Marc Casadó o klasyku w El Partidazo COPE: "To był najszczęśliwszy dzień w moim życiu na boisku piłkarskim"

Jak przebiegała Twoja pierwsza koncentracja?: Bardzo dobrze, szatnia przyjęła mnie bardzo dobrze, panuje bardzo dobra atmosfera, bardzo zgrany zespół i to jest dobre. Jeszcze mnie nie nastraszyli, ale coś zagrają, zaśpiewają, zatańczą, już mnie ostrzegali. Było mi źle

Znałeś De la Fuente?: Nie znałem go, spotkałem go wczoraj. Nagrał ze mną film, żeby zobaczyć, czego ode mnie chce.

Spodziewałeś się, że do ciebie zadzwonią?: Miałem wątpliwości, czy dam radę; Nie spodziewasz się tego po raz pierwszy, ale byłem bardzo szczęśliwy. To było w toku; Obejrzałem film i szybko doszedłem do końca. Pierwszą rzeczą, jaką zrobiłem, było zadzwonienie do rodziców, którzy powiedzieli mi, żebym się cieszył i korzystał z okazji.

Zrodlo