Przed ostatnim meczem w roku hiszpańskiej drużyny piłkarskiej, Luis de la Fuente określił rok 2024 jako „sezon marzeń” które ma nadzieję zakończyć jeszcze jednym zwycięstwem, które pozwoli mu powalczyć o pierwsze miejsce w rankingu FIFA.
Choć Hiszpania jest już na pierwszym miejscu w grupie i zakwalifikowała się do kolejnej rundy Ligi Narodów UEFA, Trener oświadczył na konferencji prasowej, że „stawka jest bardzo duża”.
„Jesteśmy na ważnym poziomie, mamy dużą odpowiedzialność wobec kraju, przed kibicami i jeśli zajdzie szereg okoliczności, możemy zamknąć rok na pierwszym miejscu w światowym rankingu– nalegał.
De la Fuente wspominał, że kiedy przejął kontrolę nad zespołem, W tej klasyfikacji uplasował się na jedenastym miejscu i uznał, że trasa „była fantastyczna”.
Trener podkreślił jednak, że najlepszą rzeczą jest przyszłość, jaka czeka ten skład: „To szczęście, że mamy tych piłkarzy i wielu innych, którzy wciąż są w tle, a którzy wkrótce się pojawią. Hiszpański futbol jest bardzo zdrowy”, powiedział.
Oprócz zamknięcia roku zwycięstwem zespół ma nadzieję „pozostawić dobre samopoczucie na marzec”, czyli datę, w której rozpocznie się ostatnia faza zawodów.
„Liga Narodów jest tak trudna jak Puchar Europy, 16 najlepszych zakwalifikuje się na podstawie własnych osiągnięć, a teraz zagramy w ćwierćfinale z takimi drużynami jak Francja, Anglia czy Portugalia. Nie mam upodobań”, powiedział.
Lider podkreślił także, że atmosfera na Teneryfie jest „fantastyczna” i ma nadzieję, że sympatię uda się „odwdzięczyć dobrym meczem i dobrym wynikiem”.
Odnosząc się do możliwości, że Dani Olmo i Pedri González będą dzielić miejsca w podstawowej jedenastce, stwierdził, że „połączenie ich jest bardzo łatwe”, chociaż „jest tak wiele opcji i możliwości”, że mogą grać także z innymi członkami drużyny.