Po dotarciu na półmetek fazy „ligowej” Ligi Mistrzów nadszedł dobry moment, aby zobaczyć kilka istotnych rzeczy, które wyłaniają się z klasyfikacji, a także inne uderzające rzeczy, takie jak fakt, że niektóre drużyny, które były w krótka lista faworytów do tytułu znajduje się obecnie poza pierwszą ósemką, a niektórzy są dalej, niż oczekiwano.
Liverpool jest jedyną drużyną, która ma pełny bilans zwycięstw (4 z 4), dodając 12 punktów przy 10 bramkach za i tylko jednym przeciw. Zdarza się też, że jest także jedynym liderem Premier League.
Za nimi w tabeli plasują się Sporting Lizbona, Monako i Brest, wszystkie z dziesięcioma punktami, ale z nieco mniejszą różnicą bramek. Sporting zanotował trzy zwycięstwa i jeden remis, podczas gdy Monako i Brest wygrały trzy mecze i jeden zremisowały.
Inter Mediolan, również z dziesięcioma punktami, zamyka grupę niepokonanych drużyn, mając na koncie trzy zwycięstwa i jeden remis.
Barcelona, po zdobyciu dziewięciu punktów, może wydawać się, że faza ligowa nie przebiega całkiem dobrze, ale bilans bramek na korzyść jest druzgocący. Poza początkową porażką z Monako, wszystko inne to zwycięstwo z wieloma bramkami i przewagą.
Borussia Dortmund i Aston Villa zamykają pierwszą ósemkę, obie z dziewięcioma punktami.
Kto jest lepszy dla Marcosa Lópeza?
Aby omówić dzień kaca po Lidze Mistrzów, specjalista ds. piłki nożnej Tiempo de Juego, Marcos López, przeprowadził interesującą analizę najlepszej jego zdaniem drużyny w Europie.
Dla analityka z Asturii: „najlepszy zespół w Europie, jeśli nie najlepszy„To nikt inny jak Barcelona trenowana przez Hansiego Flicka:”Ta Barça jest na szynach„. Dlatego przyznaje mu tę „nagrodę” w konsekwencji „poziom wyników, a także piłka nożna„.
Nie możemy zapominać, że to pytanie zostało zadane 7 listopada, podczas gdy wszystkie tytuły wciąż są dalekie od sfinalizowania: „Jedyną trudnością jest to, że w tej chwili nie chodzi o tytuły, to po prostu wyścig o wytrzymałość i przetrwanie, ale z pewnością Barça jest na znacznie wyższym poziomie, niż oczekiwano„.
Kluczem do tej Barcelony, według Marcosa Lópeza, jest to, co robi ”Piłka nożna charakteryzująca się dużą intensywnością, rytmem, bardzo dynamiczna i zwinna. A zawodnicy, takie indywidualności jak Lamine Yamal, Rafinha i Lewandowski, grają na bardzo wysokim poziomie i mają dużą pewność siebie.„.
Kolejną kwestią, która ma na to wpływ, jest zły start (lub gorszy niż oczekiwano) innych europejskich „tytanów”: „Jeśli zobaczymy, że inni rywale zaczęli wolniej, że być może mają większe trudności z piłką nożną, moglibyśmy powiedzieć, że Barça jest obecnie drużyną, która przyciąga obecnie najwięcej uwagi w Europie„, stwierdził.