Najlepsze słuchawki douszne z redukcją szumów to najwygodniejsze słuchawki, jakie kiedykolwiek testowałem

Przeczytaj naszą pełną recenzję słuchawek dousznych Bose QuietComfort Ultra.

Dla kogo to jest:

Nie wiedziałem, że mogę pasjonować się słuchawkami dousznymi, dopóki nie wypróbowałem słuchawek Bose QuietComfort Ultra, produktu Mashable Choice. Prawdę mówiąc, nie wyobrażam sobie osoby, która nie doceniłaby tych pąków. Redukcja szumów jest najlepsza, jakiej kiedykolwiek doświadczyłem, a muzyka sprawia wrażenie, jakby Cię otaczała, dzięki dźwiękowi przestrzennemu. Poza tym dopasowanie jest jak żadne inne.

Jeśli kiedykolwiek miałeś problemy ze zmęczeniem uszu lub wygodnym dopasowaniem wkładek dousznych, te wkładki douszne pasują do uszu o różnych rozmiarach, zapewniając bezpieczne i wygodne dopasowanie przez wiele godzin. Cena 299 dolarów może Cię zniechęcić, ale są one warte każdego grosza.

Dlaczego to lubimy:

Po przetestowaniu słuchawek Bose QuietComfort Ultra i przeczytaniu recenzji tych słuchawek redaktora Mashable, Timothy’ego Becka Wertha, spodziewałem się, że będą dobre, ale nie spodziewałem się, że będę nimi tak zachwycony. W przeszłości miałem problemy ze słuchawkami dousznymi i nigdy nie znalazłem takich, które zapewniałyby idealne dopasowanie, ale słuchawki douszne Bose QuietComfort Ultra wygodnie leżą w uszach i są dobrze dopasowane. Ilekroć noszę słuchawki douszne na spacerze, ciągle je wciskam, ale przysięgam, że nie musiałem ich regulować ani razu na całej mojej pętli o długości 3 mil.

Jeśli zależy Ci na redukcji szumów, naprawdę nie możesz ich przebić. Kiedy po raz pierwszy założyłem słuchawki douszne, znajdowałem się w pomieszczeniu z głośnym wentylatorem, a kiedy włączył się system ANC w słuchawkach, całkowicie zablokował wentylator w sposób, który wydawał się magiczny. Mimo że nie grała muzyka, nie było żadnego brzęczenia, była po prostu idealna cisza.

Poza tym jakość dźwięku była znakomita. Bose oferuje w tych bezprzewodowych słuchawkach wciągający tryb audio, ale miałem wrażenie, że muzyka była wokół mnie, nawet gdy jej nie używałem. Pomogli mi wejść w tę strefę, wybijając rytmy „Man Eater” Nelly Furtado, gdy tupałem chodnikiem. Słyszałem każdą nutę delikatnych instrumentów Final Fantasy VII ścieżkę dźwiękową, nawet podczas spaceru wzdłuż ruchliwej drogi. Poza tym czułem się, jakbym był w pokoju i słuchał na żywo nagrania „One More Time” Daft Punk.

W samodzielnej recenzji słuchawek Werth stwierdził, że marnują je na podcasty. Chociaż ma rację, świecą podczas odtwarzania muzyki i sprawiają, że podcasty brzmią lepiej. Kiedy słuchałem odcinków ze ścieżkami o niższej jakości, nawet najgorszy dźwięk brzmiał wyraźnie i wyraźnie, bez konieczności zwiększania głośności.



Zrodlo