W północno-zachodnim rogu Wyoming można się spodziewać wydarzenia kinowego zwanego Międzynarodowym Festiwalem Filmowym Yellowstone. Ale ty byś się zgubił – o jakieś siedem tysięcy mil.
Ten Yellowstone – festiwal, a nie park narodowy – mieści się w pulsującym sercu New Delhi w Indiach, a jego piąta edycja rozpoczyna się w piątek. Program YIFF, który potrwa do 20 listopada, obejmuje filmy dokumentalne, narracyjne i krótkometrażowe, a także programy odzwierciedlające kalejdoskop filmów kobiet, młodych talentów i twórców filmowych o ugruntowanej pozycji w branży, a także silną reprezentację historii osób niepełnosprawnych i LGBTQIA+ wspólnota. W ciągu kilku krótkich lat stał się jednym z najważniejszych festiwali filmowych w Indiach, promującym niezależne kino indyjskie i międzynarodowe.
W tym roku festiwal rozszerzy się na Mumbai – centrum rozrywki w Indiach – ze względu na swoją premierę. (Ponadto YIFF współpracuje przy kuratorskim pokazie nagradzanych filmów krótkometrażowych w Soho House w Bombaju, a Gaysi, organizacja queer z siedzibą w Bombaju, w ramach festiwalu filmowego pokaże wyselekcjonowany wybór filmów LGBTQIA+).
YIFF jest pomysłem założyciela i reżysera festiwalu Tushara Tyagi, filmowca znanego z uznanego filmu krótkometrażowego Ratując Chintu. Edycja festiwalu na rok 2024 obejmuje łącznie 127 oficjalnych selekcji, w tym 14 filmów fabularnych, 15 krótkometrażowych i fabularnych filmów dokumentalnych, 98 krótkometrażowych filmów akcji na żywo i imponujących 60 indyjskich premier.
W rozmowie z Deadline Tyagi opowiada o tegorocznym programie, powodzie powołania Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Yellowstone i planach organizacji na przyszłość.
TERMIN OSTATECZNY: W ciągu pięciu krótkich lat udało się Państwu zaprezentować indyjskie premiery kilku znaczących filmów i twórców z Indii i całego świata. Zwłaszcza w przypadku edycji 2024 w programie dostępna jest imponująca i różnorodna oferta filmów non-fiction. Opowiedz nam o tych filmach i procesie kuratorskim.
Tushara Tyagi: Dziękuję za miłe słowa. Zdobycie indyjskich premier tego rodzaju pełnometrażowych i krótkometrażowych filmów dokumentalnych oraz innych filmów, które mamy w tym roku, było bardzo motywujące dla mnie i całego mojego zespołu. Nigdy nie myślałem, że uda nam się zrobić tego typu filmy. Jest taki genialny dokument z Australii pt Ślepe Morze. Opowiada o surferze z wadą wzroku. W Indiach nie ma zbyt wiele kultury surfingu. Kiedy więc obejrzeliśmy film dokumentalny, wszyscy jednogłośnie stwierdzili, że to coś, co pasuje do naszego programu. Film świetnie radzi sobie w obiegu festiwalowym. Film miał swoją światową premierę na Festiwalu Filmowym w Sydney i tam był w tym roku nominowany do nagrody Documentary Australia Award. Jest inny dokument, który będzie miał swoją indyjską premierę Świętujemy śmiech: życie i filmy Colina Higginsa. Za reżyserię odpowiada trzykrotny zdobywca nagrody Emmy, Nicholas Eliopoulos, a opowieść o Colinie Higginsie, amerykańskim reżyserze, który stworzył takie klasyki jak Dziewiąta do piątej.
Nasz proces programowania jest długi i dokładny. W naszej komisji projekcyjnej pracują profesjonaliści z branży z całego świata, którzy oglądają nadesłane filmy przez cały rok. W tym roku na festiwal wpłynęło 2490 zgłoszeń w różnych kategoriach. Członkowie przeglądu oceniają każdy film na 10, oceniając oryginalność, reżyserię, fabułę, scenariusz, zdjęcia, występy i wartość produkcji. Do oficjalnego programu selekcji bierze się udział około 200 filmów, które uzyskały średnią ocen 7 i wyższą. Po wnikliwym rozważeniu przez członków naszego jury 200 filmów trafia na krótką listę. W tym roku mamy ostateczną liczbę 127 filmów w ramach naszej oficjalnej selekcji w takich kategoriach, jak międzynarodowe filmy krótkometrażowe z aktorami, indyjskie filmy krótkometrażowe, międzynarodowe i indyjskie krótkometrażowe filmy dokumentalne, filmy fabularne i dokumentalne. Funkcje, filmy LGBTQIA+, wzmacnianie pozycji kobiet i nie tylko. Jednocześnie członkowie jury głosują także na nagrody dla 127 finałowych filmów.
TERMIN OSTATECZNY: Współpracowałeś z American Center w New Delhi, wydziałem kulturalnym Ambasady USA w Indiach i zabezpieczyłeś cztery krótkie filmy dokumentalne, które miały mieć indyjskie premiery, a poruszały takie tematy, jak niepełnosprawność, kultura afroamerykańska i amerykański system wymiaru sprawiedliwości. Jak doszło do współpracy z American Center i dlaczego zdecydowałeś się wybrać te amerykańskie historie do wyświetlania indyjskiej publiczności?
TT: Współpraca z American Center rozpoczęła się w zeszłym roku, kiedy skontaktowano się z nami, chcąc nawiązać współpracę z lokalnym festiwalem filmowym w celu stworzenia dłuższych programów. W tym roku American Center chciało współpracować na szerszą skalę i stwierdziło, że ma szereg amerykańskich filmów dokumentalnych, które chciałoby zaprezentować na festiwalu. Było około 25 filmów dokumentalnych, spośród których wybraliśmy cztery, które naprawdę nam się podobały. Zbudowano orkiestrę Chuck przez Christophera Stoudta, Czarne dziewczyny bawią się: historia gier ręcznych autorstwa Joe Brewstera i Michèle Stephenson, Przerywanie ciszy autorstwa Amy Bench i Annie Silverstein oraz Krajobraz dźwiękowy Timmy’ego O’Neilla – w naszym odczuciu te poruszające historie uwydatniły to, co najlepsze w amerykańskiej kulturze, i chcieliśmy przybliżyć te filmy dokumentalne indyjskiej publiczności.
Cały sens festiwalu filmowego polega na krzyżowaniu kultur i sprowadzaniu innych kultur do swojego kraju oraz przenoszeniu swojej kultury do innych krajów. Zatem te cztery filmy dokumentalne pokazują – powiedziałbym – amerykańską kulturę i styl życia poprzez bardzo szeroką gamę tematów indyjskiej publiczności, która być może nie miała okazji wyjechać za granicę. Kiedy więc ja i mój zespół obejrzeliśmy 25 filmów, te cztery zdecydowanie wyróżniały się z amerykańskiej perspektywy.
TERMIN OSTATECZNY: Masz dobry program krajowy i międzynarodowy. Które filmy w tym roku Cię ekscytują?
TT: W programie znajduje się wiele filmów, którymi jesteśmy bardzo podekscytowani. Dwa filmy dokumentalne, o których wspomniałem wcześniej, Świętujemy śmiech I Ślepe Morze. Z niecierpliwością czekamy na pokaz finałowej narracji fabularnej, wielokrotnie nagradzanej Wakhri (jedyny w swoim rodzaju) z Pakistanu w reżyserii Irama Parveena Bilala, który ma u nas swoją indyjską premierę, a wcześniej był pokazywany na prestiżowych festiwalach filmowych, takich jak SXSW, Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Cleveland, Międzynarodowy Festiwal Filmowy Red Sea i nie tylko. Potem jest koreański thriller, Masz Ville który niedawno zdobył nagrodę jury dla najlepszego reżysera na Festiwalu Filmowym Fantasia 2024 i będzie miał na festiwalu także swoją indyjską premierę. W tym roku w programie narracyjnym filmów krótkometrażowych mamy kilka wspaniałych perełek, np Herbata przez Ryż Blake’a Winstona, Hema Ritvika Dhavale’a, który zdobył nagrodę publiczności na Festiwalu Filmów Indyjskich w Los Angeles oraz wielokrotnie nagradzany Gniew który był najlepszym krótkometrażowym nominowanym do Kryształowego Niedźwiedzia na Berlinale 2024.
W krótkim programie dokumentalnym, który mieliśmy szczęście dostać Żegnaj Żółwiku/Żegnaj Żółwiu Selina Oksuzoglu, nominowanego na Berlinale do Złotego Niedźwiedzia. Skupiamy się również na reprezentacji LGBTQ i zaprezentujemy kilka wspaniałych filmów krótkometrażowych, takich jak Siostry Żony przez Louisę Connolly-Burnham, Królowa Nocy przez Nairetę Dasguptę i Mroczny Duch autorstwa Dishy Bhardwaj. No i oczywiście indyjska czarna komedia, Martwy Martwy Pełny Martwy autorstwa Pratula Gaikwada, sprytnie spreparowanej tajemnicy morderstwa, która uzyskała zbiorowe „tak” i została naszą prezentacją fabularną podczas wieczoru otwarcia [in Mumbai].
TERMIN OSTATECZNY: Dlaczego zapoczątkowałeś Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Yellowstone i czym różni się on od innych festiwali filmowych w Indiach?
TT: Studiowałem reżyserię w Nowym Jorku, ale nikt w mojej rodzinie nie pracuje w filmie. Dlatego też, kiedy ukończyłem studia, znalezienie oparcia w szkole zajęło mi sporo czasu. Jedyną przestrzenią, w której udało mi się nawiązać połączenia, przejść z jednego projektu do drugiego, były festiwale filmowe. Mój film [Saving Chintu] jeździł na wiele festiwali. Zmieniło to moją trajektorię i podróż oraz dało mi zasoby jako niezależnemu twórcy filmowemu. Przez lata wciąż wracałem do domu, do Delhi, i zawsze czułem, że istnieje ogromna luka – szczególnie w Delhi – pomiędzy festiwalem filmów wysokiej jakości lub festiwalem, który służyłby niezależnym twórcom filmowym, jeśli mówimy o zasobach i rodzaju programowanie. Dlatego w 2015 roku zdecydowałem, że jeśli nikt inny nie wymyśli wysokiej jakości festiwalu w moim rodzinnym mieście, to ja go rozpocznę. Skompletowanie zespołu zajęło mi kilka lat. Rok 2019 oficjalnie rozpoczęliśmy od bardzo małego pokazu i mieliśmy jedną grupę filmowców z Bombaju, która wzięła udział w kursie mistrzowskim na temat reżyserii filmowej. Chcieliśmy przetestować wody i poszło naprawdę dobrze. W 2020 roku przeżyliśmy już pierwszy rok, a teraz jesteśmy w piątym roku.
Jeśli spojrzeć na różnicę między festiwalami, większość festiwali filmowych w Indiach jest prowadzona przez przedsiębiorców lub osoby, które mają ograniczone wyczucie tego, czego filmowiec lub niezależny twórca filmowy chce lub potrzebuje od festiwalu filmowego. A ja, będąc przede wszystkim niezależnym twórcą filmowym, miałem doświadczenie dotyczące tego, czego oczekuję od festiwalu filmowego – jakich zasobów chciałbym, gdzie jest różnica, co należy podnieść. Więc korzystam z tego doświadczenia [of mine]staramy się wypełnić te luki w Yellowstone.
TERMIN OSTATECZNY: Jak udało ci się znaleźć równowagę pomiędzy wyzwaniami stojącymi przed stosunkowo nowym festiwalem a zdobyciem znaczącej sławy w Indiach?
TT: Zdecydowanie powiedziałbym, że to pasja i poświęcenie. Chociaż szczerze mówiąc, główną siłą Yellowstone od pierwszego dnia był rodzaj filmów, które udało nam się zaprogramować, które rzeczywiście przemawiają do ludzi. Co zaskakujące, w Delhi i Indiach istnieje ogromna społeczność miłośników kina niezależnego. Wiele osób nie ogląda filmów, które chcieliby obejrzeć, ponieważ w ostatecznym rozrachunku promowane są filmy z Bollywoodu lub Hollywoodu. Lata, kiedy dostrzegliśmy, że istnieje realne zapotrzebowanie na filmy niezależne, aby zaspokoić potrzeby tego ogromnego segmentu, dało nam siłę i pozycję do sprowadzenia nazwisk z Bollywood. Nawet celebryci z Bollywood, którzy odnieśli sukces, gdy zobaczą, że jest to festiwal filmowy, który ma własną publiczność i przyciąga do Indii międzynarodowe filmy, które gościły na festiwalach takich jak Cannes i Berlinale, z pewnością chcą być częścią festiwalu takiego jak To. Jeśli chodzi o kino międzynarodowe i to, co może zaoferować niezależny i międzynarodowy festiwal filmowy w Indiach, wszyscy są na tej samej stronie.
TERMIN OSTATECZNY: Dlaczego nazwałeś festiwal filmowy „Yellowstone”?
TT: Mieszkałem w Ameryce przez około dziesięć lat i po prostu uwielbiam to miejsce. Podczas mojego pobytu dużo podróżowałem, a jednym miejscem, które ujęło moje serce i duszę, był Park Narodowy Yellowstone. Zawsze chciałem założyć firmę produkcyjną o tej nazwie. Kiedy więc powstał festiwal filmowy i po wybraniu kilku nazwisk, zdecydowaliśmy się na Yellowstone. Jako filmowiec lubię odrobinę dwuznaczności i może to być miła niespodzianka, gdy filmowcy i miłośnicy kina dowiedzą się, że festiwal filmowy faktycznie odbywa się w New Delhi w Indiach, a nie w środku lasu Parku Narodowego Yellowstone w Ameryce!
TERMIN OSTATECZNY: Jakie są Twoje plany na przyszłość, aby stworzyć platformę zarówno dla twórców historii dokumentalnych, jak i narracyjnych z Indii?
TT: Pracujemy nad uruchomieniem w przyszłym roku programu grantowego wraz z naszymi partnerami, abyśmy mogli pomóc filmowcom we wszystkich dziedzinach – twórcom filmów dokumentalnych, krótkometrażowych i fabularnych, w większym zakresie, ponieważ w przypadku niezależnego twórcy filmowego pomysły i scenariusze po prostu leżą na stole jeśli nie ma funduszy lub nie ma dostępnych producentów. I niestety niezależnym twórcom filmowym znalezienie odpowiednich ludzi, którzy chcą zainwestować w Twój projekt, zajmuje dużo czasu. Dlatego z naszymi partnerami prowadzimy rozmowy, że w przyszłym roku chcemy stworzyć całoroczne programy wyświetlające te filmy [grant funded] filmy. Miejmy nadzieję, że w ciągu najbliższych pięciu lat osiągniemy granicę posiadania rynku w Yellowstone. Przyszłość jest bardzo jasna dla niezależnej kinematografii w Indiach, ale musimy wspierać i wzmacniać historie, które należy opowiadać, a każdy filmowiec powinien mieć zasoby, aby opowiadać swoje historie. A jeśli uda nam się, na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Yellowstone, choć trochę wypełnić tę lukę, będziemy bardzo szczęśliwi.