on i Gasly jeździli razem na torze gokartowym, stawiając czoła pogodzie, aby doskonalić swoje umiejętności, i marząc o tym, że pewnego dnia ściga się w F1. Chociaż w przeszłości między obiema drużynami dochodziło do tarć, nawet niedawno, gdy w tym roku w Monako doszło do kolizji na torze, widok, jak obejmują się i przeprowadzają obok siebie wywiady po wyścigu, był zdrowym momentem.
„Przyszło mi do głowy wiele retrospekcji – kiedy ścigaliśmy się na mokrej nawierzchni na gokartach, gdy byliśmy młodzi, nawet po śniegu na gładkich oponach, oboje ścigaliśmy się razem i czekaliśmy na podium lub zwycięstwo nadejdzie” – powiedział Ocon. „Dziś smakuje trochę podobnie. (A) piękna historia, skąd pochodzimy i która z pewnością na zawsze pozostanie wyryta (w mojej pamięci).”
Gasly zgodził się. „Nie sądzę, żeby ktokolwiek był w stanie to zrozumieć” – powiedział. „Wiesz, to bardzo osobista relacja między mną a Estebanem. Ale przeszliśmy przez tak wiele.”
Przyznał, że on i Ocon „mieli wzloty i upadki”, ale był dumny ze wspólnego wysiłku, aby osiągnąć wynik. „Myślę, że przez te dwa lata jako koledzy z zespołu możemy być bardzo dumni ze sposobu, w jaki popchnęliśmy zespół do przodu. Oczywiście ten sezon był trudny, ale zawsze staraliśmy się popchnąć zespół we właściwym kierunku, aby nigdy się nie poddawał.
„W taki dzień jak dzisiaj, nawet jeśli samochód zachowywał się niewłaściwie przez większą część sezonu, wszyscy starali się wystawić mecz A” – powiedział. „To był historyczny dzień dla zespołu”.
Dwoje dzieciaków z Normandii razem stanęło na podium. W ten sposób zmienił sezon w Alpine.
ZEJDŹ GŁĘBEJ
Jak Oliver Oakes z Alpine przeszedł od chwały w kartingu do najmłodszego szefa zespołu F1
Zdjęcie górne: Clive Mason/Getty Images