„Nowe stanowisko”: lojalista Trumpa Matt Gaetz potwierdza odejście Kongresu USA

Były członek Kongresu Stanów Zjednoczonych Matt Gaetz potwierdził, że nie wróci na swoje miejsce w Izbie Reprezentantów w związku z analizą zarzutów o handel ludźmi w celach seksualnych.

Gaetz był pierwszym kandydatem prezydenta-elekta Donalda Trumpa na stanowisko prokuratora generalnego w jego nowej administracji.

Jednak w piątek w konserwatywnym podcaście The Charlie Kirk Show Gaetz odniósł się do swojej decyzji o wycofaniu swojego nazwiska z rozważań, ponieważ jego nominacja wzbudziła kontrowersje.

„Myślę, że osiem lat w Kongresie Stanów Zjednoczonych to prawdopodobnie wystarczający czas” – powiedział Gaetz w wywiadzie.

„Nadal będę walczył, ale będę to robił z nowej pozycji. Nie mam zamiaru przyłączać się do 119. Kongresu”.

Gaetz, syn byłego senatora stanu Floryda, od 2017 r. był przedstawicielem USA w 1. Okręgu Kongresowym Florydy.

Jednak 13 listopada, kiedy Trump mianował go na szefa Departamentu Sprawiedliwości, Gaetz nagle zrezygnował z mandatu w Kongresie.

Krytycy zwracali uwagę, że jego rezygnacja nastąpiła zaledwie kilka dni przed planowaną publikacją przez ponadpartyjną Komisję Etyki Izby Reprezentantów raportu pogłębiającego zarzuty że Gaetz uprawiał seks z nieletnią, „zażywał nielegalne narkotyki” i „udostępniał nieodpowiednie zdjęcia lub filmy na parkiecie Izby”.

Gaetz zaprzeczył zarzutom. Jednak jego odejście z Izby postawiło raport w zawieszeniu, jak argumentowali wybitni republikanie, komisja miała za zadanie jedynie prowadzić dochodzenia w sprawie aktywnych członków.

Tymczasem Demokraci argumentowali, że publikacja raportu jest konieczna, aby zapewnić przejrzysty i w pełni świadomy proces zatwierdzania w Senacie.

W środę komisja głosowała zgodnie z linią partii za odrzuceniem sprawozdania. Jednak następnego dnia Gaetz ogłosił, że nie będzie już ubiegał się o stanowisko prokuratora generalnego w administracji Trumpa.

On wyjaśnione jego nominacja „niesprawiedliwie odwracała uwagę” od celów prezydentury Trumpa.

W piątkowym wywiadzie Gaetz pozytywnie nakreślił swoją krótką, ale pełną emocji nominację.

„Wiem, że są ludzie rozczarowani, że nie będę kolejnym prokuratorem generalnym. Ale musisz zrozumieć: to jest proces polityczny i czasami ścieżka, na której podążasz, prowadzi cię w inne miejsce i może to być wspaniałe miejsce” – powiedział.

Dodał, że „podobało mu się” spotkanie z senatorami republikańskimi na początku tego tygodnia, podczas którego omawiali raport dotyczący etyki. Zaprzeczył jednak jakoby raport miał wpływ na jego decyzję o rezygnacji z procesu zatwierdzania.

„W Waszyngtonie wystawia się sztukę, w której próbują kogoś oczernić. Wyciągają fałszywe, sprzed lat zarzuty dotyczące najbardziej lubieżnego i przynęty na kliknięcia, jakie tylko możliwe” – powiedział Gaetz.

„Jeśli to, co zgłasza etyka Izby [said] gdyby to było prawdą, znalazłbym się w stanie oskarżenia i prawdopodobnie siedziałbym w celi więziennej. Ale oczywiście są fałszywe.”

Przytoczył swoją wiodącą rolę w usunięciu byłego spikera Izby Reprezentantów Kevina McCarthy’ego w 2023 r., jako wzbudzającą wrogość wobec niego. Biorąc pod uwagę wszystkie kontrowersje i wewnętrzne napięcia w partii, z którymi się borykał, Gaetz opisał swoją krótką karierę na stanowisku prokuratora generalnego jako „konieczność wykonywania dwóch prac jednocześnie”.

„Miałem pracę na pełny etat, tłumacząc senatorom, że być może tweet, który o nich napisałem, był pochopny i nie odzwierciedlał tego, jak będę pełnił funkcję prokuratora generalnego” – powiedział Gaetz.

„Jednocześnie musiałem zbudować Departament Sprawiedliwości z odpowiednimi talentami ludzkimi i odpowiednią infrastrukturą polityczną”.

Pozostało jednak jedno istotne pytanie: czy Gaetz ponownie zasiądzie w Izbie Reprezentantów?

Przecież Gaetz wygrał już reelekcję 5 listopada, co uprawnia go do wstąpienia do 119. Kongresu po jego zaprzysiężeniu na początku przyszłego roku. Kirk, gospodarz podcastu i wybitny działacz konserwatywny, zadał to pytanie Gaetzowi.

„Pracuję na urzędzie wybieralnym od 14 lat. Po raz pierwszy zostałem wybrany do Izby Reprezentantów, gdy miałem 26 lat” – odpowiedział Gaetz. „Mam teraz 42 lata i mam kilka innych celów w życiu, które chętnie realizuję”.

Niemniej jednak podkreślił swoje zaangażowanie w bycie częścią „pierwszej armii Ameryki” Trumpa.

W czwartek Trump szybko zastąpił Gaetza na stanowisku swojego kandydata na prokuratora generalnego byłą prokurator generalną Florydy Pam Bondi, kolejną długoletnią sojuszniczką.

W piątek Gaetz podkreślił, że on i Bondi podzielają tę samą wizję i był zachwycony, że jego następcą zostanie inny mieszkaniec Florydy.

„Moja dobra przyjaciółka Pam Bondi będzie fenomenalnym prokuratorem generalnym Donalda Trumpa” – powiedział.

„Ma wiedzę prawniczą. Nienawidzi przestępców. Ma bystry umysł prawniczy i mieszkankę Florydy. Myślę, że chociaż ta ścieżka zabierze mnie na inny etap życia i inne miejsce w walce o nasz program i prezydenta Trumpa, mamy na miejscu wspaniałą osobę”.

Zrodlo