Legendarny bokser Mike’a Tysona w końcu zabrał głos po przegranej z YouTuberem, który stał się bokserem Jake Paul na ich właśnie zakończonym meczu bokserskim.
Tyson podzielił się na X (dawniej Twitterze), że nie postrzega swojej porażki jako porażki, a zamiast tego podkreślił, jak niesamowite było to, że przetrwał na ringu osiem rund przeciwko młodszemu „utalentowanemu wojownikowi”.
Podczas meczu bokserskiego Jake Paul pozornie zdominował Mike’a Tysona przez cały czas i ostatecznie został ogłoszony zwycięzcą po jednomyślnej decyzji trzech sędziów.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Mike Tyson wypowiada się po przegranej walce z Jake’em Paulem
Tyson w końcu podzielił się swoimi przemyśleniami na temat długo oczekiwanej walki z Paulem, która oznaczała jego powrót na ring po 21 latach.
Słynny bokser podziękował za możliwość ponownej walki, zaznaczając, że nie żałuje, że po raz ostatni wyszedł na ring.
„To jedna z tych sytuacji, kiedy przegrałeś, ale mimo to zwyciężyłeś. Jestem wdzięczny za ostatnią noc” – Tyson powiedział na X. „Nie żałuję, że ostatni raz wyszedłem na ring. Prawie umarłem w czerwcu. Miałem 8 transfuzji krwi. Straciłem połowę krwi i 25 funtów w szpitalu i musiałem walczyć, żeby wyzdrowieć, żeby walczyć, więc wygrałem”.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Kontynuował: „Moje dzieci mogły zobaczyć, jak stoję ramię w ramię i kończę 8 rund z utalentowanym zawodnikiem o połowę młodszym ode mnie przed wypełnionym po brzegi stadionem Dallas Cowboy to przeżycie, o które żaden mężczyzna nie ma prawa prosić. Dziękuję (modlitwa emoji rąk).”
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Jake Paul i inni reagują na wiadomość Mike’a Tysona
Niedługo po tym, jak Tyson podzielił się swoimi przemyśleniami na temat meczu pomiędzy nim a Paulem, 27-latek zareagował na post, zauważając, że słynny bokser go inspiruje.
Paul skomentował: „Kocham cię, Mike. To był zaszczyt. Jesteś inspiracją dla nas wszystkich”.
Kilka innych osób zalało post Tysona, chwaląc go za występ w walce z Paulem.
Jedna z osób powiedziała: „Szczerze mówiąc, pokazałeś wytrzymałość, serce, a przede wszystkim odporność. Pokonanie tego, co wydarzyło się w czerwcu, a nawet wejście na ring to największe zwycięstwo wieczoru. Koza na zawsze”.
Inny użytkownik X zauważył: „Mike… możesz spojrzeć wstecz i powiedzieć, że dałeś radę. Zawsze pozostaniesz legendą w naszych umysłach”.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Jake Paul mówi, że „nie chciał skrzywdzić” legendarnego boksera
Po zwycięstwie z Tysonem na stadionie AT&T w Arlington w Teksasie Paul miał wiele do powiedzenia na temat walki, ponieważ sugerował, że się powstrzymuje, aby nie skrzywdzić starszego przeciwnika.
Influencer stwierdził również, że w trzeciej rundzie łatwiej poradził sobie z Tysonem: „Chciałem dać fanom show, ale nie chciałem skrzywdzić kogoś, kogo nie trzeba ranić”.
Odnosząc się do buczenia fanów w końcowych momentach walki, Paul powiedział, że zrobił wszystko, co w jego mocy, aby zapewnić ekscytujący występ, ale miał problemy, ponieważ jego przeciwnik „po prostu przetrwał na ringu”.
„Nie udało mi się go nakłonić, żeby się ze mną skontaktował, zrobił coś super fajnego czy cokolwiek innego” – zauważył Paul, per TMZ. „Ale nie obchodzi mnie, co ludzie mają do powiedzenia. Zawsze będą mieli coś do powiedzenia i tak właśnie jest”.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
W czerwcu Mike Tyson miał problemy zdrowotne
Walka Tysona i Paula pierwotnie miała się odbyć 20 lipca, ale w czerwcu legenda boksu przeszła poważny stan zdrowia, co spowodowało przełożenie meczu.
„Przylatując samolotem z Miami, poszedłem do łazienki i zwymiotowałem krwią. Następne, co pamiętam, to to, że leżę na podłodze i wypróżniałem się smołą” – powiedział Tyson w dokumencie Netflixa „Odliczanie: Paul vs. Tyson”, dodając: „Więc przyszedłem (do szpitala), powiedzieli, że mam duży wrzód, dwa i pół cala, krwawił. Wszyscy moi przyjaciele dzwonili do mnie, jakbym umierał”.
„Półtora tygodnia temu trenowałem i szło mi świetnie, a potem nagle zacząłem czuć się zmęczony” – Tyson powiedział w filmie dokumentalnym, jak czuł się przed lotem. „I wyjaśniałem mojemu trenerowi, że nie wiem, co jest ze mną nie tak”.
Tyson jednak poradził sobie z wyzwaniem zdrowotnym i zapewnił swoich fanów, że jest „gotowy do walki”.
„Powiedziałem wszystko, co miałem do powiedzenia. Nie mam nic więcej do powiedzenia. Po prostu nie mogę się doczekać walki” – powiedział Tyson. „Nie zamierzam przegrać”.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Trener Iron Mike’a mówi, że bokser „nigdy nie prosił o rezygnację”
Trener Tysona, Rafael Cordeiro, podzielił się niedawno swoimi przemyśleniami na temat walki boksera z Paulem, wyrażając wdzięczność, że legenda boksu może teraz po miesiącach intensywnych przygotowań skupić się na spędzaniu czasu z rodziną.
„Pracowaliśmy na tę chwilę przez siedem miesięcy. Naprawdę wierzyłem, że odniesiemy to zwycięstwo przed walką. Nigdy nie prosił o rezygnację” – powiedział Cordeiro. Codzienna poczta.
Pomimo porażki Cordeiro podkreślił trwałe dziedzictwo Tysona: „On (Tyson) jest mistrzem ludzi. Zainspirował wiele osób poza ringiem. Co najważniejsze, Mike wraca do domu, do swoich bliskich”.