Były obrońca Realu Madryt Marcelo opuścił Fluminense za obopólną zgodą po kłótni na linii bocznej z głównym trenerem klubu.
Marcelo, który w ciągu 15 lat spędzonych w Madrycie pięciokrotnie wygrał Ligę Mistrzów, opuszcza Fluminense na sześć meczów przed końcem sezonu.
36-latek, który znalazł się na ławce rezerwowych podczas meczu u siebie z Gremio, Fluminense, przygotowywał się do wejścia na boisko z ławki rezerwowych w końcowych fazach meczu, gdy gospodarze bronili prowadzenia 2:1. Materiał wideo szeroko rozpowszechniany w mediach społecznościowych pokazuje, jak Marcelo otrzymuje instrukcje od głównego trenera Fluminense, Mano Menezesa.
Obaj zawodnicy wzięli udział w krótkiej, ale pełnej napięcia wymianie zdań, po czym Menezes zaprowadził Marcelo z powrotem do boksu, gdzie założył rezerwowy numerek.
Zamiast tego na boisko wszedł 22-letni napastnik John Kennedy, po czym Reinaldo strzelił rzut karny w dziewięciu minutach doliczonego czasu gry, oszczędzając punkt dla Gremio.
W sobotnim oświadczeniu klubu potwierdzającym odejście Marcelo napisano, że kontrakt obrońcy został rozwiązany na mocy „obopólnego porozumienia stron”.
Dodano: „Fluminense dziękuje Marcelo i jak zawsze będzie nadal wspierać jego sukces we wszystkich stojących przed nim wyzwaniach”.
Marcelo rozpoczął karierę piłkarską w Fluminense i wrócił do swojego klubu z dzieciństwa w lutym 2023 roku, po pięciomiesięcznym pobycie w Olympiakosie.
Dołączył do Realu Madryt w 2007 roku i rozegrał dla hiszpańskiego klubu 546 występów, zdobywając sześć tytułów mistrza La Liga, trzy Puchar Króla i trzy Klubowe Puchary Świata.
Na poziomie międzynarodowym wystąpił w 58 występach w reprezentacji Brazylii, strzelając sześć goli.
(Wagner Meier/Getty Images)