„Ogier” LaLigi, który „wytrąca z równowagi” rywali swoją sylwetką: "Codziennie na śniadanie jem kanapkę"

Utalentowany zawodnik wziął udział OCENA podczas wydarzenia Kosnera, głównego sponsora drużyny rojillo, które odbyło się w ubiegły czwartek w Pampelunie.

ZAPYTAĆ. Co powiedziałby Jesús Areso chłopcu od podawania piłek, który grał z Osasuną, która tak bardzo cierpiała w drugiej lidze?

ODPOWIEDŹ. Powiedziałabym mu, żeby cieszył się tą chwilą, nie wyobrażam sobie bycia tutaj takim, jakim jestem teraz.

Kampania w Oasaunie.

P: Jak przeżyłeś te lata, kiedy Osasunie brakowało jednego gola do „zniknięcia” w Sabadell?

A. To były ciężkie lata, przeżyłem je jako kibic i jako dziecko, ponieważ dzieci bardzo cierpią, a także jako młody zawodnik, który ostatecznie również miał bardzo zły okres. Myślę, że teraz jesteśmy uprzywilejowani.

P. Co dla gracza Navarrese oznacza gra w El Sadar?

Odp.: To wiele znaczy, koledzy z innych drużyn, kiedy przychodzą tu grać, mówią, że przychodzą po to, aby cierpieć. To bardzo trudne boisko, na którym widzieliśmy, jak rywale tacy jak Barcelona przegrywali w tym roku.

Jesús Areso zostaje odkryciem Osasuny i zdobywa tytuł „Gracza miesiąca Kosnera”

P. Doprowadza rywali do szału swoją siłą fizyczną. Co ogier Areso musi jeść na śniadanie, żeby mieć tyle siły?

A. Cóż, naprawdę lubię kanapkę z szynką. Poza tym jem na śniadanie dużą kanapkę z odrobiną soku pomarańczowego i prawda jest taka, że ​​dodaje mi to sił na dobry początek dnia.

P. Czy naprawdę jesz to codziennie na śniadanie? Czy Twój dietetyk wie?

Odpowiedź: Tak, ogólnie tak. Mówię dietetykowi, że jeśli wystąpię na boisku, powinien mnie zostawić.

Jesús Areso na wydarzeniu w Kosner

Jesús Areso na wydarzeniu w KosnerDANI FERNANDEZ

P: Jak się czułeś, gdy otrzymałeś nagrodę za najlepszą bramkę w LaLiga? Czy naprawdę uderzył celowo, czy był to diabelski krzyż?

A. Cóż, było to dla mnie bardzo satysfakcjonujące, byli tacy gracze jak Lewandowski, jak Lamine Yamal, a dla klubu bardzo ważne było również to, że mógł być na tej gali obok wielkich drużyn. Uderzyłem go mocno, niech każdy interpretuje, co chce (śmiech).

Jesús Areso pozuje dla MARCA w siedzibie Kosnera

Jesús Areso pozuje dla MARCA w siedzibie KosneraDANI FERNANDEZ

P: Jaki był Twój najlepszy moment w Twojej młodej, ale już płodnej karierze w Osasunie?

A. Miałem dobre chwile. W First Division miałem wiele frajdy, ale najlepszym momentem był moment, w którym wygrałem Division of Honor w młodości z Osasuną. To jest ten moment, w którym występują bardzo ważne drużyny, takie jak Celta czy Real Madryt, a ja też miałem złudzenie, że jestem dzieckiem i prawda jest taka, że ​​bardzo mi się to podobało.

P. A najgorsze?

A. Moja kontuzja kostki w akcji z Aridanem, ale hej, różne rzeczy się dzieją i to uczyniło mnie dzisiaj silniejszym.

Jesús Areso w siedzibie Kosnera

Jesús Areso w siedzibie KosneraDANI FERNANDEZ

P. Jakie masz wobec siebie oczekiwania na przyszłość?

R. Rozwijaj się indywidualnie. Chciałem rzucić sobie wyzwanie, aby przekroczyć 6-7 asyst. To skomplikowane, ale myślę, że dam radę.

P: Czy te przerwy w reprezentacjach narodowych są dla ciebie dobre czy złe?

Odpowiedź: Są gracze, którzy powiedzieliby Ci, że wolą grać, i inni, że wolą odpocząć. Jeżdżę trochę w zależności od dynamiki zespołu. Teraz wracamy po porażce z Realem Madryt, która bardzo nas zabolała, ale także po dwóch zwycięstwach z rzędu, a dynamika zespołu jest dobra, więc wolałbym kontynuować grę.

W najbliższy czwartek w siedzibie firmy sponsorującej drużynę Navarrese odbyło się wyjątkowe wydarzenie.

Pytanie: Skoro mowa o przerwie w drużynie narodowej, czy myślisz, że masz szansę na nią? Czy byłeś przy tym bardziej uważny niż zwykle?

A. Marzenie o Kadry Narodowej jest realne. Myślę, że na hiszpańskim poziomie jest niewielu prawych obrońców, kontuzja Carvajala wypełniła tę lukę i myślę, że jest to pozycja, która nadal budziłaby najwięcej wątpliwości. Skupiam się jednak na każdym dniu, co nas napędza, a przede wszystkim awans Osasuny może sprawić, że będziemy bardziej doceniani.

Jesús Areso pozuje dla MARCA

Jesús Areso pozuje dla MARCADANI FERNANDEZ

P. Teraz dużo mówi się o tym, co zrobić, aby rozwiązać „problem” piłki nożnej przy tak dużej liczbie kalendarzy. Czy mówi się o tym wśród zawodników? Jakie propozycje wskazują?

A. Ponieważ nie gram w Lidze Mistrzów ani w żadnych innych rozgrywkach, widzę to inaczej. Myślę, że powołanie 50 zawodników obniżyłoby poziom rywalizacji. Myślę jednak, że rozwiązań można szukać w LaLidze. Niezależnie od tego, czy jest więcej przerw, czy mniej, na pewno jest rozwiązanie… Dla mnie oczywiście czas trwania jest idealny, od 75. do 90. dużo się dzieje. To sprawia, że ​​futbol jest fizyczny.

Pyt. Studiowałeś prawo, ale czy zakończyłeś staż? Jak mogą się przydać w piłce nożnej?

A. Nie odbyłem jeszcze stażu prawniczego, a teraz zająłem się nauczaniem. Zobaczymy, czy ukończę oba wyścigi. Studiuję drugi na Uniwersytecie Isabel I w Burgos, który ma wszystko online. Cieszę się, że mogę prowadzić inne życie poza piłką nożną.

P: Jakie masz inne hobby poza piękną grą?

A. Bardzo lubię chodzić do miasta (Cascante) i grać w mus. Za każdym razem, gdy tam jestem, uciekam od wszystkiego, chodzę grać w racquetball z kolegami…

P: Mając dwóch braci jako piłkarzy, będą królami miasta, prawda?

A. Tak (śmiech), ale najbardziej podoba mi się naturalność i normalność, która istnieje, postrzegają mnie jako normalną osobę z miasteczka. Traktują nas bardzo dobrze. Jesteśmy tam szczęśliwi. l

Zawodnik Osasuny zdaje egzamin MARCA podczas imprezy Kosner.

Areso, za pierwszym dotknięciem:

Jako zawodnik jest: Pracownik

Partner DJ-a: Moncayola. Jeśli jest dobrze? Normalna

Najbardziej dowcipny: Rubena Garcii

Najpoważniejsze: Budimir

Ten, który ubiera się najlepiej: Javiego Martíneza

Ten, który ubiera się najgorzej: Rubena Garcii

Najtrudniejszy rywal: Winicjusz

Twój najlepszy przyjaciel w szatni: Sergio Herrerę

Vicente Moreno to: Inteligentny

Gol przeciwko Getafe, szczęście czy cel?: Wolę nie odpowiadać (śmiech).



Zrodlo