PHOENIX — Mike Budenholzer został niedawno zapytany o przywództwo Kevina Duranta w ciągu ostatniego miesiąca. Trener pierwszorocznego Phoenix Suns nie powstrzymał się. Powiedział, że Durant „wypadł z listy przebojów”. Pochwalił działania Duranta. Pochwalił swój głos. Powiedział też, że doświadczony napastnik nadał ton organizacji Phoenix.
Po sobotnim zwycięstwie 103:97 nad Portland Trail Blazers, które zwiększyło rekord Suns do 5:1, Duranta poproszono o reakcję na uwagi Budenholzera.
Najpierw Durant chciał się czegoś dowiedzieć: „Dlaczego go o to zapytałeś?” powiedział.
Przywództwo Duranta nie jest nowym tematem w NBA, ale podczas odcinka „First Take” z 24 października analityk ESPN Stephen A. Smith użył tego jako powodu do sprzeciwu wobec Suns jako poważnego pretendenta. Popularny analityk koszykówki pochwalił wielkość i zaangażowanie Duranta, ale kwestionował przywództwo 14-krotnego All-Stara i jego zdolność do inspirowania kolegów z drużyny.
Po tym, jak „First Take” opublikował ten fragment w mediach społecznościowych, Durant odpowiedział w X, mówiąc Smithowi, że z szacunkiem się z tym nie zgadza i że będzie „z pasją” argumentował, że jego wartości niematerialne i prawne zawsze dorównywały jego talentowi.
W szatni Phoenix w sobotni wieczór, po tym jak kilku kolegów z drużyny opuściło już Footprint Center, Durant przemówił z większym naciskiem.
„Tak, Stephen A., nie rozumiem, jak ludzie w ogóle słuchają Stephena A.” – powiedział Sportowiec. „Jestem w lidze od 18 lat. Nigdy nie widziałem Stephena A. na treningu, sesji filmowej czy strzelaninie. Nigdy nie widziałem go nigdzie poza telewizją, jak rozmawiał o zawodnikach. …Dla mnie jest klaunem. Zawsze był klaunem. To też możesz napisać.”
Nie zgodziłbym się ze Stefanem. Z pasją argumentowałbym, że moje wartości niematerialne i prawne zawsze dorównywały mojemu talentowi
— Kevin Durant (@KDTrey5) 24 października 2024 r
Smith, który przez ponad trzydzieści lat pracował jako felietonista zajmujący się NBA i sportem ogólnym oraz osobowość multimedialna, nie jest pierwszą osobą, która kwestionuje przywództwo Duranta. Być może najbardziej wpływowy głos w sporcie, Charles Barkley nazwał Duranta „naśladowcą” podczas weekendu gwiazd NBA All-Star w zeszłym sezonie. Jeśli nie jest to drażliwy temat dla Duranta, to jest irytujący.
Durant nie twierdzi, że jest koszykarzem idealnym – „Oczywiście, mam rzeczy, nad którymi muszę popracować” – powiedział – ale powiedział, że kiedy ludzie próbują znaleźć coś, co mogliby skrytykować w jego grze, często poprzestają na przywództwie, „rzeczy, które są tak niejasne i subiektywne”.
Przez większą część swoich dziewięciu sezonów w Oklahoma City Thunder był powszechnie uważany za lidera wschodzącego zespołu. Pod koniec każdego sezonu The Oklahoman publikował karty raportów na temat każdego gracza. Durant często osiągał sukcesy w efektywności, zbiórkach w defensywie i przywództwie. Nagłówek o nim w Charlotte Observer brzmiał kiedyś: „Gwiazda Thunder zapewnia przywództwo zespołowi w fazie przejściowej, ale ma oczekiwania”.
Od opuszczenia Oklahoma City w 2016 roku Durant gra w Golden State, gdzie zdobył dwa tytuły: Brooklyn i Phoenix. Często nawet wspinając się na ósme miejsce na liście wyników w karierze NBA, jego umiejętności przywódcze wychodzą na jaw, zwłaszcza gdy jego zespoły nie spełniają oczekiwań.
W niedawnej rozmowie telefonicznej były asystent trenera Suns, Kevin Young, powiedział, że przywództwo może przybierać różne formy. Podczas czterech sezonów w Suns rozgrywający Chris Paul częściej przewodził swojemu głosowi, podczas gdy Durant robił to swoimi nawykami w pracy. Young powiedział, że nie ma sekretnego sosu dla Duranta. Pojawia się codziennie i ciężko pracuje. Potem pojawia się następnego dnia i robi to samo. I następnego dnia.
„Nie dajcie się jednak zwieść, Kev zabiera głos podczas sesji filmowych” – powiedział Young, obecnie główny trener BYU. „Kev chce wygrać. Prawdopodobnie mówi więcej za kulisami, niż ludziom się wydaje. Przynajmniej z mojego doświadczenia wynikało, że tak było.
Oczekiwano, że Suns w zeszłym sezonie będą rywalizować z Durantem, Devinem Bookerem i Bradleyem Bealem. Zamiast tego wygrali 49 meczów i odpadli w pierwszej rundzie posezonowej. Sportowiec Po sezonie poinformował, że Durant nie zawsze był zadowolony ze sposobu, w jaki był wykorzystywany w ataku, ale być może nie wyrażał też stanowczo tych obaw sztabowi trenerskiemu. W maju właściciel Mat Ishbia i zarząd zwolnili ówczesnego trenera Franka Vogela, a później zatrudnili Budenholzera, wyznaczając organizację na nową ścieżkę.
Durant oczywiście pozostał głównym bohaterem.
„W pewnym sensie mamy już za sobą fazę obozową, ale jak ciężko mu było na obozie, ćwiczenia i inne rzeczy” – powiedział Budenholzer w zeszłym tygodniu o Durant. „Nadał ton nam jako organizacji i nam jako zespołowi. I to nie tylko dzięki przywództwu. To był jego głos. Otoczył ramionami młodych zawodników. Otoczył ramieniem weteranów. Objął mnie ramieniem. To coś, co jest dla nas ważne. Nie wiem, czy mu się to podoba, czy o tym wie, ale będę go nadal namawiać, aby dał z siebie wszystko, pod każdym względem, także jako lider.
Zapytany, czy w tym sezonie starał się być bardziej wokalny, 36-letni Durant powiedział, że to „ten sam koleś”.
„Oczywiście rozwijasz się jako człowiek, czujesz się coraz bardziej komfortowo ze sobą, czujesz się coraz pewniej rozmawiając z publicznością, w miarę jak zdobywasz coraz więcej doświadczenia w lidze” – powiedział w szatni. „…Zawsze podążałem tą ścieżką, zanurzając się głęboko w grę, nie tylko dla siebie, ale dla całego zespołu. Powiedzieć, że po prostu tu siedzę, malujesz ten obraz, jak wchodzę do szatni, nie rozmawiam z kolegami z drużyny, jestem cicho, nie rozmawiam z trenerami. No dalej, stary. To po prostu śmieszne.”
Rozmowy z kolegami z drużyny na temat przywództwa Duranta prawie zawsze zaczynają się od jego etyki pracy. Nie chodzi tu o czas, jaki Durant poświęca na grę, ale o intensywność i skupienie, z jakim atakuje w każdej sesji. Booker powiedział, że tempo treningów Duranta nie ma sobie równych.
„To jest zaraźliwe” – powiedział rozgrywający Tyus Jones. „Jest fenomenem wszechczasów. Widzisz, jak pojawia się na boisku, każdego dnia dając z siebie 110 procent, pracując nad swoim rzemiosłem. Nawet w 18. klasie wciąż szuka sposobów na poprawę swojej formy. Wciąż stara się poprawić swoje wyniki. Jak nie zrobić tego samego?”
Rezerwowy rozgrywający Monte Morris grał przez pięć sezonów w Denver z wielką gwiazdą Nikolą Jokićiem. Powiedział, że Jokić będzie zachęcał go do odgrywania ról i dodał, że Durant ma tutaj podobne przesłanie. Beal powiedział, że zachęty ze strony Duranta pomogły debiutantowi Ryanowi Dunnowi w solidnym rozpoczęciu.
„Wiele razy jesteś nastawiony na to, że jesteś w „trybie zabijania” i chcesz, aby wszyscy inni poszli w jego ślady” – powiedział Beal. „Ale zachęta, którą daje i pewność, jaką daje Ryanowi, to bardzo dużo. To powód, dla którego chłopaki wkraczają na wyższy poziom i grają tak, jak to robią, gdy wspierają cię tacy goście jak (Durant).
„Każdy ma swoje sposoby na związanie się z innymi ludźmi” – powiedział napastnik Josh Okogie. „Niektórzy ludzie to ludzie typu „rah-rah”. Nie mamy tu zbyt wielu facetów z gatunku „rah-rah”. Mamy chłopaków, dla których najważniejsze są wyniki. Albo to robisz, albo nie, a Kevin to dobry facet, który dba o to, aby wszyscy zostali pociągnięci do odpowiedzialności”.
Dla Duranta jest to temat wyczerpany i prawdopodobnie nie zostanie usunięty. Ale cieszy go jedno.
„Cieszę się, że moi trenerzy i koledzy z drużyny mnie wspierają” – powiedział.
ZEJDŹ GŁĘBEJ
Suns mają dobry początek, który wykracza poza ich ofensywne gwiazdy
(Górne zdjęcie Kevina Duranta po sobotnim zwycięstwie nad Trail Blazers: Kate Frese / NBAE via Getty Images)