"Nie żegnamy Nadala tak, jak chce…"

Wyznaję, że nie zamieniłabym się dla Davida Ferrera, Nawet jeśli w tej zmianie zatrzymałbym twoje konto bankowe. Kapitan Pucharu Davisa musi dokonać wyboru i dokona tego w ciągu najbliższych kilku godzin. To niemożliwa decyzja, ponieważ dotyczy ona największej legendy hiszpańskiego sportu, że chociaż zachowywał się tak, jak jest, nienagannym sportowcem, jego plecak sukcesów waży za dużo.

Wątpliwość jest prosta i uzasadniona, umieszczając Rafaela Nadala w grze pojedynczej i po raz ostatni przebierając go za gladiatora, ryzykując, że Z tej okazji w León zadaje mu cioslub zarezerwować go na mecz deblowy, mecz, który może być decydujący lub nieistotny i w którym będzie mu towarzyszył jeden z najlepszych graczy deblowych na świecie.

Wysłuchałem garstki bohaterów, którzy w ciągu ostatnich kilku godzin przewinęli się przez RADIO MARCA i MARCA.

Doszedłem do wniosku, że Nie żegnamy go tak, jak chce Rafa. On chce wygrywać i rywalizować, a reszta kraju chce uczcić jego pożegnanie, zrobić imprezę, sprawić, że nasz ulubiony superbohater wyjdzie zapłakany ze szczęścia. Jesteśmy gotowi poświęcić miskę sałatkową, dwie lub pięć, aby oddać mu małą część wszystkiego, co nam dał. Zatem Rafako, wybieraj, graj i czuj, że niezależnie od tego, co się stanie, twój kraj będzie z ciebie dumny. Wolę przegrać i zobaczyć, jak rywalizujesz, niż wygrać i nie widzieć, jak się pocisz.



Zrodlo