Jak przebiegała Twoja pierwsza koncentracja?: Bardzo dobrze, szatnia przyjęła mnie bardzo dobrze, panuje bardzo dobra atmosfera, bardzo zgrany zespół i to jest dobre. Jeszcze mnie nie nastraszyli, ale coś zagrają, zaśpiewają, zatańczą, już mnie ostrzegali. Było mi źle
Znałeś De la Fuente?: Nie znałem go, spotkałem go wczoraj. Nagrał ze mną film, żeby zobaczyć, czego ode mnie chce.
Spodziewałeś się, że do ciebie zadzwonią?: Miałem wątpliwości, czy dam radę; Nie spodziewasz się tego po raz pierwszy, ale byłem bardzo szczęśliwy. To było w toku; Obejrzałem film i szybko doszedłem do końca. Pierwszą rzeczą, jaką zrobiłem, było zadzwonienie do rodziców, którzy powiedzieli mi, żebym się cieszył i korzystał z okazji.
Jesteś starym człowiekiem w wieku 21 lat, dostajesz 4 z Lamine: Już wyglądam jak weteran. Byłem z nim w Lidze Juniorów i już coś o nim słyszeliśmy.
Kiedy dołączasz do Barcelony?: Kiedy miałem 12 lub 13 lat. Po raz pierwszy zagrałem w moim mieście, w San Antonio Vilamajor. Zawsze grałem na środku. To był moment na rozstanie. Stopniowo przemierzałem kolejne etapy i teraz nastąpił „boom”. Dzięki temu stałem się bardziej piłkarzem i bardziej mężczyzną.
Czy w którymkolwiek momencie myślałeś o odejściu, tak jak to przydarzyło się Rodriemu?: Nie, ponieważ zawsze bardzo to lubiłem. Nigdy nie myślałem, że robię to, żeby dokądś dojść.
Kiedy otrzymałeś pierwszą pensję?: Pierwsza pensja była w młodości i ją zaoszczędziłem; i nadal to robię, nie jestem zbyt rozrzutny.
A twoi rodzice?: Moja mama jest farmaceutką, a mój ojciec jest szefem firmy chemicznej. Mam 19-letnią siostrę. Oni odbierają to tak samo jak ja, przyjęliśmy to bardzo normalnie, jakby była w szkole kadetów.
Byłem zdumiony, widząc cię na Bernabéu: Czułem się komfortowo na boisku i chciałem wygrać mecz, tak wtedy myślałem. Nie jestem przeciwny Madrytowi, jestem culé.
Czy to był najszczęśliwszy dzień na polu?: Na polu Na pewno tak, na pewno. Najlepszy moment był na końcu, bo wtedy zaczynasz się trochę oswajać.
Czy byłeś pod wrażeniem boiska?: Byłem na Camp Nou i zrobiło to na mnie ogromne wrażenie. Bernabéu wyglądało fajnie, a trawa zrobiła na mnie wrażenie.
Co ci powiedzieli, kiedy skończyłeś?: Kiedy przyjechałem do Barcelony, otworzyłem się przed rodzicami; Powiedzieli mi, że cały czas płakali. Byłem szczęśliwy, że mi to powiedziano.
Co powiedział ci Flick?: W zarządzaniu garderobą radzi sobie bardzo dobrze. Ci, którzy nie grają, i ci z nas, którzy grają, są bardzo ze sobą połączeni i to jest dobre.
Na ile meczów zostałeś powołany do Barcelony i nie zagrałeś?: Wielu, powiedziano mi, że w ciągu ostatnich dwóch lat prawie 50. Grałem w 4 gry. Czasami się nagrzewało, ale nie za często. Na początku poprzedniego sezonu miałem gorzej; Później nie mógł już grać w drużynie rezerw. Jeśli nie mogłem grać w pierwszym składzie, chciałem grać w drużynie rezerw i zrobiłem to na koniec sezonu; Chciałem grać, aby kontynuować naukę i teraz bardzo mi to pomogło. Na początku Xavi mi to mówił, ale potem nie za bardzo.
Kogo lubisz w piłce nożnej?: Zawsze bardzo lubiłem piłkę nożną, Busquets jest tym, który najbardziej zwrócił moją uwagę. Widziałem, że mówił tu o mnie i bardzo się ucieszyłem.
A co z Moratą?: Powiedzieli mi, że to świetny facet i że jest bardzo blisko graczy.
W terenie idziesz do każdego: Trzeba iść na wszystkie mecze i na 100%, a w ten sposób wygrasz więcej pojedynków i wszystko zrobisz lepiej.
Jak postrzegasz Ligę?: Mamy listopad, jest o czym walczyć i ważne jest, aby dobrze sobie radzić i, miejmy nadzieję, wygrać ligę.
Czy zamierzasz używać mniejszych butów?: Obraz nie wydaje się być na spalonym, powiedzieli „tak”, a ja nie wiem. Moje oko mówi mi, że to nie jest spalony, ale oni będą wiedzieć.
Czy masz wokół siebie profesjonalistów?: Pracuję nad wszystkimi aspektami, problemami psychicznymi i fizycznymi, a te dwa lata bez gry, ale treningi z pierwszą drużyną, oglądanie stadionów i robienie wszystkiego tak, jak inny zawodnik, pomogły mi.
Wielu z Was z Barcelony wchodzi do kadry narodowej, którzy mogą dołączyć do drużyny w marcu: Mam nadzieję, że w drużynie będzie wielu zawodników Barcelony, ponieważ obecnie wszyscy jesteśmy na bardzo dobrym poziomie.
Jak widzisz Madryt?: Mamy listopad, przed nami jeszcze sporo ligi. Musimy skupić się na sobie, grać tak samo i nadal wygrywać mecze.
Określ siebie słowem: wojownik
Gdybym nie był graczem, ty byłbyś… : Nie myślałem o tym
Czy kiedykolwiek spóźniłeś się z Flickiem?: Nie, nigdy, to przerażające
Nie możesz żyć bez…: Bez mojej rodziny
Kto powiedział „daj mi 11 Casadós”?: Rafa Marquez
Rodri czy Busquets?: Bardzo trudne, zrobiłbym podwójny obrót za pomocą tych dwóch
Przesądy przed meczami: Wiele, zbyt wiele. Wchodzę prawą nogą i robię dwa małe kroki.
Tatuaże?: Mam, ale ukryte
Z kim chciałbyś zagrać?: Z Messim
Czy czytasz jakieś książki?: Tak, ekonomia
Twój najlepszy przyjaciel w piłce nożnej?: Sardá, grający w Andorze
Co ci powiedział o Fontannie?: Pogratulował mi rozmowy
Restauracja w Barcelonie: Dżungla
Muzyka czy cisza przed meczem?: Cisza
Jak spodziewasz się debiutu w reprezentacji?: Ze zwycięstwem