Mukesh Ambani, Reliance, nalegał w piątek na indyjski organ nadzoru telekomunikacyjnego, aby ponownie rozważył swój plan, aby nie wystawiać widma satelitarnego na aukcji, ale po prostu go przydzielić, w ramach nowego starcia ze Starlink Elona Muska.
Indyjska minister telekomunikacji Jyotiraditya Scindia powiedziała w zeszłym miesiącu, że rząd dokona alokacji widma zgodnie ze światowymi trendami, ale ostateczne powiadomienie o sposobie przydzielania widma zostanie wydane po przekazaniu opinii przez organ nadzorujący telekomunikację TRAI.
Należąca do Muska spółka Starlink wyraziła zainteresowanie uruchomieniem usługi w Indiach po udanym uruchomieniu w Afryce, które spowodowało, że lokalni gracze zostali dotknięci niskimi cenami łączy szerokopasmowych i faworyzowali podejście rządu do przydzielania widma.
Ravi Gandhi, czołowy dyrektor ds. polityki Reliance, wezwał jednak w piątek organ regulacyjny telekomunikacyjny TRAI do przeglądu tej decyzji, zauważając podczas otwartej dyskusji zorganizowanej przez TRAI, że przejście do administracyjnego przydziału widma jest „najbardziej dyskryminującą metodą przydzielania jakiegokolwiek rodzaju zasobów rządowych”.
Z drugiej strony dyrektor Starlink India, Parnil Urdhwareshe, powiedział, że indyjski plan alokacji jest „wybiegający w przyszłość”.
Miliarder Ambani prowadzi największą indyjską firmę telekomunikacyjną Reliance Jio. Analitycy twierdzą, że aukcja widma, wymagająca znacznie większych inwestycji, prawdopodobnie odstraszyłaby zagranicznych rywali.
Zalecenia TRAI, które zostaną opracowane w nadchodzących tygodniach, będą miały kluczowe znaczenie przy podejmowaniu decyzji o przyszłym sposobie podziału widma satelitarnego.
Reliance, które od lat dominuje w indyjskim sektorze telekomunikacyjnym, obawia się, że wydanie 19 miliardów dolarów na aukcje fal radiowych wiąże się z ryzykiem utraty klientów usług szerokopasmowych na rzecz Muska, a potencjalnie nawet klientów zajmujących się przesyłaniem danych i usług głosowych w przyszłości w miarę postępu technologii – informował wcześniej Reuters.
Metodologia udostępniania widma dla usług satelitarnych w Indiach była przedmiotem sporu między miliarderami.
Należący do Muska Starlink, jednostka SpaceX, posiada 6400 aktywnych satelitów krążących wokół Ziemi, aby zapewnić dostęp szerokopasmowy o niskim opóźnieniu 4 milionom klientów.
Ambani kiedyś udostępnił bezpłatnie dane w swoich planach mobilnych, ale Musk nie jest obcy takiej taktyce.
W Kenii Musk wycenił Starlink na 10 dolarów miesięcznie w porównaniu do 120 dolarów w Stanach Zjednoczonych, przy czym dostępne są plany wynajmu za wyższą cenę sprzętu. W lipcu kenijska firma Safaricom złożyła skargę do lokalnych organów regulacyjnych, wzywając graczy takich jak Starlink do współpracy z sieciami komórkowymi, a nie do niezależnego działania. Mukesh Ambani, Reliance, nalegał w piątek na indyjski organ nadzoru telekomunikacyjnego, aby ponownie rozważył swój plan, aby nie wystawiać widma satelitarnego na aukcji, ale po prostu go przydzielić, w ramach nowego starcia ze Starlink Elona Muska.
Indyjska minister telekomunikacji Jyotiraditya Scindia powiedziała w zeszłym miesiącu, że rząd dokona alokacji widma zgodnie ze światowymi trendami, ale ostateczne powiadomienie o sposobie przydzielania widma zostanie wydane po przekazaniu opinii przez organ nadzorujący telekomunikację TRAI.
Należąca do Muska spółka Starlink wyraziła zainteresowanie uruchomieniem usługi w Indiach po udanym uruchomieniu w Afryce, które spowodowało, że lokalni gracze zostali dotknięci niskimi cenami łączy szerokopasmowych i faworyzowali podejście rządu do przydzielania widma.
Ravi Gandhi, czołowy dyrektor ds. polityki Reliance, wezwał jednak w piątek organ regulacyjny telekomunikacyjny TRAI do przeglądu tej decyzji, zauważając podczas otwartej dyskusji zorganizowanej przez TRAI, że przejście do administracyjnego przydziału widma jest „najbardziej dyskryminującą metodą przydzielania jakiegokolwiek rodzaju zasobów rządowych”.
Z drugiej strony dyrektor Starlink India, Parnil Urdhwareshe, powiedział, że indyjski plan alokacji jest „wybiegający w przyszłość”.
Miliarder Ambani prowadzi największą indyjską firmę telekomunikacyjną Reliance Jio. Analitycy twierdzą, że aukcja widma, wymagająca znacznie większych inwestycji, prawdopodobnie odstraszyłaby zagranicznych rywali.
Zalecenia TRAI, które zostaną opracowane w nadchodzących tygodniach, będą miały kluczowe znaczenie przy podejmowaniu decyzji o przyszłym sposobie podziału widma satelitarnego.
Reliance, które od lat dominuje w indyjskim sektorze telekomunikacyjnym, obawia się, że wydanie 19 miliardów dolarów na aukcje fal radiowych wiąże się z ryzykiem utraty klientów usług szerokopasmowych na rzecz Muska, a potencjalnie nawet klientów zajmujących się przesyłaniem danych i usług głosowych w przyszłości w miarę postępu technologii – informował wcześniej Reuters.
Metodologia udostępniania widma dla usług satelitarnych w Indiach była przedmiotem sporu między miliarderami.
Należący do Muska Starlink, jednostka SpaceX, posiada 6400 aktywnych satelitów krążących wokół Ziemi, aby zapewnić dostęp szerokopasmowy o niskim opóźnieniu 4 milionom klientów.
Ambani udostępnił kiedyś bezpłatnie dane w swoich planach mobilnych, ale Musk nie jest obcy takiej taktyce.
W Kenii Musk wycenił Starlink na 10 dolarów miesięcznie w porównaniu do 120 dolarów w Stanach Zjednoczonych, przy czym dostępne są plany wynajmu za wyższą cenę sprzętu. W lipcu kenijska firma Safaricom złożyła skargę do lokalnych organów regulacyjnych, wzywając graczy takich jak Starlink do współpracy z sieciami komórkowymi, a nie do niezależnego działania.
© Thomson Reuters 2024